1. Marcin Kober, portret króla Stefana Batorego, 1583,
klasztor misjonarzy na Stradomiu w Krakowie (fot. R.
Kubiczek)
4 Portret ten, wielokrotnie omawiany i wzmianko-
wany w opracowaniach sztuki polskiej nie doczekał się
jeszcze bardziej wnikliwej analizy, niemniej zawsze oce-
niany był wysoko; por. np.: J. Mycielski, Portraits
polonais du XVI au XIX siecle, Lwów [b.d.], t. II, pl.
II, oraz Z. B a t o w s k i, M. Kober malarz śląski XVI
wieku (Sprawozdania z Posiedzeń Tow. Naukowego War-
szawskiego, Wydz. II, 1927), s. 61.
wagę nie tyle n.a samych ubiorach, ile na osobli-
wych akcesoriach sltiroju, mających ,-związek z kul-
turą turecką.
Pośród licznych wizerunków Batorego wyróż-
nia się monumentalny portret en pied (236 cmX
122 cm) znajdujący się w krakowskim klasztorze
księży misjonarzy na Stradomiu 4 (ryc. 1). Palmę
pierwszeństwa przyznał mu Komornicki w sło-
wach ,,le plus beau et le plus impiresisionnant
port rai t peint en Pologne au XVIe siecle” 5. Jest
to dzieło nadwornego malarza Marcina Kobera
powstałe w roku 1583, kiedy to monarcha, opro-
mieniony zwycięstwami w kampaniach wschod-
nich, kończył lat pięćdziesiąt6. Przedstawiony
jest więc w sile wieku, ma mądrą i spokojną
twarz okoloną ciemnym zarostem, nosi czapkę-
-magierkę ozdobioną złocistą, kameryzowaną
szkofią z piórami czarnej czapli, jedwabny, wzo-
rzysty, czerwono-złocisty żupan i czerwoną de-
lię, wąskie, ciemne spodnie i żółte półbuty na
obcasach. Spod delii wysuwa się metalowy, zło-
cony trzewik pochwy szabli. Owa delia, z wiel-
kim futrzanym kołnierzem, mająca długie, u gó-
ry przecięte rękawy w tył odrzucone, z przodu
zapięta guzami, z boku po lewej mająca rozpo-
rek na rękojeść szabli, jest najprawdopodobniej
tą samą szatą, jaka opisana została w inwenta-
rzu garderoby królewskiej, sporządzonym w Gro-
dnie, wnet po śmierci monarchy, w dniu 15 gru-
dnia 1586 7.
Majestat bije z tego portretu, choć brak w nim
typowych królewskich atrybutów. Jesteśmy jed-
nak skłonni dopatrywać się swoistego znaku naj-
wyższej władzy w zwiniętej, białej chuście, trzy-
manej przez króla w prawicy (ryc. 2). Owa chu-
sta, dostrzegana przez poprzednich badaczy, nie
wzbudziła dotychczas większego zainteresowania 8.
5 Komornicki, o.c., s. 29.
6 Po lewej stronie obrazu, pod kotarą (62 cm od
dolnego brzegu i 14 cm od brzegu lewego) znajduje się
słabo widoczna, gdyż namalowana czarną farbą na cie-
mnym tle, sygnatura malarza: MK 1583. W roku 1913
obraz był konserwowany przez artystę malarza Włady-
sława Pochwalskiego, płótno zostało zdublowane, a ubyt-
ki malatury zapunktowane. Zapewne wówczas, dla fał-
szywie pojętego upiększenia monarchy, zamalowana zo-
stała charakterystyczna brodawka na jego prawym po-
liczku, zaznaczana na większości zachowanych wizerun-
ków, jak również pogrubione zostały dłonie przez nało-
żenie warstwy farby.
7J. Albertrandi, Panowanie H. Walezjusza i S.
Batorego. Wyd. Ż. Onacewicza, Kraków 1860, s. 445.
8 Studium (niepublikowane) na temat znaczenia
chusty w ręku Batorego na portrecie Kobera napisałem
w r. 1979 po zaznajomieniu się z artykułem o chustach
62
klasztor misjonarzy na Stradomiu w Krakowie (fot. R.
Kubiczek)
4 Portret ten, wielokrotnie omawiany i wzmianko-
wany w opracowaniach sztuki polskiej nie doczekał się
jeszcze bardziej wnikliwej analizy, niemniej zawsze oce-
niany był wysoko; por. np.: J. Mycielski, Portraits
polonais du XVI au XIX siecle, Lwów [b.d.], t. II, pl.
II, oraz Z. B a t o w s k i, M. Kober malarz śląski XVI
wieku (Sprawozdania z Posiedzeń Tow. Naukowego War-
szawskiego, Wydz. II, 1927), s. 61.
wagę nie tyle n.a samych ubiorach, ile na osobli-
wych akcesoriach sltiroju, mających ,-związek z kul-
turą turecką.
Pośród licznych wizerunków Batorego wyróż-
nia się monumentalny portret en pied (236 cmX
122 cm) znajdujący się w krakowskim klasztorze
księży misjonarzy na Stradomiu 4 (ryc. 1). Palmę
pierwszeństwa przyznał mu Komornicki w sło-
wach ,,le plus beau et le plus impiresisionnant
port rai t peint en Pologne au XVIe siecle” 5. Jest
to dzieło nadwornego malarza Marcina Kobera
powstałe w roku 1583, kiedy to monarcha, opro-
mieniony zwycięstwami w kampaniach wschod-
nich, kończył lat pięćdziesiąt6. Przedstawiony
jest więc w sile wieku, ma mądrą i spokojną
twarz okoloną ciemnym zarostem, nosi czapkę-
-magierkę ozdobioną złocistą, kameryzowaną
szkofią z piórami czarnej czapli, jedwabny, wzo-
rzysty, czerwono-złocisty żupan i czerwoną de-
lię, wąskie, ciemne spodnie i żółte półbuty na
obcasach. Spod delii wysuwa się metalowy, zło-
cony trzewik pochwy szabli. Owa delia, z wiel-
kim futrzanym kołnierzem, mająca długie, u gó-
ry przecięte rękawy w tył odrzucone, z przodu
zapięta guzami, z boku po lewej mająca rozpo-
rek na rękojeść szabli, jest najprawdopodobniej
tą samą szatą, jaka opisana została w inwenta-
rzu garderoby królewskiej, sporządzonym w Gro-
dnie, wnet po śmierci monarchy, w dniu 15 gru-
dnia 1586 7.
Majestat bije z tego portretu, choć brak w nim
typowych królewskich atrybutów. Jesteśmy jed-
nak skłonni dopatrywać się swoistego znaku naj-
wyższej władzy w zwiniętej, białej chuście, trzy-
manej przez króla w prawicy (ryc. 2). Owa chu-
sta, dostrzegana przez poprzednich badaczy, nie
wzbudziła dotychczas większego zainteresowania 8.
5 Komornicki, o.c., s. 29.
6 Po lewej stronie obrazu, pod kotarą (62 cm od
dolnego brzegu i 14 cm od brzegu lewego) znajduje się
słabo widoczna, gdyż namalowana czarną farbą na cie-
mnym tle, sygnatura malarza: MK 1583. W roku 1913
obraz był konserwowany przez artystę malarza Włady-
sława Pochwalskiego, płótno zostało zdublowane, a ubyt-
ki malatury zapunktowane. Zapewne wówczas, dla fał-
szywie pojętego upiększenia monarchy, zamalowana zo-
stała charakterystyczna brodawka na jego prawym po-
liczku, zaznaczana na większości zachowanych wizerun-
ków, jak również pogrubione zostały dłonie przez nało-
żenie warstwy farby.
7J. Albertrandi, Panowanie H. Walezjusza i S.
Batorego. Wyd. Ż. Onacewicza, Kraków 1860, s. 445.
8 Studium (niepublikowane) na temat znaczenia
chusty w ręku Batorego na portrecie Kobera napisałem
w r. 1979 po zaznajomieniu się z artykułem o chustach
62