Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Muzeum Narodowe <Breslau> [Editor]; Muzeum Śla̜skie <Breslau> [Editor]
Roczniki Sztuki Śląskiej — 7.1970

DOI issue:
Recenzja i omówienia
DOI article:
Hanulanka, Danuta: Recenzja książki R. Staina "Das Bürgerhaus in Schlesien", Tübingen 1966
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.13796#0229
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
Recenzje i omówienia

167

bował uzasadnić — w sposób chyba mało przeko-
nujący 5.

Bezsporną natomiast zasługą Steina było zebranie
imponującego materiału faktograficznego, opubliko-
wanie historii poszczególnych obiektów i prezentacja
wartościowego pod względem dokumentarnym zbioru
ilustracji. Prócz rzutów, przekroi i rysunków detali
dołączył też autor wykonaną własnoręcznie rekon-
strukcję fasad wszystkich budynków Rynku wrocław-
skiego (samych domów mieszkalnych 87) wg stanu
około 1800 r.

Po badaczu dysponującym tak dobrze przygoto-
wanym warsztatem pracy należałoby zatem, po upły-
wie 35 lat od momentu opublikowania pierwszej
ambitnej książki, spodziewać się pogłębienia tematu
i szerszych wniosków, opartych zarówno na weryfi-
kacji własnych dawniejszych poglądów, jak i na wy-
nikach nowszych badań. Zakres nowego opracowania
jest wprawdzie znacznie szerszy od poprzednich pu-
blikacji autora, obejmuje bowiem całą dzielnicę śląs-
ką, jednakże Stein jest w tym korzystnym położeniu,
że jego znajomość przedmiotu znajduje mocne opar-
cie w dawnych własnych badaniach poczynionych
w centralnym ośrodku tej dzielnicy, największym
i najważniejszym skupisku interesujących go obiek-
tów.

Wydawałoby się, że wobec tak kapitalnego punktu
odniesienia, jakim jest Wrocław, autor podejmie pró-
bę konfrontacji poszczególnych ośrodków twórczych,
pokusi się o ustalenie stopnia ich oryginalności
i prześledzi rozwój określonych elementów budow-
nictwa mieszczańskiego. I istotnie Stein do pewnego
stopnia zadanie to spełnił, tyle tylko, że przyjąwszy
zasadę katalogowego rozpatrzenia zabytków na pod-
stawie topograficznego ich rozmieszczenia, nie wy-
akcentował lokalnie rysujących się odrębności war-
sztatowych i potraktował Śląsk jako region budow-
nictwa względnie jednolitego.

Sam Wrocław wydzielony został w odrębny duży
rozdział końcowy (60 stron na łączną ilość 139, przy
czym objętość tekstu pomniejszona jest o 130 rysun-
ków, niejednokrotnie całostronicowego formatu), na-
tomiast 36 innych miast znalazło omówienie w dwóch
grupach: pierwszej obejmującej miejscowości, w któ-
rych występują podcienia, i drugiej — podcieni tych
pozbawionych. Częstotliwość występowania na Śląsku
domów podcieniowych i ich niewątpliwy estetyczny
walor, a jednocześnie fakt, że nie wszystkie miasta
do tej formy budownictwa nawiązują — uzasadniają
w jakiejś mierze zasadę przyjętego podziału. Ponie-
waż jednak linia podziału przebiega nie pomiędzy
domami, lecz miastami, wynika stąd szereg niekon-
sekwencji. I tak żadne z „podcieniowych miast" nie
ogranicza wszystkich swych rozwiązań budowlanych
do tej jednej formy, wobec czego w miejscowościach

5 „Kunstgeschichtlich ist eine Trennung der Wohnhduser
nach biirgerlichen oder nicht-biirgerlichen Erbauern nicht
moglich. Wie Stadt- und Landadel ineinander uberglngen
und sich die Grenzen verwischten, so geriet ein Haus durch
Besitzwechsel einmal in dieses, einmal in jenes Lager, und
Kunstler und Formenwelt dienten beiden gleich. Deshalb ist
unter „Burgerhaus" ganz allgemein das stadtische Wohn-
haus zu verstehen". — por. Stein, Das Breslauer Burger-
haus, s. 1. — W podobnie szerokim zakresie ujmował wcześ-
niej śląski dom mieszczański L. Burgemeister, Das
Burgerhaus in Schlesien, Berlin 1924.

zakwalifikowanych do tej grupy mieszczą się różne
obiekty, zarówno z podcieniami, jak i bez nich. Nie-
słuszność zastosowanego kryterium podziału uwidacz-
nia szczególnie przykład Zgorzelca zaliczonego do
grupy pierwszej, którego najcelniejsze domy starego
miasta, zwłaszcza w przyrynkowych ulicach, nigdy
nie posiadały podcieni. Omawiając charakter zabu-
dowy Kamiennej Góry autor więcej uwagi poświęca
zachowanym domom bez podcieni niż tym, o których
podcieniach świadczą już tylko stare ryciny. Gryfów
zakwalifikowany do „miast podcieniowych" posiada
od kilkudziesięciu lat — poza jednym tylko domem
rynkowym — wszystkie podcienia zamurowane, co
również może budzić zastrzeżenia, czy wprowadzona
zasada podziału jest bezwzględnie słuszna.

Wiadomo także — i na ten fakt nieraz powołuje
się Stein 6 —-że spora ilość miast śląskich (Lwówek,
Nysa, Paczków, Głogówek, Głubczyce, Lubań, Opole,
Głogów, Bytom n. Odrą, Legnica, Świdnica, a rów-
nież Wrocław — o czym nigdzie nie wspomina Stein 7)
posiadała dawniej podcienia i dopiero z czasem z for-
my tej zrezygnowała. Czy zatem sprawa wyjaśnienia
przyczyn, dla których rezygnowano z tej bardzo po-
wszechnej i atrakcyjnej formy budownictwa, nie po-
winna być przedmiotem badań? Dlaczego np. Wrocław
nie posiadał nigdy murowanych podcieni?

Stein problemowi podcieni poświęcił więcej uwagi
w rozdziale pt. Die Verbreitung der Lauben im allge-
raeinen und das holzerne Laubenhaus im besonderen.
Rozważania jego, poparte paru niemieckimi publika-
cjami, prowadzą do stwierdzenia, że o ile genezy
murowanych podcieni nie można jednoznacznie usta-
lić, należy bowiem widzieć w nich najogólniej prze-
jaw miejskich zwyczajów budowlanych, o tyle pod-
cienia drewniane wywodzą się z tradycji wyłącznie
niemieckich (s. 15—16). Już samo sformułowanie, że
po raz pierwszy pojawiły się one w kulturach przed-
historycznych na ziemiach „wschodniogermańskich",
którym to terminem nauka niemiecka określa tereny
osadnictwa słowiańskiego, każe nieufnie odnieść się
do tezy o ich niemieckim rodowodzie. Autor nie pre-
cyzuje wprawdzie ani czasu, ani miejsca narodzin
interesującej go formy budowlanej, możemy jednak
przypuszczać, że ma na myśli wczesnohistoryczne do-
my tego typu odkopane w Hasenfelde (NRD, ok.
30 km na zach. od Frankfurtu n. Odrą), ówcześnie
zamieszkałe przez plemione słowiańskie s, a być może
również podobne do nich i im współczesne domostwa
w Zgnilce (pow. wyrzyski) i Poznaniu-Sołaczu 9. Rów-
nież mylne jest przekonanie Steina, że wschodnia
granica zasięgu drewnianych podcieni zatrzymuje się
na Śląsku; w rzeczywistości bowiem były one do
niedawna formą typową dla większości polskich mia-
steczek (Czeladź, Olkusz, Siewierz, Szczekociny, Wiś-
nicz, Kurozwęki, Szydłowiec, Zawichost, Biłgoraj, Ka-
zimierz Dolny, Tuchów, Zakliczyn).

Bezowocny okazał się również trud autora w przy-
padku omawiania podcieni murowanych. Snucie ana-

6 Por. Stein, Das Burgerhaus s. 50, 55, 62, 63, 64, 67.

7 K. A. M e n z e 1, Topographische Chronik von Breslau,
Breslau 1805—1808, s. 98, podaje, że w 1528 r. wyburzono
ostatnie (drewniane) podcienia wrocławskie na Nowym
Targu.

8 Por. J. Kostrzowski, Kultura prapolska, Poznań
1947, s. 122.

9 Kostrzewski, op. cit., s. 122—123.
 
Annotationen