Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Editor]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Editor]
Folia Historiae Artium — NS: 12.2009

DOI article:
Krasny, Piotr: "Operae terrestris congregationis in Apostolorum aetate formatae et totius Ecclesiae communes propiae": Rozważania Rudolfa Hospiniana o roli dzieł sztuki w życiu reformowanego Kościoła
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.20623#0113
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
Zdaniem rektora Caroliny takie działania świadczyły,
iż nie całkiem uwierzyli oni w jedynego Boga, albo
też obawiali się, że bez ich pomocy Bóg nie zdoła
ugruntować swojej władzy nad światem. Nie sposób
zatem zaprzeczyć, że już u swoich początków troska
chrześcijan o ozdobę kościołów nabrała konotacji,
które muszą wzbudzać poważne obawy u obrońców
czystości wiary chrześcijańskiej. W czasach zaś, w
których wiara w jedynego Boga zatryumfowała pra-
wie na całym świecie, wszelkie próby wykazywania
jego potęgi za pomocą budowy wielkich i ozdobnych
świątyń są po prostu niepotrzebnym trwonieniem
znacznych funduszy i wysiłków na dowodzenie rze-
czy oczywistych42.

Rektor Caroliny nie zgadzał się z opinią Bellarmi-
na, że gwałtowny wzrost wspaniałości Domów Bo-
żych został spowodowany przez szlachetne działania
bogatych chrześcijan, którzy zaczęli łożyć znacznie
sumy na ozdobę tych budowli, gdyż uważali za
rzecz niegodną, aby ich Pan mieszkał w świątyniach
znacznie skromniejszych niż ich pałace43. Teolog z
Zurychu powtarzał bowiem z pełnym przekona-
niem za Janem Kalwinem44, iż wszyscy prawdziwi
chrześcijanie odczytywali literalnie słowa św. Pawła,
iż „Bóg nie mieszka w przybytkach ręką ludzką
uczynionych” (Dz 17, 24—25)45, a „świątynie są na-
zywane Domami Bożymi tylko dlatego, że przebywa
w nich Jego słowo, Jego sakramenty oraz obecność
Jego Ducha, za pośrednictwem którego przekazuje
nam swoje dary i łaski”46. Hospinian podkreślił też,
powołując się na Dzieje Apostolskie (Dz 2, 44, 4, 32),
że świątynie są „domami całej wspólnoty Kościoła,
dla której nie mają znaczenia prywatne sprawy i
własność prywatna”, żeby zapytać z emfazą „czy jest
więc rzeczą godną, aby Domy Boże pod względem
zewnętrznej ozdoby konkurowały z budowlami
prywatnymi?” Odczytując nieco dowolnie koncepcje
Bellarmina, oburzył się ponadto, że jezuicki teolog
próbuje wywieść rozwiązania zastosowane w świą-
tyniach chrześcijańskich z pałaców budowanych
często jeszcze przez pogan, co dowodzi znakomicie

42 Hospinian, De templis..., s. 35—36, 262—264.

43 Zob. Krasny, „Res...”, s. 54.

44 Koncepcje Kalwina na temat funkcji i symboliki świą-
tyń chrześcijańskich charakteryzuje m.in. F. A. J. Vermeu-
len, Hanboek tot de Geschiedenis der Nederlansche Bouwkunst,
cz. 2: Kentering en Renaissance, ‘s-Gravenhage 1931, s. 357;
S. Michalski, Einfache Hauser — prunkvolle Kirchen. Zur To-
pik der friihen protestantischen Debat ten um der Kirchenbau [w:}
Geschichte der protestantischen Kirchenbaues. Festschrift fur Peter
Poscharsky zum 60. Geburtstag, red. K. Raschzok, R. Sorries,
Erlangen 1994, s. 45.

zaślepienia katolików, nie umiejących dostrzec rażą-
cej niestosowności takich koncepcji47.

Najbardziej wyrazistym przykładem deformo-
wania funkcji i kształtu elementów wyposażenia
kościołów katolickich były, zdaniem Hospiniana,
dzieje ołtarza. Uważał on, że „za czasów Apostołów
i w wiekach, które nastąpiły bezpośrednio po nich,
nie istniały żadne ołtarze stałe {altaria fixa) lub
budowane z kamienia, gdyż nie było to możliwe w
ówczesnych warunkach. Wierni z lęku przed prze-
śladowcami gromadzili się bowiem w budynkach
prywatnych, w miejscach pustynnych, w lasach, na
odludziu i w podziemnych pieczarach”, a do sprawo-
wania Eucharystii wykorzystywali zwykłe drewniane
stoły, co podkreślało najlepiej, że ich skromna liturgia
jest „pamiątką wieczerzy Pańskiej i ucztą braterskiej
miłości”48. Taki stan rzeczy uległ zasadniczej zmia-
nie „w czasach Konstantyna Wielkiego, kiedy wraz
ze wspaniałymi świątyniami zaczęto też wznosić w
licznych miejscach wspaniałe i kosztowne ołtarze,
które były ołtarzami stałymi, budowanymi z kamieni
lub innych podobnych materiałów”. W ten sposób
naśladowano formy ołtarza Świątyni Jerozolimskiej,
a przede wszystkim ołtarzy pogańskich, negując, że
struktury te wznoszono z kamienia, gdyż były one
przeznaczone do składania ofiar całopalnych49. Ho-
spinian uznał więc, że zmiana form chrześcijańskiego
ołtarza „stworzyła zaiste korzystne okoliczności i dała
podstawę do pojawienia się bałwochwalczego prze-
sądu” 50, któremu — według opinii Kalwina — ulegli
katolicy „przypisując aktowi przez nich zmyślonemu
moc śmierci i męki Chrystusa”, co zostało utwier-
dzone ostatecznie przez Sobór Trydencki51.

Kolejnym katolickim błędem wynikającym z
zapatrzenia się na praktyki pogan było, zdaniem
Hospiniana, mnożenie liczby ołtarzy w jednym
kościele. Wyznawcy religii politeistycznych, bojąc
się gniewu swoich bóstw, starali się wznieść ołtarz
ku czci każdego z nich, a dla pewności dedykowali
także ołtarze nieznanym bogom. Przejawem takiej
postawy była wielość ołtarzy nagromadzonych na

45 Hospinian, De templis.., s. 2. Zob. też Schofield,
op.cit., s. 153.

46 Tamże, s. 41.

47 Tamże, s. 41.

48 Tamże, s. 84—86.

49 Tamże, s. 84, 86. Zob. też Humberg, op.cit., s. 18—
19.

50 Hospinian, De templis..., s. 86, 89-

51 Cottret, op.cit., s. 298.

107
 
Annotationen