MALOWIDŁA GABINETU AL FRESCO W WILANOWIE
231
12. Marcin Altomonte, Ofiara Abrahama, Muzeum Diecezjalne, Tarnów
dłuta Francesca Duquesnoy' (Galleria Doria-Pamphili)10. Podobieństwo to wiedzie jeszcze dalej — do
Fauna odpoczywającego, kopii według Praksytelesa z Muzeum Kapitolińskiego.
Trzeba jeszcze sobie zdać sprawę z faktu, że malowidła Gabinetu nie są na terenie Wilanowa autorsko
odosobnione. Ten sam artysta musiał wykonać dekorację sklepienia tzw. Pokoju z Autoportretem na
pierwszym piętrze. Szczególnie narożniki dostarczają na to argumentów — pełne są en grisaille malo-
wanych suchych kwiatów, identycznych jak nad obramieniami okien w Gabinecie. Również figury
alegoryczne i putta imitujące stiuk, rozmieszczone u nasady sklepienia, swymi profilami, sposobem fał-
dowania szat, typem twarzy wykazują autorskie zbieżności z malowidłami Gabinetu. Trzeba by zatem
przeciwstawić się dotychczasowej opinii, uznającej te właśnie malowidła pierwszego piętra za dzieła
Rossiego i wynik działalności mecenatu Sieniąwskiej. Wykonał je z pomocnikami Mistrz Gabinetu
al fresco jeszcze za czasów Sobieskiego. Zresztą repertuar ich form, wyraźnie siedemnastowieczny, nie
może być uznany za produkt następnego wieku, a tym bardziej jego drugiego dwudziestolecia.
Znacznie bardziej skomplikowaną sprawą są malowidła sali drugiego piętra. W dzisiejszym stanie
reprezentują one poziom znacznie niższy niż Gabinet czy dekoracja piętra pierwszego. Partie architek-
toniczne są tu wręcz chybione. Jednak cztery malowane posągi, wstawione pędzlem w ramy fikcyjnej
architektury, zaskakują znakomitym rysunkiem i odbijają od znacznie słabszej reszty dekoracji. Wydaje
się —i na podstawie ich formy —. że przynajmniej zarysy tych figur odnieść trzeba do czasów Sobieskiego.
10 L'Idéale classico ie\ Seicento in Italia e la pittura di paesaggio, Catalogo [Della mostra], Bologna, 1962, nr 149, i. 366 i п.,
il. 149; tamże bibliografia.
231
12. Marcin Altomonte, Ofiara Abrahama, Muzeum Diecezjalne, Tarnów
dłuta Francesca Duquesnoy' (Galleria Doria-Pamphili)10. Podobieństwo to wiedzie jeszcze dalej — do
Fauna odpoczywającego, kopii według Praksytelesa z Muzeum Kapitolińskiego.
Trzeba jeszcze sobie zdać sprawę z faktu, że malowidła Gabinetu nie są na terenie Wilanowa autorsko
odosobnione. Ten sam artysta musiał wykonać dekorację sklepienia tzw. Pokoju z Autoportretem na
pierwszym piętrze. Szczególnie narożniki dostarczają na to argumentów — pełne są en grisaille malo-
wanych suchych kwiatów, identycznych jak nad obramieniami okien w Gabinecie. Również figury
alegoryczne i putta imitujące stiuk, rozmieszczone u nasady sklepienia, swymi profilami, sposobem fał-
dowania szat, typem twarzy wykazują autorskie zbieżności z malowidłami Gabinetu. Trzeba by zatem
przeciwstawić się dotychczasowej opinii, uznającej te właśnie malowidła pierwszego piętra za dzieła
Rossiego i wynik działalności mecenatu Sieniąwskiej. Wykonał je z pomocnikami Mistrz Gabinetu
al fresco jeszcze za czasów Sobieskiego. Zresztą repertuar ich form, wyraźnie siedemnastowieczny, nie
może być uznany za produkt następnego wieku, a tym bardziej jego drugiego dwudziestolecia.
Znacznie bardziej skomplikowaną sprawą są malowidła sali drugiego piętra. W dzisiejszym stanie
reprezentują one poziom znacznie niższy niż Gabinet czy dekoracja piętra pierwszego. Partie architek-
toniczne są tu wręcz chybione. Jednak cztery malowane posągi, wstawione pędzlem w ramy fikcyjnej
architektury, zaskakują znakomitym rysunkiem i odbijają od znacznie słabszej reszty dekoracji. Wydaje
się —i na podstawie ich formy —. że przynajmniej zarysy tych figur odnieść trzeba do czasów Sobieskiego.
10 L'Idéale classico ie\ Seicento in Italia e la pittura di paesaggio, Catalogo [Della mostra], Bologna, 1962, nr 149, i. 366 i п.,
il. 149; tamże bibliografia.