deklarowała ona gotowość przesłania jedynie 40 000 florenów w półrocznych
ratach po 2000 florenów każda33.
Cierpliwie gromadzone tą drogą fundusze umożliwiły zakonnicom już
wiosną 1888 roku otoczenie terenu wysokim murem34. Pod koniec 1890 roku,
po konsultacjach z władzami konwentu, Stefan Żołdani33 wykonał wstępny
szkic założenia klasztornego, którego realizację wycenił na 150 000 złotych
reńskich36. Plan ten, na życzenie matki przełożonej, przekazano do zaopinio-
wania generałowi zakonu o. Hieronimowi (od Niepokalanego Poczęcia NMP)
Gotti, wieloletniemu wizytatorowi zgromadzeń karmelitańskich. Odwołując
podejmował starania o otwarcie domu karmelitów bosych w Krakowie. Przez długie lata pozo-
stawały one bezowocnymi. Dopiero w latach 1907-1932, przy wydatnym udziale finansowym
zgromadzenia łobzowskiego, powstał klasztor męskiej linii zakonu przy ulicy Rakowickiej 18.
Zob. Wanat (przyp. 13), s. 109-111.
33 AKŁ, Kronik tom IV... (przyp. 19), list Izabeli Działyńskiej do s. Marii Ksawery z maja
1881, s. 94-97. S. Maria Ksawera niezrażona stanowczym tonem odpowiedzi bratowej pra-
gnęła skłonić ją przynajmniej do wypłaty całej kwoty w ciągu dwóch lat. Powoływała się przy
tym ponownie na opłakany stan klasztoru i potrzebę natychmiastowego podjęcia robót budow-
lanych. B. Czart., Listy s. Marii Ksawery... (przyp. 13), list przed listopadem (?) 1881. Apel
ten nie przyniósł jednak rezultatów. Pieniądze, zgodnie z pierwotną deklaracją były regular-
nie przekazywane konwentowi za pośrednictwem Leona Bentkowskiego, bibliotekarza zbio-
rów książęcych w Krakowie. Z zachowanych w Bibilotece Czartoryskich źródeł wynika, że
hrabina Działyńska w latach 1882-1890 przekazała tą drogą 34 000 florenów. Zob. B. Czart.,
rkps 7409, rewersy kwitujące sumy pieniężne przez s. Marię Ksawerę, za: Nowak (przyp. 15).
s. 406; B. Czart., Listy s.Marii Ksawery... (przyp. 13), listy z 17 VI 1890, 191 1893, 31 V 1894;
AKŁ, Kronik tom IV... (przyp. 19), s. 97-98. Niemal wszystkie listy s. Marii Ksawery przyno-
szą wyrazy szczerej i głębokiej wdzięczności wobec dobrodziejki zgromadzenia.
34 B. Czart., Listy s. Marii Ksawery... (przyp. 13), list z 29 VI 1888.
35 Autor planu „znany był [siostrom] od dawna" i wypowiadały się o nim z uznaniem jako
0 „sumiennym architekcie". Zob. B. Czart., Listy s. Marii Ksawery... (przyp. 13), list z 5 I 1891.
Kontakt pomiędzy Żołdanim a konwentem nawiązany został dzięki pośrednictwu kardynała
Albina Dunajewskiego. „Za pierwszego przełożeństwa matki Teresy od Jezusa wszedł do klau-
zury ks. biskup Dunajewski z architektą rządowym p. Żołdanim. Ta wizyta kardynała była bar-
dzo ojcowska, chciał nam pomóc dobrą radą do rozszerzenia kaplicy niezmiernie małej. Ale
w końcu gdy matka nasza powiedziała, że mamy zamiar wybudować nowy klasztor z kościo-
łem (...) dał nam tę radę, że w takim razie nie warto na próżno wydawać pieniędzy, lepiej czekać
1 znosić jeszcze nasze niedogodności". AKŁ, Kronik tom IV... (przyp. 19), s. 84.
36 Koszt ten miał być podyktowany m.in. użyciem żeliwnych elementów architektonicz-
nych. B. Czart., Listy s. Marii Ksawery... (przyp. 13), list z 5 I 1891. Podobne rozwiązanie za-
stosował Żołdani w kościele w Nowej Wsi (obecnie przy ulicy Lea w Krakowie), którego budo-
wę rozpoczął w 1892 roku. J. K. W., Kościół Misjonarzy w Nowej Wsi, „Czasopismo Technicz-
ne" 1893, nr 12, s. 133-134. Zob. też: W. Bałus, Architektura sakralna w Krakowie i Podgórzu,
w: W. Bałus, E. Mikołajska, ks. J. Urban, J. Wolańska, Sztuka sakralna Krakowa w wieku XIX.
Część pierwsza, Kraków 2004, s. 123. Na temat stosowania żelaza w architekturze sakralnej
XIX wieku zob. Krakowski (przyp. 1), s. 177.
70
ratach po 2000 florenów każda33.
Cierpliwie gromadzone tą drogą fundusze umożliwiły zakonnicom już
wiosną 1888 roku otoczenie terenu wysokim murem34. Pod koniec 1890 roku,
po konsultacjach z władzami konwentu, Stefan Żołdani33 wykonał wstępny
szkic założenia klasztornego, którego realizację wycenił na 150 000 złotych
reńskich36. Plan ten, na życzenie matki przełożonej, przekazano do zaopinio-
wania generałowi zakonu o. Hieronimowi (od Niepokalanego Poczęcia NMP)
Gotti, wieloletniemu wizytatorowi zgromadzeń karmelitańskich. Odwołując
podejmował starania o otwarcie domu karmelitów bosych w Krakowie. Przez długie lata pozo-
stawały one bezowocnymi. Dopiero w latach 1907-1932, przy wydatnym udziale finansowym
zgromadzenia łobzowskiego, powstał klasztor męskiej linii zakonu przy ulicy Rakowickiej 18.
Zob. Wanat (przyp. 13), s. 109-111.
33 AKŁ, Kronik tom IV... (przyp. 19), list Izabeli Działyńskiej do s. Marii Ksawery z maja
1881, s. 94-97. S. Maria Ksawera niezrażona stanowczym tonem odpowiedzi bratowej pra-
gnęła skłonić ją przynajmniej do wypłaty całej kwoty w ciągu dwóch lat. Powoływała się przy
tym ponownie na opłakany stan klasztoru i potrzebę natychmiastowego podjęcia robót budow-
lanych. B. Czart., Listy s. Marii Ksawery... (przyp. 13), list przed listopadem (?) 1881. Apel
ten nie przyniósł jednak rezultatów. Pieniądze, zgodnie z pierwotną deklaracją były regular-
nie przekazywane konwentowi za pośrednictwem Leona Bentkowskiego, bibliotekarza zbio-
rów książęcych w Krakowie. Z zachowanych w Bibilotece Czartoryskich źródeł wynika, że
hrabina Działyńska w latach 1882-1890 przekazała tą drogą 34 000 florenów. Zob. B. Czart.,
rkps 7409, rewersy kwitujące sumy pieniężne przez s. Marię Ksawerę, za: Nowak (przyp. 15).
s. 406; B. Czart., Listy s.Marii Ksawery... (przyp. 13), listy z 17 VI 1890, 191 1893, 31 V 1894;
AKŁ, Kronik tom IV... (przyp. 19), s. 97-98. Niemal wszystkie listy s. Marii Ksawery przyno-
szą wyrazy szczerej i głębokiej wdzięczności wobec dobrodziejki zgromadzenia.
34 B. Czart., Listy s. Marii Ksawery... (przyp. 13), list z 29 VI 1888.
35 Autor planu „znany był [siostrom] od dawna" i wypowiadały się o nim z uznaniem jako
0 „sumiennym architekcie". Zob. B. Czart., Listy s. Marii Ksawery... (przyp. 13), list z 5 I 1891.
Kontakt pomiędzy Żołdanim a konwentem nawiązany został dzięki pośrednictwu kardynała
Albina Dunajewskiego. „Za pierwszego przełożeństwa matki Teresy od Jezusa wszedł do klau-
zury ks. biskup Dunajewski z architektą rządowym p. Żołdanim. Ta wizyta kardynała była bar-
dzo ojcowska, chciał nam pomóc dobrą radą do rozszerzenia kaplicy niezmiernie małej. Ale
w końcu gdy matka nasza powiedziała, że mamy zamiar wybudować nowy klasztor z kościo-
łem (...) dał nam tę radę, że w takim razie nie warto na próżno wydawać pieniędzy, lepiej czekać
1 znosić jeszcze nasze niedogodności". AKŁ, Kronik tom IV... (przyp. 19), s. 84.
36 Koszt ten miał być podyktowany m.in. użyciem żeliwnych elementów architektonicz-
nych. B. Czart., Listy s. Marii Ksawery... (przyp. 13), list z 5 I 1891. Podobne rozwiązanie za-
stosował Żołdani w kościele w Nowej Wsi (obecnie przy ulicy Lea w Krakowie), którego budo-
wę rozpoczął w 1892 roku. J. K. W., Kościół Misjonarzy w Nowej Wsi, „Czasopismo Technicz-
ne" 1893, nr 12, s. 133-134. Zob. też: W. Bałus, Architektura sakralna w Krakowie i Podgórzu,
w: W. Bałus, E. Mikołajska, ks. J. Urban, J. Wolańska, Sztuka sakralna Krakowa w wieku XIX.
Część pierwsza, Kraków 2004, s. 123. Na temat stosowania żelaza w architekturze sakralnej
XIX wieku zob. Krakowski (przyp. 1), s. 177.
70