6. A. Liihe, cerkiew w Częstochowie.
1869-1872, drzeworyt z początku wieku
XX
Newskiego w Sofii (A.N. Pomierancew,
1897-1912), wzniesionym jako pomnik
żołnierzy rosyjskich, poległych w walkach
o wyzwolenie Bułgarii spod panowania
tureckiego.
W świątyniach rosyjskiego Kościo-
ła prawosławnego, budowanych poza
granicami imperium Romanowów takie
formy miały także nieco mniej ostenta-
cyjną wymowę niż rozwiązania w duchu
„stylu rosyjskiego". W miastach Europy
Zachodniej odróżniały się jednak zde-
cydowanie od otaczającej je zabudowy,
przypominając o znaczeniu Rosji jako
jedynego państwa, zdolnego rozpropa-
gować prawosławie daleko poza obszar
„terytorium kanonicznego" patriarchatów
wschodnich. W świątyniach, fundowanych
przez władze carskie w Ziemi Świętej (So-
bór św. Trójcy w Jerozolimie, M.I. Eppin-
ger, poświęcony 1865) i w Grecji (Sobór
w Skicie Św. Eliasza na Athosie, L.E Pro-
kopowicz, 1900-1914), bizantynizujące
formy wtapiały się zaś w otoczenie archi-
tektoniczne, nie zdradzając zbyt wyraźnie,
że przybrane w nie gmachy sąjednym ze
środków do podporządkowania impera-
torom rosyjskim całego Kościoła prawo-
sławnego, nie wyłączając jego najbardziej
starożytnych metropolii i eparchii.
Wydaje się, że żadna z tych symbo-
licznych „zalet" stylu neobizantyńskiego
nie przystawała zbyt dobrze do koncepcji
propagandowych, realizowanych przez
Rosjan za pomocą architektury cerkiewnej
w Królestwie Polskim i na Ziemiach Za-
branych. Na obszarach tych manifestowa-
no bowiem przede wszystkim ich trwałe
związanie z Rosją czemu służyło najlepiej
brutalne nasycanie miejscowego pejzażu
architektonicznego budowlami w „stylu
ruskim". Nie należy się więc dziwić, że
świątynie w „stylu czysto bizantyńskim"
wznoszono w Kongresówce dość rzadko,
najpewniej na zasadzie swoistego kontra-
punktu, ożywiającego mocno monotonny
obraz tamtejszej architektury cerkiewnej.
Być może nie było też dziełem przypad-
ku, że szczególnie liczne i okazałe neo-
bizantyńskie cerkwie powstały - jak to
zauważył Sawieliew - w guberniach piotr-
kowskiej i kaliskiej (s. 459), a więc na
obszarach wysuniętych silnie na zachód
i traktowanych przez władze rosyjskie
jako swoisty bufor, osłaniający ziemie
mocniej powiązane z imperium20.
Myślę jednak, że nawet ze względu
na tę niewielką grupę cerkwi bizatyńskich
warto zapoznać się z niektórymi ustalenia-
mi Kiszkinowej, dotyczącymi przemian
stylistycznych rosyjskiego neobizanty-
nizmu i typologii układów przestrzen-
nych, charakterystycznych dla budowli
wznoszonych w owym stylu (s. 35-68).
Badaczka ta zauważa między innymi, że
rosyjski neobizatynizm - podobnie jak
inne style historyczne - cechował się
najpierw usilnym dążeniem do jak naj-
20 A. Chwalba. Imperium korupcji w Ro-
sji i w Królestwie Polskim 1861-1917. Kra-
ków 1995, passim.
328
1869-1872, drzeworyt z początku wieku
XX
Newskiego w Sofii (A.N. Pomierancew,
1897-1912), wzniesionym jako pomnik
żołnierzy rosyjskich, poległych w walkach
o wyzwolenie Bułgarii spod panowania
tureckiego.
W świątyniach rosyjskiego Kościo-
ła prawosławnego, budowanych poza
granicami imperium Romanowów takie
formy miały także nieco mniej ostenta-
cyjną wymowę niż rozwiązania w duchu
„stylu rosyjskiego". W miastach Europy
Zachodniej odróżniały się jednak zde-
cydowanie od otaczającej je zabudowy,
przypominając o znaczeniu Rosji jako
jedynego państwa, zdolnego rozpropa-
gować prawosławie daleko poza obszar
„terytorium kanonicznego" patriarchatów
wschodnich. W świątyniach, fundowanych
przez władze carskie w Ziemi Świętej (So-
bór św. Trójcy w Jerozolimie, M.I. Eppin-
ger, poświęcony 1865) i w Grecji (Sobór
w Skicie Św. Eliasza na Athosie, L.E Pro-
kopowicz, 1900-1914), bizantynizujące
formy wtapiały się zaś w otoczenie archi-
tektoniczne, nie zdradzając zbyt wyraźnie,
że przybrane w nie gmachy sąjednym ze
środków do podporządkowania impera-
torom rosyjskim całego Kościoła prawo-
sławnego, nie wyłączając jego najbardziej
starożytnych metropolii i eparchii.
Wydaje się, że żadna z tych symbo-
licznych „zalet" stylu neobizantyńskiego
nie przystawała zbyt dobrze do koncepcji
propagandowych, realizowanych przez
Rosjan za pomocą architektury cerkiewnej
w Królestwie Polskim i na Ziemiach Za-
branych. Na obszarach tych manifestowa-
no bowiem przede wszystkim ich trwałe
związanie z Rosją czemu służyło najlepiej
brutalne nasycanie miejscowego pejzażu
architektonicznego budowlami w „stylu
ruskim". Nie należy się więc dziwić, że
świątynie w „stylu czysto bizantyńskim"
wznoszono w Kongresówce dość rzadko,
najpewniej na zasadzie swoistego kontra-
punktu, ożywiającego mocno monotonny
obraz tamtejszej architektury cerkiewnej.
Być może nie było też dziełem przypad-
ku, że szczególnie liczne i okazałe neo-
bizantyńskie cerkwie powstały - jak to
zauważył Sawieliew - w guberniach piotr-
kowskiej i kaliskiej (s. 459), a więc na
obszarach wysuniętych silnie na zachód
i traktowanych przez władze rosyjskie
jako swoisty bufor, osłaniający ziemie
mocniej powiązane z imperium20.
Myślę jednak, że nawet ze względu
na tę niewielką grupę cerkwi bizatyńskich
warto zapoznać się z niektórymi ustalenia-
mi Kiszkinowej, dotyczącymi przemian
stylistycznych rosyjskiego neobizanty-
nizmu i typologii układów przestrzen-
nych, charakterystycznych dla budowli
wznoszonych w owym stylu (s. 35-68).
Badaczka ta zauważa między innymi, że
rosyjski neobizatynizm - podobnie jak
inne style historyczne - cechował się
najpierw usilnym dążeniem do jak naj-
20 A. Chwalba. Imperium korupcji w Ro-
sji i w Królestwie Polskim 1861-1917. Kra-
ków 1995, passim.
328