Danuta
Natalia
Zasławska
19. B. van der Ast, Kwiaty
w porcelanowym wazonie,
ok. 1640, ol., deska. Kol.
prywatna.
Fot. za: Boeketten...
wanitatywnej, namalowany przez Dircka van Delen (1637, muzeum Boymans
van Beuningen, Rotterdam). Jednak łączenie przez monografistkę Stecha jego
kwiatowych obrazów z twórczością pierwszego pokolenia malarzy martwych
natur jest błędem metodologicznym. Programowy ascetyzm pozbawionych
przestrzeni gdańskich bukietów wywodzi się z zupełnie innych źródeł, a anali-
za formalna wyklucza tego typu związki. Odrzucić tu też należy fałszywą tezę
o ich moralnym przesłaniu96.
Czas już rozprawić się z mitem o wanitatywnych treściach obu mniejszych
bukietów Stecha, podtrzymywanym przez monografistkę malarza, a zasadza-
jącym się wyłącznie na błędnym założeniu użycia motywu tulipana jako „ko-
ronnego symbolu wanitatywnego”97. Stech, niewątpliwie zasługujący na miano
pictor doctus, doskonale znał holenderską symbolikę martwych natur. Zresztą
trudno byłoby ignorować tak oczywiste konotacje wiązane ze zmienną fortuną
tulipana w niedawnej przeszłości. Malarz użył zresztą tego symbolu w trady-
cyjnym znaczeniu, umieszczając dwa zwiędłe, opadnięte kwiaty w niskiej,
96 Grzybkowska 1989, s. 233; eadem 1996, s. 73.
97 Grzybkowska 1991, s. 233; eadem 1996, s. 72-73.
202
Natalia
Zasławska
19. B. van der Ast, Kwiaty
w porcelanowym wazonie,
ok. 1640, ol., deska. Kol.
prywatna.
Fot. za: Boeketten...
wanitatywnej, namalowany przez Dircka van Delen (1637, muzeum Boymans
van Beuningen, Rotterdam). Jednak łączenie przez monografistkę Stecha jego
kwiatowych obrazów z twórczością pierwszego pokolenia malarzy martwych
natur jest błędem metodologicznym. Programowy ascetyzm pozbawionych
przestrzeni gdańskich bukietów wywodzi się z zupełnie innych źródeł, a anali-
za formalna wyklucza tego typu związki. Odrzucić tu też należy fałszywą tezę
o ich moralnym przesłaniu96.
Czas już rozprawić się z mitem o wanitatywnych treściach obu mniejszych
bukietów Stecha, podtrzymywanym przez monografistkę malarza, a zasadza-
jącym się wyłącznie na błędnym założeniu użycia motywu tulipana jako „ko-
ronnego symbolu wanitatywnego”97. Stech, niewątpliwie zasługujący na miano
pictor doctus, doskonale znał holenderską symbolikę martwych natur. Zresztą
trudno byłoby ignorować tak oczywiste konotacje wiązane ze zmienną fortuną
tulipana w niedawnej przeszłości. Malarz użył zresztą tego symbolu w trady-
cyjnym znaczeniu, umieszczając dwa zwiędłe, opadnięte kwiaty w niskiej,
96 Grzybkowska 1989, s. 233; eadem 1996, s. 73.
97 Grzybkowska 1991, s. 233; eadem 1996, s. 72-73.
202