Addenda
279
6. Anton Heusler (?), Portret poety śląskiego Georga von Logaua, frag-
ment z monogramem autora obrazu, olej, płótno, ok. 1546. Mu-
zeum Narodowe we Wrocławiu, nr inw VIII-2611. Fot. W. Ro-
gowicz.
7. Monogramista AH (Anton Heusler?), Portret nowożeńca w wieku
21 lat, olej, deska, 1535. Reprod. wg Germanisches Nationalmuseum
Niimberg. Die Gemalde des 16.Jahrhunderts, bearb. von K Locher unter
Mitarb. von C. Gries, Ostfildem-Ruit: Hatje 1997, s. 260, Gm 1462.
micznych studiów palcach (il. 8, 9). Ta właściwość
wyróżnia także podobiznę Georga von Logaua.
Portret Logaua wydaj e się być na tle pozosta-
łych portretów przedstawiających śląskich patry-
cjuszy na tyle wyjątkowy, że wart jest gruntownych
studiów17. Pozostawiając jako otwartą kwestię przy-
pisania portretu śląskiego poety Antonowi Heusle-
rowi z Saksonii, należy postulować intensyfikację
badań i poszukiwań analogii dla obrazów na Śląsku
w obrębie malarstwa saksońskiego 1. połowy XVI w.
Do rangi osobnego problemu urasta odniesie-
nie się do propozycji zgłoszonych we wcześniej-
szych badaniach dotyczących obrazu z przedsta-
wieniem Boga z rajem Adama i Ewy w epitafium
Nicolausa Jenckwitz-Posadowskiego z 1537 r. (poz.
kat. 5) oraz zaginionej Ostatniej Wieczerzy z ratusza
wrocławskiego z tegoż samego roku. Autorzy Kata-
logu stwierdzają (s. 76): „Próby przypisania obrazu
epitafium Jenckwitza wrocławskim malarzom, któ-
rych żadne dzieła nie są znane: Ernstowi Elne-
rowi st. (Gromadzki) lub Hansowi Hillebrandtowi
(Oszczanowski), można jedynie ze zdziwieniem
odnotować”. Podtrzymuję w całej rozciągłości swoją
opinię z roku 200118 i zwracam uwagę na potrzebę
krytycznego odniesienia się do informacji o prze-
kazie źródłowym pochodzącym z 1546 r., w którym
Hillebrandta określono jako „Moler von Obend
Essen”19. Nie ma wątpliwości co do szczególnej
rangi Ostatniej Wieczerzy z ratusza wrocławskiego,
która była jednym z najbardziej oryginalnych, dzieł
europejskiej ikonografii luterańskiej, pozbawionym
bezpośrednich analogii20. Dlatego miejmy nadzieję,
że obraz odnajdzie się i badania pozwolą bardziej
precyzyjnie określić tego wyjątkowego twórcę.
Komentarza wymaga także zawarta w katalogu
(poz. kat. 23), wyjątkowo surowa ocena dotychcza-
sowych propozycji interpretacyjnych obrazów epita-
fium Hansa Mohrenberga z kościoła św. Elżbiety.
Pomijając nawet pewne lapsusy (np. w rodzaju
stwierdzenia, iż program ikonograficzny tego dato-
wanego na 1567 r. epitafium „to być może - w napię-
tych czasach soboru trydenckiego [sic! - czyli cztery
lata po zakończeniu soboru] - polemika z Przypowie-
ściami o Sądzie Ostatecznym z 1554”, tj. obrazu pocho-
dzącego ze szpitala Bożego Ciała we Wrocławiu)21,
należy odnotować, iż przyjęte zostało przez Autorów
bardzo precyzyjne datowanie (można zapytać: na
jakiej podstawie?) tych dwóch obrazów na rok 1567.
Wątpliwości budzi objaśnienie treści obu obra-
zów epitafium. Przedstawienie Chrystusa zapowiada-
279
6. Anton Heusler (?), Portret poety śląskiego Georga von Logaua, frag-
ment z monogramem autora obrazu, olej, płótno, ok. 1546. Mu-
zeum Narodowe we Wrocławiu, nr inw VIII-2611. Fot. W. Ro-
gowicz.
7. Monogramista AH (Anton Heusler?), Portret nowożeńca w wieku
21 lat, olej, deska, 1535. Reprod. wg Germanisches Nationalmuseum
Niimberg. Die Gemalde des 16.Jahrhunderts, bearb. von K Locher unter
Mitarb. von C. Gries, Ostfildem-Ruit: Hatje 1997, s. 260, Gm 1462.
micznych studiów palcach (il. 8, 9). Ta właściwość
wyróżnia także podobiznę Georga von Logaua.
Portret Logaua wydaj e się być na tle pozosta-
łych portretów przedstawiających śląskich patry-
cjuszy na tyle wyjątkowy, że wart jest gruntownych
studiów17. Pozostawiając jako otwartą kwestię przy-
pisania portretu śląskiego poety Antonowi Heusle-
rowi z Saksonii, należy postulować intensyfikację
badań i poszukiwań analogii dla obrazów na Śląsku
w obrębie malarstwa saksońskiego 1. połowy XVI w.
Do rangi osobnego problemu urasta odniesie-
nie się do propozycji zgłoszonych we wcześniej-
szych badaniach dotyczących obrazu z przedsta-
wieniem Boga z rajem Adama i Ewy w epitafium
Nicolausa Jenckwitz-Posadowskiego z 1537 r. (poz.
kat. 5) oraz zaginionej Ostatniej Wieczerzy z ratusza
wrocławskiego z tegoż samego roku. Autorzy Kata-
logu stwierdzają (s. 76): „Próby przypisania obrazu
epitafium Jenckwitza wrocławskim malarzom, któ-
rych żadne dzieła nie są znane: Ernstowi Elne-
rowi st. (Gromadzki) lub Hansowi Hillebrandtowi
(Oszczanowski), można jedynie ze zdziwieniem
odnotować”. Podtrzymuję w całej rozciągłości swoją
opinię z roku 200118 i zwracam uwagę na potrzebę
krytycznego odniesienia się do informacji o prze-
kazie źródłowym pochodzącym z 1546 r., w którym
Hillebrandta określono jako „Moler von Obend
Essen”19. Nie ma wątpliwości co do szczególnej
rangi Ostatniej Wieczerzy z ratusza wrocławskiego,
która była jednym z najbardziej oryginalnych, dzieł
europejskiej ikonografii luterańskiej, pozbawionym
bezpośrednich analogii20. Dlatego miejmy nadzieję,
że obraz odnajdzie się i badania pozwolą bardziej
precyzyjnie określić tego wyjątkowego twórcę.
Komentarza wymaga także zawarta w katalogu
(poz. kat. 23), wyjątkowo surowa ocena dotychcza-
sowych propozycji interpretacyjnych obrazów epita-
fium Hansa Mohrenberga z kościoła św. Elżbiety.
Pomijając nawet pewne lapsusy (np. w rodzaju
stwierdzenia, iż program ikonograficzny tego dato-
wanego na 1567 r. epitafium „to być może - w napię-
tych czasach soboru trydenckiego [sic! - czyli cztery
lata po zakończeniu soboru] - polemika z Przypowie-
ściami o Sądzie Ostatecznym z 1554”, tj. obrazu pocho-
dzącego ze szpitala Bożego Ciała we Wrocławiu)21,
należy odnotować, iż przyjęte zostało przez Autorów
bardzo precyzyjne datowanie (można zapytać: na
jakiej podstawie?) tych dwóch obrazów na rok 1567.
Wątpliwości budzi objaśnienie treści obu obra-
zów epitafium. Przedstawienie Chrystusa zapowiada-