10. Fragment grupy w korpusie retabulum w Mauer
(wg Oettinger, Altdeutsche Bildschnitzer...)
są tu może figury korpusu ołtarzowego w Mauer,
w których „późnogotycka wybujałość utrzymana
jest jeszcze w ryzach poprzez poczucie formy” 77.
Jednak i w Mauer dostrzegamy wyraźne znamiona
,, pro tobą rok owego” i(Vor-Barock — Otto Kletzl)
emancypowania się materii, zależnej jedynie od
fantazji twórcy. W tym kontekście porównać wy-
starczy choćby artykulację płaszcza Jana Chrzci-
ciela w Krakowie i suknię świętej klęczącej na-
przeciw św. Piotra w Mauer. Ten sam metafizy-
czny wiatr, który odwiewa poły płaszcza ostatnie-
go proroka, czyniąc z nich łupinę dla cielesnego
rdzenia (bardzo jeszcze w duchu właściwej dla
XV w. formuły Kern uncl Schale), wzburza szatę
Magdaleny-Ecclesii w meandrowate zmięcia, ty-
powe dla ogólnej miękkości, płynności i malar-
skości form kształtowanych przez Mistrza z Ma-
uer.
Dystans dzielący rzeźby krakowskie od obu
retabulów naddunajskich uwidocznia się jeszcze
wyraźniej w sferze ekspresji formy. Częste, skąd-
inąd słuszne, przeciwstawianie wyrazu figur z
Zwettl (dynamizm, emocjonalne zapamiętanie) i
Mauer (odświętność, patetyczność)78 ma charak-
ter względny. Także i w Mauer cechą konsty-
tutywną stylu jest wzmaganie napięcia. „Niepo-
kój narasta, promieniuje od wewnątrz, wpływa
na gesty i fizjonomie postaci, przepojonych dzi-
kim zapamiętaniem dewocyjnym” 79. W istocie bli-
scy już tu jesteśmy „karykaturalności, demonicz-
ności i groteskowości [...] nierzeczywistego świata
ponurej klechdy o Liczyrzepie” 80. Patrząc na kra-
kowskie dzieło nie doświadczamy żadnego z tych
wrażeń.
11. Fragment grupy w korpusie retabulum w Adamov
(wg Oettinger, Altdeutsche Bildschnitzer...)
77 V o 11 e r, o.c., s. 310.
73 Por. np. S e i b e r 1, Der Zwettler Altar..., s. 119.
79 Oettinger, Anton Pilgram..., s. 62.
80 Ibid., s. 64 i n.
24
(wg Oettinger, Altdeutsche Bildschnitzer...)
są tu może figury korpusu ołtarzowego w Mauer,
w których „późnogotycka wybujałość utrzymana
jest jeszcze w ryzach poprzez poczucie formy” 77.
Jednak i w Mauer dostrzegamy wyraźne znamiona
,, pro tobą rok owego” i(Vor-Barock — Otto Kletzl)
emancypowania się materii, zależnej jedynie od
fantazji twórcy. W tym kontekście porównać wy-
starczy choćby artykulację płaszcza Jana Chrzci-
ciela w Krakowie i suknię świętej klęczącej na-
przeciw św. Piotra w Mauer. Ten sam metafizy-
czny wiatr, który odwiewa poły płaszcza ostatnie-
go proroka, czyniąc z nich łupinę dla cielesnego
rdzenia (bardzo jeszcze w duchu właściwej dla
XV w. formuły Kern uncl Schale), wzburza szatę
Magdaleny-Ecclesii w meandrowate zmięcia, ty-
powe dla ogólnej miękkości, płynności i malar-
skości form kształtowanych przez Mistrza z Ma-
uer.
Dystans dzielący rzeźby krakowskie od obu
retabulów naddunajskich uwidocznia się jeszcze
wyraźniej w sferze ekspresji formy. Częste, skąd-
inąd słuszne, przeciwstawianie wyrazu figur z
Zwettl (dynamizm, emocjonalne zapamiętanie) i
Mauer (odświętność, patetyczność)78 ma charak-
ter względny. Także i w Mauer cechą konsty-
tutywną stylu jest wzmaganie napięcia. „Niepo-
kój narasta, promieniuje od wewnątrz, wpływa
na gesty i fizjonomie postaci, przepojonych dzi-
kim zapamiętaniem dewocyjnym” 79. W istocie bli-
scy już tu jesteśmy „karykaturalności, demonicz-
ności i groteskowości [...] nierzeczywistego świata
ponurej klechdy o Liczyrzepie” 80. Patrząc na kra-
kowskie dzieło nie doświadczamy żadnego z tych
wrażeń.
11. Fragment grupy w korpusie retabulum w Adamov
(wg Oettinger, Altdeutsche Bildschnitzer...)
77 V o 11 e r, o.c., s. 310.
73 Por. np. S e i b e r 1, Der Zwettler Altar..., s. 119.
79 Oettinger, Anton Pilgram..., s. 62.
80 Ibid., s. 64 i n.
24