7. Henryk Siemiradzki, szkicownik, karta 35, studium kompozycyjne, Muzeum Naro-
dowe w Krakowie, nr inw. N.I. 318 433
widać kilka osób stojących lub siedzących na tarasach czy też na chodnikach
zakomponowanych po łuku. Od mostu w kierunku widza podąża kilka osób
niosących lektykę. Obok niej widać bardzo słaby zarys postaci w rydwanie.
Być może jest to nawiązanie do poprzednich dwóch szkiców, przedstawiają-
cych parę cesarską właśnie w taki sposób. W tej wersji mamy po raz pierwszy
do czynienia z dominacją architektury. Nie ma w tym projekcie miejsca na
ukazanie ogrodów, jak pokazują to poprzednie wersje. Jest to pierwszy sygnał,
że pole obrazowe zostanie w przyszłości zdominowane przez architekturę.
Na karcie 36 Siemiradzki naszkicował odmienną kompozycję (ił. 8). Słupy
z męczennikami umieścił równolegle do pola obrazowego. Wypełniają one
całą wysokość kadru. Jest to bardzo niekonwencjonalne rozwiązanie, gdzie
męczennicy stoją jakby na granicy obrazu, między widownią zobrazowaną
w tle a widzami rzeczywistymi. Artysta prawdopodobnie zamierzał prowa-
dzić grę z widzem, włączając go do akcji, jako jednego z bohaterów swoistego
spektaklu. Moment przedstawionego wydarzenia nie zmienił się. Pochodnie
zostaną dopiero zapalone. Wyróżniającą cechą tego szkicu jest symetria orga-
nizująca całą przestrzeń, co podkreślają szczególnie antytetycznie zestawione
schody i pomost w centrum. Równowagę wzmacniają też słupy z męczenni-
kami, nadające rysunkowi pewien rytm. Cała kompozycja jest przez to bardzo
statyczna.
136
dowe w Krakowie, nr inw. N.I. 318 433
widać kilka osób stojących lub siedzących na tarasach czy też na chodnikach
zakomponowanych po łuku. Od mostu w kierunku widza podąża kilka osób
niosących lektykę. Obok niej widać bardzo słaby zarys postaci w rydwanie.
Być może jest to nawiązanie do poprzednich dwóch szkiców, przedstawiają-
cych parę cesarską właśnie w taki sposób. W tej wersji mamy po raz pierwszy
do czynienia z dominacją architektury. Nie ma w tym projekcie miejsca na
ukazanie ogrodów, jak pokazują to poprzednie wersje. Jest to pierwszy sygnał,
że pole obrazowe zostanie w przyszłości zdominowane przez architekturę.
Na karcie 36 Siemiradzki naszkicował odmienną kompozycję (ił. 8). Słupy
z męczennikami umieścił równolegle do pola obrazowego. Wypełniają one
całą wysokość kadru. Jest to bardzo niekonwencjonalne rozwiązanie, gdzie
męczennicy stoją jakby na granicy obrazu, między widownią zobrazowaną
w tle a widzami rzeczywistymi. Artysta prawdopodobnie zamierzał prowa-
dzić grę z widzem, włączając go do akcji, jako jednego z bohaterów swoistego
spektaklu. Moment przedstawionego wydarzenia nie zmienił się. Pochodnie
zostaną dopiero zapalone. Wyróżniającą cechą tego szkicu jest symetria orga-
nizująca całą przestrzeń, co podkreślają szczególnie antytetycznie zestawione
schody i pomost w centrum. Równowagę wzmacniają też słupy z męczenni-
kami, nadające rysunkowi pewien rytm. Cała kompozycja jest przez to bardzo
statyczna.
136