Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 30.1968

DOI issue:
Nr. 1
DOI article:
Kronika Stowarzyszenia Historyków Sztuki
DOI article:
Rudkowski, Tadeusz Maria: Sesja naukowa Oddziału Poznańskiego Stowarzyszenia Historyków Sztuki poświęcona renesansowej sztuce Wielkopolski: 10-11 marca 1967 r.
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.47893#0138

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
KRONIKA STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI

imał z reguły ludzie wykształceni.
Wśród nich zwraca uwagę Kasper
Gośki, doktor medycyny i astrolog,
który po raz pierwszy został bur-
mistrzem w r. 1555, a więc wów-
czas, gdy prace przy ratuszu były
w pełnym toku; w nim też — zda-
piem referenta — należy upatry-
wać głównego autora programu
ideowego poznańskiego pretorium.
Trzeci referat podczas sesji po-
południowej pt. Polichromia ko-
ścioła parafialnego w Nowym Mie-
lcie nad Wartą został wygłoszony
przez dr Tadeusza Rudkow-
skiego. Polichromia została od-
słonięta dopiero przed kilku laty
i nie była jeszcze nigdzie publiko-
wana. Pokrywa ona całe sklepienie
gwiaździste gotyckiego kościoła, jak
również stanowi oprawę wszystkich
,wnęk okiennych. Nie zawsze wła-
ściwa realizacja prac konserwator-
isko-rekonstrukcyjhych utrudniała
znacznie badanie polichromii. Jest
ona wykonana w typowej dla
w. XVI technice wapiennej na
cienkiej warstwie zaprawy. Mocno
wyładowane żebra sklepienne sta-
nowią naturalne obramienie po-
szczególnych przedstawień. Domi-
nującym elementem w części prez-
biterialnej i we wschodniej części
naw są drobne kwiaty, ptaki dzio-
biące jagody oraz elementy grote-
skowe w postaci różnych festonów,
główek puttów itp. Główny nacisk
położył artysta na czwarte przęsło
nawy głównej, gdzie na 16 wy-
sklepkach przedstawia szereg scen
Męki Pańskiej. Przęsło zachodnie
przypomina w wyrazie ogólnym de-
korację pierwszych trzech przęseł
kościoła. Analiza ikonograficzna
pozwala na wyciągnięcie szeregu
wniosków odnośnie autora poli-
chromii i czasu jej powstania. War-
tości symboliczne i metaforyczne
Wiążące się z poszczególnymi przed-
stawieniami pozwalają rozwiązać
myśl przewodnią całej polichromii,
która wbrew pierwszemu wrażeniu
jakie odnosi oglądający, jest
zwartą całością tematyczną. Można
ją odczytać jako eksplikację Męki
Pańskiej •— klucza, który otworzył
człowiekowi niebo, zamknięte dlań
od czasu grzechu pierwszych ro-
dziców. Autorem tego ukrytego
wśród symboli i alegorii programu,
opartego na dużej wiedzy teolo-
gicznej był przypuszczalnie biskup
Jan Rozdrażewski, nie zawsze do-
ceniany mecenas nauki i sztuki,
dobrodziej Akademii Lubrańskiego
w Pożnaniu i krakowskiej Wszech-
nicy Jagiellońskiej. Szkoda, że bez-
pośrednim wykonawcą tej poli-
chromii był malarz o bardzo prze-
ciętnych zdolnościach, raczej rze-

mieślnik niż artysta, który brak
wiadomości kompensował kopiując
poszczególne fragmenty z różnych
wzorników graficznych. Zdaniem
autora polichromia nowomiejska
powstała w latach bezpośrednio po
r. 1593. Na tle całokształtu zacho-
wanego malarstwa ściennego w
Wielkopolsce w. XVI stanowi ona
swego rodzaju unicum, będąc jedy-
nym przykładem tak szerokiego za-
stosowania motywów groteskowych
W polichromii. Równocześnie re-
prezentuje ona możliwe w tym cza-
sie tylko na terenie Polski spotka-
nie się dwóch różnych wpływów
kulturalnych. Dekoracja sklepienia
oparta zasadniczo na zachodnio- i
północno-europejskich elementach
manierystycznych, wykazuje pewne
modyfikacje spowodowane bezpo-
średnim sąsiedztwem terenów, na
których dominującą siłą było chrze-
ścijaństwo obrządku wschodniego.
Wobec tego skąpego stanu po-
siadania polichromii renesansowych
odkrycie w Nowym Mieście stano-
wi znaczne rozszerzenie . naszej
wiedzy o malarstwie ściennym
Wielkopolski, na przełomie XVI i
XVII stulecia.
W dyskusji nad zespołem trzech
referatów omawiających zagadnie-
nia malarstwa jako pierwsza za-
brała głos dr Anna Rogalanka,
zaznaczając na wstępie, że ikono-
logia to integralna interpretacja
dzieła sztuki. Natomiast dr Kowal-
czyk rozpatrzył najpierw problem
antykizujących wątków w archi-
tekturze Ratusza, a dopiero w czę-
ści drugiej właściwą ikonologię.
Odnośnie części pierwszej uważa
jedynie, że w polskiej historii sztu-
ki zbyt wiele wagi przywiązuje się
do wzorników architektonicznych.
Tak samo w końkretnym przypad-
ku poznańskiego Ratusza nie nale-
ży przeceniać traktatu Serlia, gdyż
Quadro przyjeżdżając do Poznania
był już ukształtowaną osobowością
artystyczną. W części ikonologicz-
nej autor referatu niepotrzebnie
ograniczył się do rozpatrzenia tre-
ści nadłuczy oraz do rozwinięcia
tezy Miłobędzkiego o attyce jako
corona muralis. Tymczasem na fa-
sadach Ratusza było wiele innych
elementów pełnych treści ideowych
(chociażby przedstawienia histo-
ryczne zarówno istniejące jak i
znane tylko z przekazów). Można
się domyślać, że pomiędzy posta-
ciami Lecha, Czecha i Rusa, a ga-
lerią Jagiellonów istniały jakieś
przedstawienia dotyczące Piastów.
Te treści historyczne, to nie tylko
dowód erudycji. Musiały one mieć
konkretne zhaczenie dla twórców
programu dekoracji fasady. Jest to

chyba próba powiązania świadomo-
ści mieszczaństwa polskiego z hi-
storią narodu, który w ich mnie-
maniu nie był tylko narodem szla-
checkim. To, że galeria Jagiello-
nów łznalazła się na najbardziej
eksponowanym miejscu może być
wyrazem solidarności rządzącego
patrycjatu z panującą dynastią. Na
fryzie parteru były jakieś napisy,
których treści nie zdamy, oprócz
drobnego fragmentu, jaki udało
się odcyfrować Warschauerowi (nec
potentia turpiter...). Szkoda, że au-
tor referatu nie próbował związać
tego tekstu z całością dekoracji.
Jeszcze ciekawszy był napis na pn.
części attyki, dający się odczytać
jeszcze w czasie konserwacji z r.
1910. I ten tekst nie został wyko-
rzystany. Trudno się zgodzić, że
attyka — corona muralis to symbol
miasta. Przeczy temu umieszczenie
na niej szeregu tekstów. A ośmio-
bocz'ne wieżyczki flankujące po-
dobnie jak i sygnatura środkowa,
są pochodzenia gotyckiego. Ale ca-
ła fasada zdaje się być tylko za-
proszeniem do zastanowienia się
nad treściami ideowymi dekoracji
sklepienia Wielkiej Sieni, których
autorem był, zdaniem dyskutantki,
radny miejski Kasper Gośki.
Doc. dr Eugeniusz I w a-
n o y k o zwraca uwagę, że często
się mówi u nas o muratorach i
rzeźbiarzach włoskich w. XVI,
przede wszystkim komaskach, na-
tomiast bardzo niewiele wiemy o
udziale malarstwa włoskiego w two-
rzeniu się renesansowego malar-
stwa polskiego, a zwłaszcza wielko-
polskiego. Przy oglądaniu refero-
wanych przez mgr Sławską obra-
zów z terenu XVI-wieeznej Wielko-
polski nasuwa się konieczność po-
wiązania ich z malarstwem wło-
skim i to przede wszystkim pół-
nocnowłoskim. Np. Zwiastowanie
z Mądrego to trawestacja wzorów
północnowłoskich. Świadczy o tym
zarówno przyjęcie zasad włoskiej
perspektywy (sarkofag, balustrada)
jak i strona ikonograficzna, gdyż
odbywanie się tej sceny częściowo
na wolnym powietrzu jest właśnie
bardzo włoskie, a komponowanie
obrazu z form dających się spro-
wadzić do kwadratu wskazuje na
Italię północną. Także zademon-
strowane przez prelegentkę dwa
przykłady S. Conversazione nie
znajdują odpowiednika w malar-
stwie niemieckim, natomiast wiążą
się niewątpliwie z repertuarem
północnowłoskim.
Prof. inż. arch. Feliks Mar-
kowski stwierdza, że dr Kowal-
czyk szeroko przedstawiając tło

128
 
Annotationen