3. Tadeusz Kuntze, Chrystus przed Piłatem, Pułtusk, kościół kolegiacki
(fot. J. Szandomirski)
je kształty figur zgrupowanych wokół pół-
okrągłego podium, miejsca, w którym splata
się węzeł dramatu. Wykreowany na poganina,
brodaty Piłat w turbanie 7 siedzi na podium pod
baldachimem, z wysuniętą do przodu lewą nogą,
i z wysokości sędziowskiego tronu patrząc na
Chrystusa umywa ręce — gestem tym, przyswo-
jonym z hebrajskiego rytuału, ostentacyjnie
uchyla się od odpowiedzialności8. Centrum opty-
czne kompozycji wyznaczają postacie dwóch słu-
żących, usytouowane w głębi obrazu, po prawej
stronie Piłata; starszy skłania się ku swemu pa-
nu, jego ręce skrapiając wodą ze srebrnego dzba-
na, podczas gdy srebrną misę podsuwa młode
7 Wbrew opinii Piątkowskiego (o. c., s. 42), który
twierdzi: „Anachronizm w przedstawieniu Piłata, który
z Rzymianina przeistacza się w utworze Kuntzego w
długobrodego Turka, nie powinien razić, błędy bowiem
podobne popełniano do końca zeszłego stulecia", Kuntze
w pełni świadomie i celowo upozował Piłata na Turka,
jako bowiem malarz katolicki programowo hołdował
ikonografii potrydenckiej. I bynajmniej nieprzypadko-
wo na obrazach ulubionych jego neapolitańskich mala-
rzy — Luca Giordano, Giuseppe Mastroleo i Francesco
De Mury — Piłat jawi się pod postacią Turka w tur-
banie; zob. O. Ferrari, G. S c a v i z z i, Luca Giorda-
no, 3, Napoli 1966, ii. 237, 560; S p i n o s a, o. c. il. 166,
284.
8 Wymowę tego gestu objaśnia R e a u, o. c. s.
450—451.
SO
(fot. J. Szandomirski)
je kształty figur zgrupowanych wokół pół-
okrągłego podium, miejsca, w którym splata
się węzeł dramatu. Wykreowany na poganina,
brodaty Piłat w turbanie 7 siedzi na podium pod
baldachimem, z wysuniętą do przodu lewą nogą,
i z wysokości sędziowskiego tronu patrząc na
Chrystusa umywa ręce — gestem tym, przyswo-
jonym z hebrajskiego rytuału, ostentacyjnie
uchyla się od odpowiedzialności8. Centrum opty-
czne kompozycji wyznaczają postacie dwóch słu-
żących, usytouowane w głębi obrazu, po prawej
stronie Piłata; starszy skłania się ku swemu pa-
nu, jego ręce skrapiając wodą ze srebrnego dzba-
na, podczas gdy srebrną misę podsuwa młode
7 Wbrew opinii Piątkowskiego (o. c., s. 42), który
twierdzi: „Anachronizm w przedstawieniu Piłata, który
z Rzymianina przeistacza się w utworze Kuntzego w
długobrodego Turka, nie powinien razić, błędy bowiem
podobne popełniano do końca zeszłego stulecia", Kuntze
w pełni świadomie i celowo upozował Piłata na Turka,
jako bowiem malarz katolicki programowo hołdował
ikonografii potrydenckiej. I bynajmniej nieprzypadko-
wo na obrazach ulubionych jego neapolitańskich mala-
rzy — Luca Giordano, Giuseppe Mastroleo i Francesco
De Mury — Piłat jawi się pod postacią Turka w tur-
banie; zob. O. Ferrari, G. S c a v i z z i, Luca Giorda-
no, 3, Napoli 1966, ii. 237, 560; S p i n o s a, o. c. il. 166,
284.
8 Wymowę tego gestu objaśnia R e a u, o. c. s.
450—451.
SO