Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Towarzystwo Naukowe <Lublin> [Hrsg.]
Roczniki Humanistyczne: Historia Sztuki = History of art = Histoire de l'art — 46.1998(1999)

DOI Artikel:
Kossowska, Irena: Goya czy Grottger: dwa cykle o wojnie$nElektronische Ressource
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.27558#0086
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
84

IRENA KOSSOWSKA

- prócz klamry prologu i epilogu - człon pełniący funkcję introdukcji oraz
dwie opozycyjnie zestawione czteroczłonowe części tematyczne - Smutku
i Demoralizacji. Spinające całość cyklu kartony Pójdź za mną przez padół
płaczu i Ludzkości, rodzie Kaina odnoszą się do samego aktu artystycznej
kreacji. Widz obserwuje artystę w pracowni, najpierw w chwili natchnienia,
gdy idea „wojny” przybiera w jego wyobraźni plastyczny kształt, i potem,
gdy zamyka swą wizję moralizatorskim akcentem - wizerunkiem gniewnego
Boga. Tę wyróżnioną klasycyzującą stylistyką parę obrazów łączy z pozosta-
łymi dziewięcioma scenami dantejski wątek wędrówki Artysty przez zaświaty;
Beatrycze przeobraża się tu w przewodniczkę po kręgach ziemskiego piekła.
Rzeczywistość potoczna, realia twórczych zmagań w otoczeniu pracowni
współistnieją w cyklu z rzeczywistością imaginacyjną, ze światem artystycz-
nej wizji. „I zadumałem się i tak utonąłem w myślach moich, że zdało mi się
jakobym nie okiem ciała, ale duszy tęsknej i zbolałej patrzał gdzieś daleko
i widział całe światy cierpienia i zbrodni. «Pójdź za mną, a wiele zobaczysz»
- rzekł mój Geniusz. Ja ciężko westchnąłem i poszedłem. [...] Strasznie cier-
piałem, wiele przebolałem, wreszcie ocknąłem się z mojego dumania. Bogu
dziękuję, że to wszystko było tylko marzeniem o wojnie i jej klęskach!”17
Wprowadzenie do wojennych epizodów alegorycznego motywu artysty i towa-
rzyszącej mu muzy podkreśla fikcyjny, czysto intelektualny aspekt przedsta-
wionych zdarzeń. Idealna para stanowi narracyjne medium; walor moralnej
doskonałości, nadany jej przez Grottgera, akcentuje poprzez kontrast zło,
jakie niesie wojna, sprawia, iż jej reakcje na ukazane nieszczęścia mają cha-
rakter modelowy, narzucają widzowi sposób emocjonalnego odbioru scen,
wzmacniają moralizatorski ton dzieła. „A więc chcąc zbrodnię przedstawić
w całej swej potędze, a raczej zwierzęcości, potrzebowałem cnoty, to jest
ducha, wprost temu wojnie przeciwnego - reprezentanta idei wyższej - bos-
kiej, tj. człowieka na podobieństwo Boże stworzonego, a uosobioną myśl
doskonałości jako przewodnika jego. [...] Oto wprowadzić już na obraz owo
czyste i nieskażone pojęcie o cnocie i uprzedzić nim w sądzie każdego widza.
Obrazem jej jest ów Artysta i jego Geniusz. Słusznie byłbym karygodny,
gdybym te dwie postacie postawił na każdym z obrazów, tylko jako obojęt-
nych widzów, ale jeżeli i oni wystąpią jako aktorowie czynni, najgoręcej
przejęci okropnością wojny - to wówczas będę uniewinniony”18.

17 S. T a r n o w s k i, Chopin i Grottger. Dwa szkice, Kraków 1892, s. 95, 97.
18 Arthur i Wanda. Dzieje miłości Arthura Grottgera i Wandy Monne. Listy - pamiętniki,
podali do druku M. Wolska i M. Pawlikowski, t. I, Medyka-Lwów 1928, s. 371.
 
Annotationen