Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Museum Narodowe w Krakowie [Hrsg.]
Rozprawy Muzeum Narodowego w Krakowie — N.S. 4.2011

DOI Heft:
Artykuły
DOI Artikel:
Gorzelany, Dorota: Oblicza dionizyjskie: Kilka uwag o ikonografii Dionizosa i Ariadny na wazach greckich w zbiorach Fundacji Książąt Czartoryskich i Muzeum Narodowego w Krakowie
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.21226#0046

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
44

Dorota Gorzelany

z dzikiej strefy pozamiejskiej do kulturowej przestrzeni polis, nadając mu wygląd efeba,
atlety. Upozowanie oddaje naturę satyra. Młodzieńcze ciało o miękkiej muskulaturze
rzeźbiarz ukazał w postawie rozluźnionej, z mocnym przegięciem bioder, wynikającym
z nieco nonszalanckiego wsparcia się prawym przedramieniem na pniu drzewa. Lewą
ręką satyr podtrzymuje przewieszoną przez tors skórę pantery, odsłaniając genitalia. Z ge-
stem tym koresponduje delikatny prowokujący uśmiech. Są to subtelne aluzje w duchu
epoki do zwierzęcej, ityfalicznej postaci sylena-satyra z okresu archaicznego58. Układ nóg
oraz w tym kontekście nieuzasadnione poufałe wsparcie na ramieniu Ariadny, sugeruje
nawiązanie do powszechnie znanego wzorca, jakim mógł być powstały w tym czasie posąg
satyra.

Tematyka dionizyjska występowała najczęściej na naczyniach sympozjalnych, związa-
nych ze sferą męską, rzadziej na wazach wiązanych z kobietami, jak hydrie (kalpis), czy
na czerwonofigurowych lekytach. Dionizosa przedstawiano w kontekście mitologicznym
i kultowym, a jego zmienny charakter oddaje bogata ikonografia, rozwijająca się od okre-
su archaicznego do późnoklasycznego, którą ilustrują omówione powyżej przykłady. Uka-
zują one także zależność kreowanych przez malarzy scen na wazach od wzorców statu-
arycznych. Z satyrami i menadami tworzącymi orszak boga identyfikowali się uczestnicy
komosu i kobiety sprawujące kult boga. Jego przystępność i obecność na co dzień w życiu
Greków raczących się winem - darem Dionizosa - wpłynęły na popularność tematów
dionizyjskich zarówno w sztuce, jak i w literaturze. Inaczej niż to było w przypadku in-
nych bogów olimpijskich, tylko w wyobrażeniu boskiego związku Dionizosa i Ariadny
śmiertelnicy mogli ujrzeć siebie, co pokazuje pantomima opisana przez Ksenofonta na
zakończenie uczty (Uczta 9, 2-4):

Ariadna, szanowni goście, wejdzie do komnaty wspólnej dla niej i Dionizosa. Wkrótce potem przybę-
dzie Dionizos, trochę podpity na uczcie u bogów, i wejdzie do niej, i będą wesoło zabawiać się z sobą.

Rzeczywiście po tych słowach weszła najpierw Ariadna, wystrojona jak panna młoda, i usiadła na
tronie, a ponieważ nie zjawiał się jeszcze Dionizos, zagrano na flecie melodię bakchiczną. Wtedy dopiero
zebrani mieli sposobność podziwiać sztukę tancmistrza. Ariadna zaraz od pierwszych dźwięków słuchała
z takim przejęciem, że z całego jej zachowania i z twarzy każdy mógł spostrzec, że się upaja melodią. Nie
wyszła na spotkanie Dionizosa, nawet nie wstała, ale widać było po niej, że tylko z trudem może spokojnie
usiedzieć na miejscu. Dionizos zbliżył się do niej krokiem tanecznym, jak ktoś bardzo zakochany, usiadł
jej na kolanach, objął i pocałował. Ariadna wyglądała na zawstydzoną, odwzajemniała mu się jednak ści-
skając go i tuląc miłośnie do siebie. Na ten widok goście raz bili brawa, a raz wznosili okrzyki59.

58 J. Daehner, Grenzen der Nacktheit. Studien zum nackten mannlichen Kórper in der griechischen Pla-
stik des 5. und 4. Jahrhunderts v. Chr., „Jahrbuch des Deutschen Archaologischen Instituts”, 120, 2005,
s. 267-272.

59 Ksenofont, Pisma sokratyczne, tłum. L. Joachimowie z, Warszawa 1967.
 
Annotationen