Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Muzeum Narodowe <Breslau> [Hrsg.]; Muzeum Śla̜skie <Breslau> [Hrsg.]
Roczniki Sztuki Śląskiej — 20.2011

DOI Heft:
Wspomnienia
DOI Artikel:
Stragierowicz, Beata: Serdeczna i bezpośrednia. Koleżeńskie wspomnienie o Elżbiecie Góreckiej
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48107#0299
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
BEATA STRAGIEROWICZ
(Wrocław)

SERDECZNA I BEZPOŚREDNIA.
KOLEŻEŃSKIE WSPOMNIENIE O ELŻBIECIE GÓRECKIEJ

„[...] stworzeni jesteśmy przez pamięć.
Nie tylko my, świat w ogóle”.
Wiesław Myśliwski, Traktat o łuskaniu fasoli

Jest wiosenne, kwietniowe popołudnie 2011
roku. Przed zaledwie 10 miesiącami - w czerwcu
2010 r. - obchodziliśmy 25. rocznicę udostęp-
nienia Panoramy Racławickiej we Wrocławiu. Nie
mogłam wówczas przypuszczać, że w marcu 2011 r.
na zawsze pożegnamy Elę Górecką, która współor-
ganizowała ten oddział Muzeum Narodowego we
Wrocławiu. Wiedzieliśmy, że od dłuższego czasu
walczy z chorobą nowotworową, ale Jej optymizm
i pogoda ducha pozwalały wierzyć, że wygra tę
batalię.
Z okazji tamtego okrągłego jubileuszu Panoramy
spotkaliśmy się w gronie osób, które z tą instytucją
związane były od samego początku, czyli od 1985 r.
Specjalnie na tę okoliczność i aby po prostu zrobić
nam przyjemność, Ela przygotowała wyśmienity
tort śmietanowy. Do tortu była oczywiście i kawa,
nierozerwalnie kojarząca mi się z początkami funk-
cjonowania Panoramy. Wtedy każdy dzień rozpo-
czynaliśmy właśnie od kawy, którą Ela parzyła dla
nas w swoim węgierskim ekspresie ciśnieniowym.
Przed laty ta wspólna poranna kawa była sympa-
tycznym początkiem dnia, a dzisiaj pozostaje miłym
postojem pamięci.
Jest wiosenne, kwietniowe popołudnie 2011
roku. To raz jeszcze powtórzone przeze mnie zdanie
nawiązuje do pierwszych słów komentarza, który
przez lata towarzyszył zwiedzającym w odnowionej
i ponownie udostępnionej publiczności Panoramie

Racławickiej. Kiedy widzowie wychodzili z ciem-
nego tunelu i stawali na platformie widokowej,
z głośników rozlegały się następujące słowa: „Jest
słoneczne, wiosenne popołudnie dnia 4 kwietnia
1794 roku. Znaleźliśmy się na wzniesieniu dzie-
mięrzyckim w pobliżu Racławic, skąd roztacza się
rozległy widok na pagórkowatą okolicę zamkniętą
dalekim horyzontem. Toczy się właśnie wokół nas
pamiętna bitwa powstańczych wojsk kościuszkow-
skich z wojskami carycy Katarzyny II”. Autorką te-
go narracyjnie napisanego tekstu, współtworzącego
spektakl złudzeń i pozwalającego zwiedzającym na
prawie bezpośrednie uczestniczenie w bitwie przed-
stawionej na płótnie, była właśnie Ela Górecka.
W tamtych czasach, cztery lata po wprowadzeniu
stanu wojennego, wszyscy piszący lub wypowiada-
jący jakiekolwiek znaczące słowa poddani byli ogra-
niczeniom cenzury. Dlatego bardzo trudno było
przygotować rzetelny i zajmujący zarazem komen-
tarz do Panoramy. Ten stworzony przez Elę na długo
zapadał w pamięć i pozwalał widzom zapomnieć
o rzeczywistości, która ich otaczała.
Przez ostatnie ćwierćwiecze Panoramę Racławicką
obejrzała wielomilionowa rzesza zwiedzających. Byli
wśród nich m.in. przywódcy państw i rządów, pisarze,
historycy, artyści. Wielu spośród nich oprowadzała
właśnie Ela. Gościom z zagranicy cierpliwie tłuma-
czyła zawiłości polskiej historii i mówiła o narodowo-
-patriotycznej sakralizacji malowidła.
 
Annotationen