12. Toruń, kościół św. Jakuba, rzut wschodniej części chóru z zaznaczonymi osiami
kompozycyjnymi. Rys. autor
W literaturze przedmiotu nie jest wyraźnie akcentowany fakt, iż pary uko-
śnych skarp nie są względem siebie równoległe, i co więcej, tego moim zda-
niem istotnego szczegółu nie zaznaczano nawet na publikowanych rzutach
poziomych kościoła. Wydaje się jednak, że ów brak równoległości przypór
był zabiegiem planowanym celowo i w jednej akcji budowlanej. Nałożenie
na elewację tych ustawionych względem siebie pod kątem elementów, przy
oglądzie bocznym chóru znacząco wzmaga wrażenie poligonalności całego
układu. Jest to jednocześnie argument wykluczający hipotezę Teresy Mroczko
o dwufazowości rozwiązania - wówczas bowiem pierwotne przypory naroż-
ne, zgodnie z logiką budowlaną, byłyby ustawione pod takim samym kątem,
jak te, które obecnie wspierają narożniki chóru.
Wybór kąta ustawienia przypór też nie jest przypadkowy. Należy zauwa-
żyć, iż ukośny sposób rozglifienia okien ostatniego od wschodu półprzęsła
prezbiterium oraz skrajnych okien triady otworów ściany wschodniej, odbie-
ga od wyglądu standardowych, symetrycznych glifów. Liliana Krantz-Doma-
słowska tłumaczy to drobnymi nieregularnościami, występującymi w całym
kościele33, nota bene także nie zaznaczanymi na rzutach zabytku. Jednakże
przy uważnej analizie poprawnie wykreślonego rzutu prezbiterium spostrzec
można, że wszystkie osie kompozycyjne, wyznaczane przez ukośnie ustawio-
ne przypory oraz również ukośne glify, zbiegają się dośrodkowo we wnę-
33 Tamże.
20
kompozycyjnymi. Rys. autor
W literaturze przedmiotu nie jest wyraźnie akcentowany fakt, iż pary uko-
śnych skarp nie są względem siebie równoległe, i co więcej, tego moim zda-
niem istotnego szczegółu nie zaznaczano nawet na publikowanych rzutach
poziomych kościoła. Wydaje się jednak, że ów brak równoległości przypór
był zabiegiem planowanym celowo i w jednej akcji budowlanej. Nałożenie
na elewację tych ustawionych względem siebie pod kątem elementów, przy
oglądzie bocznym chóru znacząco wzmaga wrażenie poligonalności całego
układu. Jest to jednocześnie argument wykluczający hipotezę Teresy Mroczko
o dwufazowości rozwiązania - wówczas bowiem pierwotne przypory naroż-
ne, zgodnie z logiką budowlaną, byłyby ustawione pod takim samym kątem,
jak te, które obecnie wspierają narożniki chóru.
Wybór kąta ustawienia przypór też nie jest przypadkowy. Należy zauwa-
żyć, iż ukośny sposób rozglifienia okien ostatniego od wschodu półprzęsła
prezbiterium oraz skrajnych okien triady otworów ściany wschodniej, odbie-
ga od wyglądu standardowych, symetrycznych glifów. Liliana Krantz-Doma-
słowska tłumaczy to drobnymi nieregularnościami, występującymi w całym
kościele33, nota bene także nie zaznaczanymi na rzutach zabytku. Jednakże
przy uważnej analizie poprawnie wykreślonego rzutu prezbiterium spostrzec
można, że wszystkie osie kompozycyjne, wyznaczane przez ukośnie ustawio-
ne przypory oraz również ukośne glify, zbiegają się dośrodkowo we wnę-
33 Tamże.
20