30 STANISŁAW MOSSAKOWSKI
kwarta ton kwarta
(3:4) (3:4)
dlatego, że rozciąga się on przez wszyst-
kie proporcje i wszystkie do niego się re-
dukują"6. Pitagorejska skala muzyczna by-
ła oczywiście powszechnie znana w dobie
humanizmu. Uwiecznił ją też Rafael w słyn-
nym fresku zwanym Szkołą Ateńską w Śtan-
za delia Segnatura, gdzie została wymalo-
wana na tabliczce przed postacią Pitago-
rasa, a stosunki między liczbami 6, 8, 9 i 12
zostały na niej podpisane greckimi nazwami
konsonansów muzycznych: epogloon (ton),
diatessaron (kwarta), diapente (kwinta) i dia-
pazon (oktawa)7.
Pitagorejskie doświadczenia akustyczne
^-— wykazały wreszcie, że różne proporcje two-
Y rzyć mogą razem pewną całość, jakby pro-
okta Wa porcję wyższego rzędu, którą nazwano pro-
QC 2) porcjonalnością (gr. analogia, łac. proportio-
_ . , 1 1 nalitas, wł. proporzionalita). Proporcional-
2. Pitagorejska skala muzyczna , f и л г.....■
nosc to, wedle definicji Ficina: „wzajemne
porównanie dwóch proporcji"8 lub, jak to określa renesansowy komentator Witruwiusza Daniele Barba-
ro: „wzgląd i porównanie [...] jednej proporcji do drugiej"9. Autorzy ci mieli oczywiście na myśli nic każ-
dy wzgląd i nie każde porównanie, ale przede wszystkim takie, w wyniku którego tworzy się zgodna ca-
łość, to co starożytni Grecy nazwali harmonią [armonia], stosując termin pochodzący od indoeuropejskiego
słowa „ar" lub „har", oznaczającego połączenie zróżnicowania i przeciwstawności w jedną uporządkowaną
całość. W beockich, attyckich i iliryjskich mitach Harmonia, jak wiadomo, była córką boga wojny i bitew
Aresa oraz bogini piękna i miłości Afrodyty, wynikiem połączenia dwóch przeciwieństw, a pitagorejczyk
Filolaos nazwał ją „zjednoczeniem rzeczy różnorodnie zmieszanych i zestrojeniem różnie nastrojonych"10.
„Harmonia to zgodna niezgoda [Harmonia est discordia concors]" stwierdza lapidarnie Franchino Gafurio
na pięknym drzeworycie w dziele De harmonia musicorum instrumentorum (Milano 1518, il. 3). Dla zilustro-
wania tych słów po bokach jego katedry umieszczone zostały trzy piszczałki organowe różnej długości
oznaczone liczbami 3, 4 i 6, wyrażającymi proporcje oktawy rozwożonej średnią harmoniczną na kwartę
i kwintę, oraz trzy odcinki liniowe oznaczone tymi samymi liczbami i cyrkiel, dla wyjaśnienia, że harmo-
nia muzyczna to nic innego, jak tylko arytmetyka i geometria przełożone na dźwięk11.
Wedle opinii pitagorejczyków, podjętej przez renesansowych humanistów, proporcjonalność i harmo-
nia miały wreszcie stanowić o pięknie. „Proporcjonalność jedynie czyni piękno" powiada rzeźbiarz Lo-
renzo Ghiberti12. „Piękno jest jakąś zgodnością i wzajemnym zgraniem części w jakiejkolwiek rzeczy,
w. której części te się znajdują. Zgodność tę osiąga się przez określoną liczbę, proporcję [finimento] i roz-
mieszczenie, tak jak tego wymaga harmonia [leggiadria]" czytamy u Albertiego13. „Piękność — mówi
Leonardo — polega na boskiej proporcjonalności części ra zem zespolonych. Tylko w jednym czasie tworzą
one ową boską harmonię [armonia] zespołu członków która często wprost zniewala patrzącego"14,
a Agnolo Firenzuola, autor dialogu o piękności kobiecej, pisze: „Piękno nie jest czym innym niż upo-
6 Ficino, op. cit., s. 1454.
7 Wittkower, op. cit., s. 109—110, tabl. 38 b.
8 Ficino, op. cit., s. 1454.
9 Cyt. wg Wittkowera, op. cit., s. 120, przypis 3.
10 Tatarkiewicz, op. cit., t. 1, s. 103. Zo.b. także E. Panofsky, Problems in Titian — Mostly Iconographie, New York 1969,
s. 127, gdzie podana literatura przedmiotu.
11 Zob. interpretacje; Wittkowera, op. cit., s. 108—109 i tabl. 37a.
12 Tatarkiewicz, op. cit., t. 3, s. 73.
13 Tatarkiewicz, op. cit., s. 114.
14 J.P. Richter, The Literary Works of Leonardo da Vinci, t. 1,.London 1970, s. 79—80.
kwarta ton kwarta
(3:4) (3:4)
dlatego, że rozciąga się on przez wszyst-
kie proporcje i wszystkie do niego się re-
dukują"6. Pitagorejska skala muzyczna by-
ła oczywiście powszechnie znana w dobie
humanizmu. Uwiecznił ją też Rafael w słyn-
nym fresku zwanym Szkołą Ateńską w Śtan-
za delia Segnatura, gdzie została wymalo-
wana na tabliczce przed postacią Pitago-
rasa, a stosunki między liczbami 6, 8, 9 i 12
zostały na niej podpisane greckimi nazwami
konsonansów muzycznych: epogloon (ton),
diatessaron (kwarta), diapente (kwinta) i dia-
pazon (oktawa)7.
Pitagorejskie doświadczenia akustyczne
^-— wykazały wreszcie, że różne proporcje two-
Y rzyć mogą razem pewną całość, jakby pro-
okta Wa porcję wyższego rzędu, którą nazwano pro-
QC 2) porcjonalnością (gr. analogia, łac. proportio-
_ . , 1 1 nalitas, wł. proporzionalita). Proporcional-
2. Pitagorejska skala muzyczna , f и л г.....■
nosc to, wedle definicji Ficina: „wzajemne
porównanie dwóch proporcji"8 lub, jak to określa renesansowy komentator Witruwiusza Daniele Barba-
ro: „wzgląd i porównanie [...] jednej proporcji do drugiej"9. Autorzy ci mieli oczywiście na myśli nic każ-
dy wzgląd i nie każde porównanie, ale przede wszystkim takie, w wyniku którego tworzy się zgodna ca-
łość, to co starożytni Grecy nazwali harmonią [armonia], stosując termin pochodzący od indoeuropejskiego
słowa „ar" lub „har", oznaczającego połączenie zróżnicowania i przeciwstawności w jedną uporządkowaną
całość. W beockich, attyckich i iliryjskich mitach Harmonia, jak wiadomo, była córką boga wojny i bitew
Aresa oraz bogini piękna i miłości Afrodyty, wynikiem połączenia dwóch przeciwieństw, a pitagorejczyk
Filolaos nazwał ją „zjednoczeniem rzeczy różnorodnie zmieszanych i zestrojeniem różnie nastrojonych"10.
„Harmonia to zgodna niezgoda [Harmonia est discordia concors]" stwierdza lapidarnie Franchino Gafurio
na pięknym drzeworycie w dziele De harmonia musicorum instrumentorum (Milano 1518, il. 3). Dla zilustro-
wania tych słów po bokach jego katedry umieszczone zostały trzy piszczałki organowe różnej długości
oznaczone liczbami 3, 4 i 6, wyrażającymi proporcje oktawy rozwożonej średnią harmoniczną na kwartę
i kwintę, oraz trzy odcinki liniowe oznaczone tymi samymi liczbami i cyrkiel, dla wyjaśnienia, że harmo-
nia muzyczna to nic innego, jak tylko arytmetyka i geometria przełożone na dźwięk11.
Wedle opinii pitagorejczyków, podjętej przez renesansowych humanistów, proporcjonalność i harmo-
nia miały wreszcie stanowić o pięknie. „Proporcjonalność jedynie czyni piękno" powiada rzeźbiarz Lo-
renzo Ghiberti12. „Piękno jest jakąś zgodnością i wzajemnym zgraniem części w jakiejkolwiek rzeczy,
w. której części te się znajdują. Zgodność tę osiąga się przez określoną liczbę, proporcję [finimento] i roz-
mieszczenie, tak jak tego wymaga harmonia [leggiadria]" czytamy u Albertiego13. „Piękność — mówi
Leonardo — polega na boskiej proporcjonalności części ra zem zespolonych. Tylko w jednym czasie tworzą
one ową boską harmonię [armonia] zespołu członków która często wprost zniewala patrzącego"14,
a Agnolo Firenzuola, autor dialogu o piękności kobiecej, pisze: „Piękno nie jest czym innym niż upo-
6 Ficino, op. cit., s. 1454.
7 Wittkower, op. cit., s. 109—110, tabl. 38 b.
8 Ficino, op. cit., s. 1454.
9 Cyt. wg Wittkowera, op. cit., s. 120, przypis 3.
10 Tatarkiewicz, op. cit., t. 1, s. 103. Zo.b. także E. Panofsky, Problems in Titian — Mostly Iconographie, New York 1969,
s. 127, gdzie podana literatura przedmiotu.
11 Zob. interpretacje; Wittkowera, op. cit., s. 108—109 i tabl. 37a.
12 Tatarkiewicz, op. cit., t. 3, s. 73.
13 Tatarkiewicz, op. cit., s. 114.
14 J.P. Richter, The Literary Works of Leonardo da Vinci, t. 1,.London 1970, s. 79—80.