Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 10.1974

DOI Heft:
II: Z zagadnień historii sztuki
DOI Artikel:
Mossakowski, Stanisław: Symbolika pieczęci Mikołaja Kopernika
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.14269#0230
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
224

STANISŁAW MOSSAKOWSKI

Teofilakta Symokaty, i w jego głębokim kulcie dla starożytności, by wspomnieć tylko wymowną zapiskę
astronoma na marginesie jednej z ksiąg w jego bibliotece: „Nasze wiedzieć jest to przypominać sobie
starożytnych"9. Z kolei wybór wizerunku Apollina, boga szczególnie czczonego przez Hyperborejczy-
ków — legendarny naród żyjący na Północy, patrona artystów, filozofów, a także lekarzy, można by
uznać, w ślad za opiniami Wasiutyńskiego, Baryczą czy Leśnodorskiego, po prostu za swoistą manifestację
przynależności warmińskiego lekarza i uczonego do humanistycznej respublica litteraria10. Charakterysty-
czne dla wielu humanistów, a typowe dla Kopernika zamiłowanie do wieloznaczności11 oraz tendencja do
enigmatyzmu, do ukrycia „obyczajem pitagorcjczyków" rzeczywistej treści wypowiedzi12, skłaniają
jednak do poszukiwań głębszego sensu tego na pewno symbolicznego wyobrażenia.

Poszukiwania takie usprawiedliwia również fakt, że grecko-rzymski bóg Apollo zajmował bardzo
poczesne miejsce w poglądach astronomicznych i astrologicznych zarówno starożytności, jak średniowiecza
i humanizmu. Nazwany przez Homera „promiennym (Phoibos)" od wieku V p.n.e. bywał on identyfi-
kowany z planetarnym bogiem Heliosem. Identyfikacja i a przyjęła się powszechnie w czasach hellenistycz-
nych i w epoce cesarstwa, kiedy to pod wpływem wierzeń azjatyckich i egipskich kulty solanie zaczęły
dominować w przekonaniach religijnych. Toteż jako synonim boga słońca występuje Apollo-Phoebus
wielokrotnie w literaturze łacińskiej u takich pisarzy, jak Cyceron, Owidiusz czy Horacy. Równocześnie
słońce, główne źródło światła i wyznacznik czasu: dnia i roku, odgrywało bardzo ważną rolę
w ówczesnej kosmologii. W geocentrycznej wizji świata uznane za jedną z gwiazd błędnych, czyli planet,
umieszczane było pośrodku między ziemią a wygwieżdżonym niebem. „Sam środek całej tej przestrzeni —
czytamy u Cycerona w słynnym Śnie Scypiona — zajmuje Słońce, wódz, król i zwierzchnik pozostałych
ciał niebieskich, będące niby rozumem i rządcą świata, a tak wielkie, że wszystko oświetla i napełnia swym
blaskiem"13, a Pliniusz Starszy powiada o tej „planecie", że jest to „rządca nie tylko czasów, nie tylko
ziemi, ale także całej rzeszy gwiazd, nieba"14.

Określenia te są w pełni zrozumiałe dopiero w świetle innej antycznej teorii kosmologicznej, a miano-
wicie w świetle pitagorejskiego przekonania o tzw. harmonii świata15. Teoria ta, przejęta przez Platona,
szeroko rozpowszechniona w całej starożytności m. in. przez szkołę stoików, głosiła, że z obrotem sfer
planetarnych związane są pewne, określone dźwięki składające się w sumie na doskonałą choć nie dosły-
szalną dla ucha harmonię. Różni autorzy przytaczali rozmaite przyczyny powstawania tych dźwięków.
Do bardziej rozpowszechnionych należała teoria, wyrażona m.in. przez Makrobiusza, że jest to śpiew
czy gra dziewięciu Muz, które wprawiają w ruch poszczególne sfery niebieskie16. Apollo-Febus, tj. Słońce
jako zwierzchnik Muz (Musagetes, Dux Mnsarum) stawał się w takim ujęciu zwierzchnikiem sfer niebieskich,
a siedem tonów jego instrumentu muzycznego — siedmiostrunna była bowiem starożytna lira grecka —
uznawano za odpowiedniki dźwięków siedmiu sfer planetarnych składających się na harmonię świata.

Ten piękny mit kosmologiczny pogańskiej starożytności, chociaż nic całkiem zapoznany w chrześci-
jańskim średniowieczu, w pełni odżył dopiero w dobie humanizmu i renesansu. Przytaczano go lub po-
woływano się na niego niezliczoną ilość razy w tekstach zarówno literackich, jak i naukowych. Wielo-

9 Notatka na marginesie traktatu Bovilla z 1511 r. cyt. przez Wasiutyńskiego, op. cit., s. 250.

10 Por. tamże, s. 386; Barycz, op. cit., s. 28; Leśnodorski, op. cit., s. 244—-246, oraz Kuczyński, op. cit., s. 13.

11 Por. ułożony przez Kopernika grecki kalambur, w którym poszczególne wyrazy oznaczają zarówno części składowe
wozu, jak też części ciała ludzkiego (L.A. Birkenmajer, op. cit., s. 105—-106, 120).

12 Zob. znaną wypowiedź Kopernika w liście dedykacyjnym do De revolutionibus (M. Kopernik, O obrotach sfer niebieskich.
Księga pierwsza, Warszawa 1953, s. 15, 45. Wydanie to, z objaśnieniami i pod red. A. Birkenmajera, z tekstem łacińskim usta-
lonym przez R. Gansińca i tłumaczeniem polskim M. Brożka, będzie dalej cytowane: Kopernik, 1953).

13 Cicero, Somniwn Scipionis, 4, 2. Tłum. W. Kornatowskiego [w:] M.T. Cicero, Pisma filozoficzne, t. 2, Warszawa
1960, s. 180.

14 Plinius, Naturalis historiae libri, II, 6, 12—13. Tłum. Wasiutyńskiego, op. cit., s. 175.

15 Obfitą literaturę na ten temat cytują m.in.: L. Spitzer, Classical and Christian Jdeas of World Harmony, wyd. 2, Baltimore
1963; Z. Ameisenowa, Sonie neglected représentations of the Harmony of the Universe, [w:]Essays in Honor cf Hans Tietze, Paris
1958, s. 349—364, oraz К. Meyer-Baer, Musie of the Sphères and the Dance oj Death. Studies in Musical Iconology, Princeton 1970,
s. 3—216.

16 Macrobius, Commentarii in Somnium Scipionis, II 3, 1—5. Do tekstów innych autorów antycznych na ten temat odsyłają:
W. Gundel, Sterne und Sternbilder im Glauben des Altertums, Bonn—Leipzig 1922, s. 97, oraz Meyer-Baer, op. cit., s. 27, 30—32.
Por. także M.T. D' Al ver ny, Les Muscs et les sphères célestes, [w:] Classical, Mediaeval and Renaissance Studies in Honor ofBerthold
Louis Ullman, ed. by Ch. Henderson, jr, t. 2, Roma 1964, s. 7—19.
 
Annotationen