8. Hildesheim, benedyktyński kościół Św. Michała, 1010-1033. Oprać, autorka (za:
Jacobsen, Lobbedey, Winterfeld 2001, il. 16)
na w nawie głównej potrojeniem formy skrzyżowania. Bazylika poznańska,
0 zredukowanym programie i niemal o połowę mniejsza, ma skromniejszy
układ bez apsydy zachodniej z kryptą i bez dodatkowych apsyd bocznych od
wschodu. Wyróżnia się również nieco mniejszym zasięgiem bocznych ramion
1 ich podłużną formą ze względu na włączenie grubości murów bocznych
w obwód kwadratu. Wiernie powtórzona struktura całości, jak i identyczne
proporcje pozwalają sądzić, że kościół z Memleben stanowił dla polskiej fun-
dacji wzór bezpośredni. Trzeba również zwrócić uwagę, że bezpośrednie po-
wiązanie formalne z saksońskim rozwiązaniem jest bardzo czytelne, nawet
gdyby poznański hipotetyczny przecież zasięg transeptu zachodniego podać
w wątpliwość (wobec braku możliwości badań w obrębie katedry). Pozostałe
spójne elementy programu bazyliki poznańskiej wraz z ich zestawem propor-
cji są w zasadzie powtórzeniem rozwiązania z Memleben.
Teza o bliskim spokrewnieniu poznańskiego kościoła z bazyliką w Mem-
leben nie jest zdumiewająca, gdy umieścić ją w kontekście historycznym. Sa-
ksonia była jedną z aren dyplomacji państwa Mieszka, a arcybiskupstwa mag-
deburskie i mogunckie żywo zainteresowane działaniami polskiego księcia.
Najważniejsze jest jednak to, że drugim opatem nowo powołanego opactwa
w Memleben był Unger, zidentyfikowany z poznańskim biskupem Ungerem.
Jest on wzmiankowany po raz pierwszy w dokumencie klasztornym z roku
295
Jacobsen, Lobbedey, Winterfeld 2001, il. 16)
na w nawie głównej potrojeniem formy skrzyżowania. Bazylika poznańska,
0 zredukowanym programie i niemal o połowę mniejsza, ma skromniejszy
układ bez apsydy zachodniej z kryptą i bez dodatkowych apsyd bocznych od
wschodu. Wyróżnia się również nieco mniejszym zasięgiem bocznych ramion
1 ich podłużną formą ze względu na włączenie grubości murów bocznych
w obwód kwadratu. Wiernie powtórzona struktura całości, jak i identyczne
proporcje pozwalają sądzić, że kościół z Memleben stanowił dla polskiej fun-
dacji wzór bezpośredni. Trzeba również zwrócić uwagę, że bezpośrednie po-
wiązanie formalne z saksońskim rozwiązaniem jest bardzo czytelne, nawet
gdyby poznański hipotetyczny przecież zasięg transeptu zachodniego podać
w wątpliwość (wobec braku możliwości badań w obrębie katedry). Pozostałe
spójne elementy programu bazyliki poznańskiej wraz z ich zestawem propor-
cji są w zasadzie powtórzeniem rozwiązania z Memleben.
Teza o bliskim spokrewnieniu poznańskiego kościoła z bazyliką w Mem-
leben nie jest zdumiewająca, gdy umieścić ją w kontekście historycznym. Sa-
ksonia była jedną z aren dyplomacji państwa Mieszka, a arcybiskupstwa mag-
deburskie i mogunckie żywo zainteresowane działaniami polskiego księcia.
Najważniejsze jest jednak to, że drugim opatem nowo powołanego opactwa
w Memleben był Unger, zidentyfikowany z poznańskim biskupem Ungerem.
Jest on wzmiankowany po raz pierwszy w dokumencie klasztornym z roku
295