102
ANDRZEJ PIEŃKOS
II. 6. Jean-Pierre-Laurent Hoiiel, Krater wulkanu Stromboli, ok. 1777, gwasz i czarna kredka;
Paryż, Musee National du Louvre. © RMN-Grand Palais/BE&W
fenomenu w wizji Hoiiela docenimy, gdy porównamy ją z ówczesnymi ujęciami na przykład podobnych
geologicznych atrakcji wyspy Staffa przez brytyjskich grafików.
Malując ruiny amfiteatru w Syrakuzach, artysta zanotował: „Przedstawiłem go dokładnie tak, jak ukazał
się moim oczom [s ’offroit a ma vue\, z punktu widzenia, w którym umieściłem, się, żeby go narysować;
dalej [będąc] nie rozróżnilibyśmy już dostatecznie jego stopni. Miejsce to było poddane uprawie i pokryte
sałatą, gdy zobaczyłem je po raz pierwszy”20. Z notatek oraz opisu w publikacji możemy wnosić, że Hoiiel
prowadził tam wykopaliska, a przynajmniej prace oczyszczające antyczny zabytek.
Niezliczone ówczesne dzieła podróżnicze: pisane i ilustrowane recit de yoyage, a także graficzne
serie, pojedyncze obrazy, mienią się też niezliczonymi odcieniami. Nie sposób traktować ich jednolicie,
podobnie interpretować, wypracowywać wobec nich i dla nich stabilną metodologię21. Zasadnicza różnica
dzieli nawet na przykład, zaliczane do największych i najważniejszych, dwa francuskie przedsięwzięcia
podróżniczo-graficzne: Abbe de Saint-Nona Yoyage pittoresąue, on deseription historiąue des royaumes
de Naples et de Sicile (5 tomów, 1781-1786)22 i właśnie Hoiiela Yoyage pittoresąue en Sicile... Philip
Conisbee, badacz szczególnie zasłużony dla odkrycia wielu zjawisk wczesnego pleneryzmu europejskie-
go, akcentował wyjątkowość wysiłku Hoiiela, pracującego indywidualnie nad swoim dziełem, ale obie
te publikacje traktował wspólnie, widząc w nich „naukowy i informacyjny sposób pojmowania pejzażu,
odległy od malowniczej maniery Barbaulta, Roberta i Fragonarda”23. Wydaje się jednak, że tak określony
model reprezentuje tylko sam Hoiiel. Jeśli w tytułach obu publikacji znajdujemy znaczące słowo pittore-
sąue, to wydaje się, że jego płynny wówczas sens nabiera w nich zróżnicowanych niuansów. Hoiiel jest
podróżnikiem „pittoresco, który pragnie raczej reprodukować z największą możliwą dokładnością to, co
obserwuje; rysunki są dla niego elementem obiektywnym, przeciwstawianym personalizacji sentymentalnej
opowieści”24. W takiej charakterystyce wyczuwamy przecież znaczne uproszczenie...
20 Cyt. za Hoiiel. Yoyage en Sicile..., s. 80.
21 Bardzo mocno stwierdza to jedna z najwnikliwszych badaczek tego rodzaju zjawisk, Charlotte Klonk, proponująca, by zaj-
mować się tu tylko określonymi case studies. Por. Ch. Klonk, From Picturesąue Travel to Scientific Observation: Artists ’ and Geo-
logists’ Yoyages to Staffa, [w]: Prospects for the Kation: Recent Essays in British Landscape 1750-1880. Studies in British Art IV, ed.
M. Rosenthal, Ch. Payne, New Haven-London 1997, s. 206. Postawa taka jest jednak nadal bardzo rzadka.
22 Zob. zwłaszcza P. L a m e r s, 11 viaggio nel Sud dell Abbe de Saint-Non. II ‘voyage pittoresąue ’ a Naples et en Sicile: la genesi,
i disegni preparatori, le incisioni, Napoli 1995.
23 Ph. Conisbee, The Eighteenth Century: Watteau to Yalenciennes, [w:] Claude to Corot. The Development of Landscape
Painting in France. Katalog wystawy, Colnaghi Gallery, ed. A. Wintermute, New York 1990, s. 91.
24 Fragment definicji yoyage pittoresąue, sformułowanej także w odniesieniu do publikacji Saint-Nona przez Marcella Barbanerę:
M. Barbanera, Dal testo alTimmagine: autopsia delle antichita nel la cu/tura antiąuaria del Settecento, [w:] Roma e Tantico. Real ta
e visione neV700. Katalog wystawy, a cura di C. Brook e V. Curzi, Palazzo Sciarra w Rzymie, Milano 2010, s. 36. Próbę konkretyzacji
ANDRZEJ PIEŃKOS
II. 6. Jean-Pierre-Laurent Hoiiel, Krater wulkanu Stromboli, ok. 1777, gwasz i czarna kredka;
Paryż, Musee National du Louvre. © RMN-Grand Palais/BE&W
fenomenu w wizji Hoiiela docenimy, gdy porównamy ją z ówczesnymi ujęciami na przykład podobnych
geologicznych atrakcji wyspy Staffa przez brytyjskich grafików.
Malując ruiny amfiteatru w Syrakuzach, artysta zanotował: „Przedstawiłem go dokładnie tak, jak ukazał
się moim oczom [s ’offroit a ma vue\, z punktu widzenia, w którym umieściłem, się, żeby go narysować;
dalej [będąc] nie rozróżnilibyśmy już dostatecznie jego stopni. Miejsce to było poddane uprawie i pokryte
sałatą, gdy zobaczyłem je po raz pierwszy”20. Z notatek oraz opisu w publikacji możemy wnosić, że Hoiiel
prowadził tam wykopaliska, a przynajmniej prace oczyszczające antyczny zabytek.
Niezliczone ówczesne dzieła podróżnicze: pisane i ilustrowane recit de yoyage, a także graficzne
serie, pojedyncze obrazy, mienią się też niezliczonymi odcieniami. Nie sposób traktować ich jednolicie,
podobnie interpretować, wypracowywać wobec nich i dla nich stabilną metodologię21. Zasadnicza różnica
dzieli nawet na przykład, zaliczane do największych i najważniejszych, dwa francuskie przedsięwzięcia
podróżniczo-graficzne: Abbe de Saint-Nona Yoyage pittoresąue, on deseription historiąue des royaumes
de Naples et de Sicile (5 tomów, 1781-1786)22 i właśnie Hoiiela Yoyage pittoresąue en Sicile... Philip
Conisbee, badacz szczególnie zasłużony dla odkrycia wielu zjawisk wczesnego pleneryzmu europejskie-
go, akcentował wyjątkowość wysiłku Hoiiela, pracującego indywidualnie nad swoim dziełem, ale obie
te publikacje traktował wspólnie, widząc w nich „naukowy i informacyjny sposób pojmowania pejzażu,
odległy od malowniczej maniery Barbaulta, Roberta i Fragonarda”23. Wydaje się jednak, że tak określony
model reprezentuje tylko sam Hoiiel. Jeśli w tytułach obu publikacji znajdujemy znaczące słowo pittore-
sąue, to wydaje się, że jego płynny wówczas sens nabiera w nich zróżnicowanych niuansów. Hoiiel jest
podróżnikiem „pittoresco, który pragnie raczej reprodukować z największą możliwą dokładnością to, co
obserwuje; rysunki są dla niego elementem obiektywnym, przeciwstawianym personalizacji sentymentalnej
opowieści”24. W takiej charakterystyce wyczuwamy przecież znaczne uproszczenie...
20 Cyt. za Hoiiel. Yoyage en Sicile..., s. 80.
21 Bardzo mocno stwierdza to jedna z najwnikliwszych badaczek tego rodzaju zjawisk, Charlotte Klonk, proponująca, by zaj-
mować się tu tylko określonymi case studies. Por. Ch. Klonk, From Picturesąue Travel to Scientific Observation: Artists ’ and Geo-
logists’ Yoyages to Staffa, [w]: Prospects for the Kation: Recent Essays in British Landscape 1750-1880. Studies in British Art IV, ed.
M. Rosenthal, Ch. Payne, New Haven-London 1997, s. 206. Postawa taka jest jednak nadal bardzo rzadka.
22 Zob. zwłaszcza P. L a m e r s, 11 viaggio nel Sud dell Abbe de Saint-Non. II ‘voyage pittoresąue ’ a Naples et en Sicile: la genesi,
i disegni preparatori, le incisioni, Napoli 1995.
23 Ph. Conisbee, The Eighteenth Century: Watteau to Yalenciennes, [w:] Claude to Corot. The Development of Landscape
Painting in France. Katalog wystawy, Colnaghi Gallery, ed. A. Wintermute, New York 1990, s. 91.
24 Fragment definicji yoyage pittoresąue, sformułowanej także w odniesieniu do publikacji Saint-Nona przez Marcella Barbanerę:
M. Barbanera, Dal testo alTimmagine: autopsia delle antichita nel la cu/tura antiąuaria del Settecento, [w:] Roma e Tantico. Real ta
e visione neV700. Katalog wystawy, a cura di C. Brook e V. Curzi, Palazzo Sciarra w Rzymie, Milano 2010, s. 36. Próbę konkretyzacji