Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Rocznik Historii Sztuki, tom XXXII
Wydawnictwo Neriton, 2007

MARIA HUSSAKOWSKA
UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI

PRZYPADEK CRAIGIEGO HORSFIELDA

Badania historyków sztuki zajmujących się sztuką współczesną coraz częściej, pod wpływem tzw. Nowej
Historii Sztuki, koncentrują się na mechanizmach instytucjonalnego funkcjonowania sztuki. Ważne sympto-
my zmian to: „zainteresowanie artefaktami sub-estetycznymi, marginalnymi, niekanonicznymi; sceptycyzm
wobec dyskursu historii sztuki i jej roszczeń do miana »historii«; zakwestionowanie ontologicznego i semio-
tycznego statusu przedmiotów historii sztuki, szczególnie ich relacji do języka; rewizja tradycyjnych modeli
»twórcy« i »odbiorcy«, prowadząca do zakwestionowania kultu artysty jako jednostkowego geniusza i idei
widza jako subtelnie nastrojonego, ale pasywnego sensorium; ponowne rozważenie tradycyjnego podziału
pracy między historykiem a krytykiem sztuki lub między milczącym artystą a wymownym komentatorem"1.

Przypadek Craigiego Horsfielda - artysty średniej generacji (ur. 1949), Anglika, który ponad sześć lat
(1972-1979), zaraz po studiach (St. Martin's School, London 1967-1971) spędził w Polsce, i którego foto-
grafie robione w Krakowie w latach 70. po dwóch dekadach znalazły się w najbardziej znaczących kolek-
cjach muzealnych - wydał mi się interesujący i godny przedstawienia z co najmniej trzech powodów. Pierw-
szy, najistotniejszy, to artystyczna wartość jego prac z różnych okresów; drugi, to dalekie od zwyczajnych
mechanizmy „późnej" kariery światowej, przebiegającej poza fotograficznym głównym nurtem; i, last but
not least, teoretyczna refleksja artysty, dotycząca w dużej mierze statusu obrazów fotograficznych, a także
ich uwarunkowań społecznych. (Nie bez znaczenia jest również rodzaj mojej osobistej satysfakcji, bo znając
te prace w ich pierwszej edycji byłam przekonana o ich wyjątkowości).

Na pytanie, dlaczego wybrał fotografię, artysta odpowiada: „Fotografia, wraz z jej ubogą skromną
teorią i jej »biedną historią«, a także najbliższą przyszłością w wieku nowoczesności powoli zatraca walor
informacyjny, fakty stają się zamaskowane, a także dewaluowane. Jej walor opisywania świata, możliwości
katalogowania i porządkowania wyczerpuje się, zastąpiony zostaje przez niesione przez zdjęcia asocjacje
[...]. Świat nauki, który ją zrodził, zwątpił w jej możliwości, odkąd stała się rodzajem kiepskiej karykatury
rzeczywistości, wszechobecnym banałem... Dzięki fotografii możemy poznać równocześnie niepewną rze-
czywistość, która podlega poznaniu, i tę, która mu się wymyka. W tym co odtworzone i w tym co material-
ne odkrywamy ślady przemijania, entropii. Podobnie jak przy analizowaniu myśli, możemy posuwać się do
momentu, w którym nie rozpadnie się na drobne części znikające pod wpływem światła. Istnieje pomiędzy,
w przestrzeni pomiędzy nami a przemijaniem myśli. Fotografia może równocześnie być cielesna - reprezen-
tując złożoną rzeczywistość, która nieustannie potwierdza się - i duchowa, kiedy ucieleśnia istotę reprezen-
tacji; to delikatna, cieniutka, podatna na zagładę powierzchnia papieru i nasza możliwość rozpoznawania
rzeczywistości w maleńkich punktach, które pokrywają powierzchnie"2.

W.J.T. Mitchell, Editor's Introduction: Essays toward a New Art History, „Critical Inquiry", Winter 1989, cyt. za:
M. Bryl, New Art History: Nauka, polityka, obyczaj, „Artium Quaestiones", VII, 1995, s. 193 (wszystkie tłumaczenia - M. Hus-
sakowska). Wśród polskich badaczy Nowej Historii Sztuki na uwagę zasługują prace M. Bryla.

C. Horsfield, On Walker Evans, [w:] Craigie Horsfield Im Gespràch/ Conversation, Stuttgart 1999, s. 189.
 
Annotationen