Andrzej
Woziński
II. 29. Jakob Rui],
Palatyn, 1490-1494,
ratusz, Uberlingen,
fot. ze zbiorów Andrzeja
Wozińskiego
II. 30. Jakob Rui], Chłop, 1490-1494,
ratusz, Uberlingen,
fot. ze zbiorów Andrzeja Wozińskiego
Dwa spostrzeżenia nasuwają się w podsumowaniu niniejszych rozważań.
W dotychczasowych dyskusjach nad rzeźbą monochromatyczną nie pojawiła się
ciekawa koncepcja, którą niegdyś sformułował Jórg Rasmussen136, a ostatnio przy-
pomniał Adam S. Labuda137. Zakłada ona, że formuła artystyczna, którą posługi-
wali się późnogotyccy twórcy, przy wszystkich innych implikacjach mogła mieć
charakter zabiegu rynkowego - wyrafinowana, zindywidualizowana forma ich
dzieł mogła być przejawem walki o klienta. Nie można wykluczyć, że rywalizacja
o rynki zbytu sprawiła, że rzeźbiarze zaczęli posługiwać się nowymi środkami
wyrazu, oferując odbiorcom z jednej strony atrakcyjny artystycznie produkt, nie-
rzadko odznaczający się maestrią snycerskiego wykonania, kojarzący się niekie-
dy z cenionymi wyrobami z brązu czy alabastru, z drugiej strony - co stanowiło
bardzo poważną zachętę dla potencjalnego klienta - produkt ten był relatywnie
tańszy od tradycyjnych polichromowanych rzeźb.
Stosunkowo niewiele uwagi poświęcono do tej pory relacjom pomiędzy
rzeźbą monochromatyczną a malarstwem en grisaille138. Podobnie jak w rzeź-
136 Jórg Rasmussen, „.. .far stupire il mondo”. Zur Verbreitung der Kunst des Veit Stoss, [w:] Veit
Stoss. Die Vortrdge Nurnberger Symposions, Munchen 1985, s. 107-122.
137 Adam S. Labuda, Artysta w Europie Środkowo-Wschodniej około 1500. Poglądy i modele
badawcze, [w:] Rozum i rzetelność są wsparciem jedynym. Studia z historii sztuki ofiarowane Ewie
Chojeckiej, red. nauk. Barbara Szczypka-Gwiazda, Katowice 2006, s. 25-35.
138 Stan badań na temat malarstwa en grisaille zob. Ziemba, Sztuka burgundii..., t. 1,
s. 375-390.
104
Woziński
II. 29. Jakob Rui],
Palatyn, 1490-1494,
ratusz, Uberlingen,
fot. ze zbiorów Andrzeja
Wozińskiego
II. 30. Jakob Rui], Chłop, 1490-1494,
ratusz, Uberlingen,
fot. ze zbiorów Andrzeja Wozińskiego
Dwa spostrzeżenia nasuwają się w podsumowaniu niniejszych rozważań.
W dotychczasowych dyskusjach nad rzeźbą monochromatyczną nie pojawiła się
ciekawa koncepcja, którą niegdyś sformułował Jórg Rasmussen136, a ostatnio przy-
pomniał Adam S. Labuda137. Zakłada ona, że formuła artystyczna, którą posługi-
wali się późnogotyccy twórcy, przy wszystkich innych implikacjach mogła mieć
charakter zabiegu rynkowego - wyrafinowana, zindywidualizowana forma ich
dzieł mogła być przejawem walki o klienta. Nie można wykluczyć, że rywalizacja
o rynki zbytu sprawiła, że rzeźbiarze zaczęli posługiwać się nowymi środkami
wyrazu, oferując odbiorcom z jednej strony atrakcyjny artystycznie produkt, nie-
rzadko odznaczający się maestrią snycerskiego wykonania, kojarzący się niekie-
dy z cenionymi wyrobami z brązu czy alabastru, z drugiej strony - co stanowiło
bardzo poważną zachętę dla potencjalnego klienta - produkt ten był relatywnie
tańszy od tradycyjnych polichromowanych rzeźb.
Stosunkowo niewiele uwagi poświęcono do tej pory relacjom pomiędzy
rzeźbą monochromatyczną a malarstwem en grisaille138. Podobnie jak w rzeź-
136 Jórg Rasmussen, „.. .far stupire il mondo”. Zur Verbreitung der Kunst des Veit Stoss, [w:] Veit
Stoss. Die Vortrdge Nurnberger Symposions, Munchen 1985, s. 107-122.
137 Adam S. Labuda, Artysta w Europie Środkowo-Wschodniej około 1500. Poglądy i modele
badawcze, [w:] Rozum i rzetelność są wsparciem jedynym. Studia z historii sztuki ofiarowane Ewie
Chojeckiej, red. nauk. Barbara Szczypka-Gwiazda, Katowice 2006, s. 25-35.
138 Stan badań na temat malarstwa en grisaille zob. Ziemba, Sztuka burgundii..., t. 1,
s. 375-390.
104