Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 34.2009

DOI Artikel:
Targosz, Karolina: "Aloes": agawa z ogrodu zamkowego w Głogówku
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.14576#0064
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
58

KAROLINA TARGOSZ

- Dodonaeusa (Rembert Dodoens), Clusiusa (Charles L'Écluse), Lobeliusa (Matthias de L'Obel) i Camera-
riusa. Dodaje, że kilka odmian opisał Nardus Antonius Recchus (Recchi) oraz Fabius Columna (Colonna)
w komentarzach do dzieła o Meksyku (było to dzieło Francisca Hernandeza Nova plantarum, animalium et
mineralium Mexicanorum historia, Rzym 1651, s. 270 i 882).

Zdaniem autora, najlepiej opisali aloes amerykański Clusius w dziele Rariorum aliquot stirpium per
Hispanias observatarum historia (ks. II, rozdz. 67) oraz Andréas Caesalpinus (Cesalpino) w dziele Deplan-
tis libri XVI (ks. X, rozdz. 31, a właściwie 32). Sachs wspomina, że osobne opracowanie przygotowywał
jeden z członków Akademii Naturae Curiosorum, Leonard Ursinus (Beer) o przydomku Zephyrus, profesor
botaniki w Lipsku, który zmarł jednak przed kilku laty nie zdążywszy zakończyć swej pracy (zmarł on
w 1664 г.). Tobias Aldinus, autor Exactissima descriptio rariorum ąuarundam plantarum ąuae continentur
Romae in horto Farnesiano (Rzym 1625, rozdz. XIV, s. 94) chełpił się, że dał pierwszy opis wraz z ryciną.
Sachs przypomina jednak, że ryciny publikowane były już w poprzednim stuleciu, wskazując na Camera-
riusa (oprócz Hortus medicus wydał on związane z tym dziełem Icônes, Frankfurt nad Menem 1588, tabl.
V) oraz na niemiecki zielnik Matthiolusa (Pier Andréa Mattiolego Kreutterbuch, Frankfurt nad Menem 1590,
s. 231). Wyjaśnijmy w tym miejscu, że to, co autorzy XVI-XVII w. nazywali aloesem amerykańskim, w poło-
wie XVIII w. zostanie wyodrębnione jako gatunek nazwany agawą. Pozostańmy jednak przy historycznej
nazwie „aloes".

W dalszym ciągu przytacza Sachs obszerny opis aloesu z ogrodu Farnesich w Rzymie autorstwa Aldi-
nusa, prefekta tamtejszego ogrodu, który dokładnie przedstawił wygląd rośliny, jej kwiatów, owoców i nasion.
Niektórzy autorzy twierdzili, że aloes zakwita dopiero po stu latach, czemu przeczyły jednak znane Sachsowi
przypadki aloes z Głogówka wydał kwiaty po 31 latach. Autor wspomina też, że Borellius (Pierre Borel,
zapewne w dziele Les antiquitez, raretez, plantes, minéraux..., Castres 1649) zapewniał, iż kiełkowaniu
łodygi kwiatowej towarzyszył groźny huk, czego jednak nie potwierdzali inni autorzy. Sachs stwierdza, że
w Europie, jeśli aloes amerykański zakwitał, to zdarzało się to tylko jeden raz, po czym roślina wyczerpana
tym wysiłkiem marniała. W Niemczech nie zdarzało się, aby kwiaty wydały owoce i nasiona. Autorowi nie
było wiadome, czy nasiona aloesów z Włoch były płodne. Radził, aby przy przenoszeniu rośliny z donicy
do ziemi wybierać najcieplejszą część ogrodu. Dalej podaje Sachs wykaz aloesów, które zakwitły, zastrze-
gając się, że może to być wykaz niepełny. Udało mu się zebrać osiem informacji na temat takich kwitnących
aloesów na terenie Włoch, trzy z Francji, siedem z Niemiec, w sumie więc osiemnaście (niektóre z nich
mówią o więcej niż jednym aloesie). Przy każdym przypadku podawał autora i dzieło, z którego wiadomość
zaczerpnął.

Pierwszym miał być aloes, który zakwitł w 1586 r. w ogrodzie wielkiego księcia toskańskiego we Flo-
rencji. Osiągnął wysokość jodły, miał kwiaty żółto-zielone, miło pachnące. Opis i rysunek dał Camerariusowi
symplicysta księcia Josephus de Casabona (wł. Joseph Goedenhuize). Siadem drugiego włoskiego aloesu
miały być zasuszone jego części, jakie również we Florencji, w klasztorze „a spina Christi" oglądał francu-
ski podróżnik Balthazar de Monconys. Trzeci aloes, z Pizy, z ogrodu Tornabuoniego (w „Miscellaneach"
podano błędnie - Fornaboniego), opisali Caesalpinus, Camerarius i Matthiolus. Czwarty - znów w formie
zasuszonej - pochodził z aloesu, który zakwitł w 1663 r. w Weronie, jak zanotował Henricus Vollgnadius,
członek Academii Naturae Curiosorum. Piąty widział w Rzymie w 1591 r. Bodaeus a Stapel, szósty w ogro-
dzie Farnesich w Rzymie w 1625 r. Aldinus, siódmy znów w Rzymie m.in. Anglik John Parkinson. Pod
numerem ósmym wspomina Sachs inne jeszcze aloesy z Rzymu i Neapolu wzmiankowane przez Columnę.

Z Francji zebrał Sachs dane o trzech tylko aloesach - w Awinionie z 1599 г., w Montpellier z 1646
i w Pezenas w Langwedocji (w „Miscellaneach" nazwę przekręcono na Bezenas). Ten ostatni w 1641 r.
podziwiali król Ludwik XIII i kardynał Richelieu.

Dwunasta z kolei informacja dotyczy już aloesu z terenu Niemiec, który zakwitł w 1658 r. w ogrodzie
książęcym w Stuttgarcie. Miał wysokość 23 stóp, czterdzieści odgałęzień, każde liczące od 200 do 400 kwia-
tów, w sumie do 120 tys. Opis dał Johann Sigismund Elsholtz {Flora Marchica, Berlin 1663, s. 16), a rysunek
Leonard Ursinus. W 1663 r. zakwitł aloes w miejscowości Chora na Morawach (informacja trzynasta), liczący
33 odgałęzienia i 3 tys. kwiatów. Sachs odsyła tu czytelnika do następnej swojej obserwacji14. W czternastej
informacji pisze Sachs ogólnie o przypadkach z Monachium, Heidelbergu i Altdorfu, powołując się na

14 Sachs a Lewenheimb, Observatio XCI: Aloë Chôme Salitiana, ibidem, s. 217-222. Aloes ten zakwitł w ogrodzie
Konrada Loeserusa, radcy elektora saskiego.
 
Annotationen