Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 9.1973

DOI issue:
II. Materiały do dziejów sztuki novoczesnej
DOI article:
Morawski, Stefan: Ankieta o formistach polskirch: (opracowanie i wnioski)
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.13397#0324
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
318

STEFAN MORAWSKI

w skromnej gamie. Analogiczny chara-
kter miały wspomnienia Gotliba. Przy-
łączył się do formistów bez świadomo-
ści „doktrynalnej" — malował w spo-
sób podobny, tzn. wg jego słownictwa,
pry mity w i zował. Chciał uniezależnić
się za równo od natury, jak i od tra-
dycji. W obu przypadkach — Gotlib
podkreślał — były to złudzenia, a przy
tym nader ryzykowne, gdyż każdy ar-
tysta w jakimś sensie nawiązuje do form
zastanych i korzysta z natury. Urok
formizmu to wiara ,,w porywający
świat form i barw". Gotlib stwierdzał
jednak, że uczestnicy tego ruchu, każdy
po swojemu, musieli po r. 1923 oddać
się mozolnej pracy nad opanowaniem
i zrozumieniem sztuki. Ten drugi etap,
tzn. rozszerzenie horyzontów bez prze-
kreślania założeń formistycznych, miał
wpłynąć najsilniej na młodszą generację
twórców ■— kapistów i pryzmatowców.
Z formizmu pierwotnego Gotlib cenił
najwięcej impulsywność i spontani-
czność wyobraźni, nawołując, by przy-
mioty te nieustannie pielęgnować w ob-
ronie przed zawsze grożącym nawrotem
akademizmu.

Wspomnieniowy charakter, jakże
cenny dla historyka sztuki nowoczesnej
w Polsce, miała również wypowiedź
A. Zamoyskiego. Scharakteryzował śro-
dowisko berlińsko-monachijskie, gdzie
5. Tytus Czyżewski, Muzykanci, ol. studiował, m. in. kontakty z W. Kan-

dinskim i P. Klee, a potem swoje związ-
ki z poznańską grupą Zdroju. Po ekspresjonistycznym ,,Sturm und Drang Période" przyszła bliska współ-
praca z Witkiewiczem i Chwistkiem, formistyczne wystawy i odczyty we Lwowie, Krakowie oraz
Warszawie. Artysta powołał się na swój artykuł w 3 numerze „Zwrotnicy", w którym kontynuując
myśl witkiewiczowską wykazywał bezsens i jałowość rzeźbiarskiego naśladowania natury, formułował
„kształtowanie" czystych form jako współczesną zasadę twórczą oraz dowodził, że „nienasycenie" for-
mami powoduje gonitwę za coraz bardziej wyrafinowanymi sposobami artystycznymi. Wartość tego
ruchu Zamoyski dostrzegł w pasji szukania nowych rozwiązań; jego niebezpieczeństwo w dążeniu do
abstrakcji intelektualnej, w „malowaniu myślami", gdy tymczasem natura była i jest źródłem nieskoń-
czonych inspiracji. Zamoyski odróżniał również osiągnięcia nielicznych utalentowanych formistów od
całego ruchu, który, jak w przypadkach innych szkół, sprowadził słabsze indywidualności na manowce.

Uwagi formistów o sobie dowodzą znacznej samowiedzy zarówno w aspekcie teoretycznym, jak
i historycznym. Sam ów fakt jest dostatecznym powodem, żeby ten pierwszy u nas ruch awangardowy
oceniać wysoko. We wszystkich wypowiedziach, zarówno z lat 1918—1923, jak i z 1938 г., ów wątek
samowiedzy (waga ich buntu artystycznego) wysuwał się na czoło. Uderzającym rysem jest przy tym
podkreślenie instynktownego, spontanicznego i „barbarzyńskiego" charakteru ówczesnych realizacji
artystycznych. Trzeba wszakże podkreślić, że odezwały się w 1938 r. również głosy inne. Zwłaszcza Za-
moyski skłonny był przypisywać formizmowi tendencję spekulacyjną i „malowanie myślami". Sprze-
 
Annotationen