kondygnacje cokołowe wież oraz ich otwory strzelnicze wskazują, że zamek
miał pełnić przede wszystkim funkcję militarną. Niezabudowana przestrzeń
wewnątrz prostokąta wyznaczonego murami obwodowymi mogła służyć jako
schronienie dla żołnierzy najemnych. W przeciwieństwie do akcentowania
walorów wojskowych pomieszczenia reprezentacyjne zamku były niewielkie
i jak się wydaje, niezwykle skromne.
Zamki
graniczne
czy tylko
położone
na granicy?...
II. 10. Bytów, wnętrze wieży flankującej,
fot. Tomasz Torbus, 2005
Budowę zamku w Bytowie należy z całą pewnością umieścić w kontekście
zakrojonej na dużą skalę akcji budowlanej, która była reakcją zakonu na zaost-
rzenie się sytuacji politycznej po litewsko-polskiej unii w Krewie z 1386 r. Poza
wznoszeniem nowych budowli (Ragneta i Bytów) wyposażano starsze zało-
żenia w wieże prochowe - w Golubiu, Brodnicy, Barcianach oraz Wystruciu
(niem. Insterburg, ros. Czerniachowsk). Decydujące były graniczne lokaliza-
cje tych zamków, a w Bytowie fakt, że rezydował w nim jedynie prokurator,
co dawało swobodę skupienia się na obronności założenia, bez planowania
konwentu z jego dokładnie wytyczonym programem pomieszczeń. Jedynie
na północno-wschodnim krańcu Państwa Zakonnego zbudowano jednocześ-
nie konwent w Ragnecie nad Niemnem (niem. Ragnit, ros. Nejman), histo-
ryzującą budowlę, którą można by wręcz datować na około 1300 r. i bardzo
przestarzałą z punktu widzenia techniki militarnej. Czy przejęto tu niemal nie-
wolniczo model domu konwentu? Dlaczego zbudowano nowoczesne założenie
przy stosunkowo pewnej granicy zachodniej i łatwą do zdobycia architektonicz-
ną „skamieniałość” na ciągle zagrożonej granicy wschodniej? Obie budowle
finansowano bezpośrednio z funduszy wielkiego mistrza w Malborku, nie
17
miał pełnić przede wszystkim funkcję militarną. Niezabudowana przestrzeń
wewnątrz prostokąta wyznaczonego murami obwodowymi mogła służyć jako
schronienie dla żołnierzy najemnych. W przeciwieństwie do akcentowania
walorów wojskowych pomieszczenia reprezentacyjne zamku były niewielkie
i jak się wydaje, niezwykle skromne.
Zamki
graniczne
czy tylko
położone
na granicy?...
II. 10. Bytów, wnętrze wieży flankującej,
fot. Tomasz Torbus, 2005
Budowę zamku w Bytowie należy z całą pewnością umieścić w kontekście
zakrojonej na dużą skalę akcji budowlanej, która była reakcją zakonu na zaost-
rzenie się sytuacji politycznej po litewsko-polskiej unii w Krewie z 1386 r. Poza
wznoszeniem nowych budowli (Ragneta i Bytów) wyposażano starsze zało-
żenia w wieże prochowe - w Golubiu, Brodnicy, Barcianach oraz Wystruciu
(niem. Insterburg, ros. Czerniachowsk). Decydujące były graniczne lokaliza-
cje tych zamków, a w Bytowie fakt, że rezydował w nim jedynie prokurator,
co dawało swobodę skupienia się na obronności założenia, bez planowania
konwentu z jego dokładnie wytyczonym programem pomieszczeń. Jedynie
na północno-wschodnim krańcu Państwa Zakonnego zbudowano jednocześ-
nie konwent w Ragnecie nad Niemnem (niem. Ragnit, ros. Nejman), histo-
ryzującą budowlę, którą można by wręcz datować na około 1300 r. i bardzo
przestarzałą z punktu widzenia techniki militarnej. Czy przejęto tu niemal nie-
wolniczo model domu konwentu? Dlaczego zbudowano nowoczesne założenie
przy stosunkowo pewnej granicy zachodniej i łatwą do zdobycia architektonicz-
ną „skamieniałość” na ciągle zagrożonej granicy wschodniej? Obie budowle
finansowano bezpośrednio z funduszy wielkiego mistrza w Malborku, nie
17