5. Rembrandt van Rijn Widok Sł. Anthoniessluis w Amsterdamie, ok 1640 r., pióro, lawowanie
bistrem
odzyskało 4595 prac, wśród których było 397 rysunków, 1543 grafiki i około
50 obrazów z omawianej kolekcji.
Analiza porównawcza stanu pierwotnego i obecnego pozwala stwier-
dzić, że najdotkliwsze straty dotyczą grafiki i rysunku niderlandzkiego
i niemieckiego, najliczniej kiedyś reprezentowanych w zbiorach, choć
poważny uszczerbek poniosły też szkoły francuska i włoska.
Trudno dociec, jaką zasadą kierowano się przy doborze rewindykowa-
nych prac. Wydaje się, że nie rządził tu jakikolwiek logiczny ład. Lustracja
katalogu, w którym zaznaczony został aktualny stan ilościowy, prowadzi
do wniosku, że wszystko było najprawdopodobniej dziełem przypadku.
I tak np. spośród 42 prac Jeremiasza Falcka zwrócono 34, a ze 107 grafik
Hendrika Goltziusa mamy obecnie jedynie trzy. Są w katalogu całe strony,
na których nie ma śladu powojennych zapisków, ponieważ żadna z od-
notowanych tam prac nie została zwrócona14. Skala strat jest zatem
przytłaczająca: Gabinet Rycin odzyskał niewiele ponad piątą część zbiorów
Jakuba Kabruna. Podobne propozycje dotyczą części kolekcji obejmującej
malarstwo. Mimo tak wielkich uszczerbków, kolekcja Jakuba Kabruna nadal
- nie tylko w Polsce - należy do najwyżej cenionych zbiorów o prywatnej
prowieniencji.
Wśród znajdujących się aktualnie w kolekcji rysunków liczną grupę
stanowią prace ze szkoły niemieckiej. Najwcześniejsze z nich wyszły spod
ręki Wolfganga Peurera (1484 r.) i Hansa Holbeina St. (ok. 1508). Ponadto
kolekcja szczyci się dziełami Albrechta Diirera, Manuela Deutscha, Josta
14 Ibidem, passim.
82
bistrem
odzyskało 4595 prac, wśród których było 397 rysunków, 1543 grafiki i około
50 obrazów z omawianej kolekcji.
Analiza porównawcza stanu pierwotnego i obecnego pozwala stwier-
dzić, że najdotkliwsze straty dotyczą grafiki i rysunku niderlandzkiego
i niemieckiego, najliczniej kiedyś reprezentowanych w zbiorach, choć
poważny uszczerbek poniosły też szkoły francuska i włoska.
Trudno dociec, jaką zasadą kierowano się przy doborze rewindykowa-
nych prac. Wydaje się, że nie rządził tu jakikolwiek logiczny ład. Lustracja
katalogu, w którym zaznaczony został aktualny stan ilościowy, prowadzi
do wniosku, że wszystko było najprawdopodobniej dziełem przypadku.
I tak np. spośród 42 prac Jeremiasza Falcka zwrócono 34, a ze 107 grafik
Hendrika Goltziusa mamy obecnie jedynie trzy. Są w katalogu całe strony,
na których nie ma śladu powojennych zapisków, ponieważ żadna z od-
notowanych tam prac nie została zwrócona14. Skala strat jest zatem
przytłaczająca: Gabinet Rycin odzyskał niewiele ponad piątą część zbiorów
Jakuba Kabruna. Podobne propozycje dotyczą części kolekcji obejmującej
malarstwo. Mimo tak wielkich uszczerbków, kolekcja Jakuba Kabruna nadal
- nie tylko w Polsce - należy do najwyżej cenionych zbiorów o prywatnej
prowieniencji.
Wśród znajdujących się aktualnie w kolekcji rysunków liczną grupę
stanowią prace ze szkoły niemieckiej. Najwcześniejsze z nich wyszły spod
ręki Wolfganga Peurera (1484 r.) i Hansa Holbeina St. (ok. 1508). Ponadto
kolekcja szczyci się dziełami Albrechta Diirera, Manuela Deutscha, Josta
14 Ibidem, passim.
82