Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Muzeum Narodowe <Breslau> [Hrsg.]; Muzeum Śla̜skie <Breslau> [Hrsg.]
Roczniki Sztuki Śląskiej — 7.1970

DOI Heft:
Recenzja i omówienia
DOI Artikel:
Hanulanka, Danuta: Recenzja książki R. Staina "Das Bürgerhaus in Schlesien", Tübingen 1966
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.13796#0231
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Recenzje i omówienia

160

sekwentnie wnioski z cytowanych poprzednio przy-
kładów, to należałoby zakres tego pojęcia tak dalece
rozszerzyć, że zmieściłaby się tu nie tylko cała archi-
tektura miejska zaspokajająca potrzeby mieszkalne
różnych warstw miejskiej społeczności, ale nadto
jeszcze i pewna część budownictwa o charakterze
socjalno-usługowym (szpital, kostnica).

Stein nie tylko przekracza zakres tematu; ponadto
obciąża nadmiernie tekst drobiazgowymi opisami fa-
sad, na których wystroju koncentruje szczególną
uwagę. Opisy te zbyt często mają charakter ode-
rwanych relacji, sygnalizują występowanie tych czy
innych motywów, a ich powtarzalność może wpraw-
dzie utrwalić w pamięci czytelnika obraz typowych
rozwiązań fasadowych, nie pozwoli mu jednak zorien-
tować się, do jakiego stopnia prezentowane właści-
wości stanowią wyłączną wartość regionu i czy
istotnie w jakimś zakresie ją stanowią. Odniesie
natomiast błędne przekonanie o monolitowym cha-
rakterze budownictwa mieszczańskiego na Śląsku,
przekonanie tym bardziej błędne, że granice Śląska
zostały tu określone podziałem administracyjnym
sprzed 1945 r. W efekcie tego znalazło się w pracy
obszerne omówienie renesansowej i barokowej archi-
tektury Zgorzelca, który do Śląska został przyłączony
dopiero w 1815 r.

W stosunku do tych i innych przerostów infor-
macji 14 uderza brak podjęcia próby wyprowadzenia
i ustalenia dróg rozprzestrzeniania się pewnych okreś-
lonych wątków i wyraźnego sprecyzowania zaryso-
wanych odrębności warsztatowych. A punktów zacze-
pienia w materiale zebranym przez Steina jest
dostatecznie dużo. Sam autor zwraca np. uwagę przy
okazji omawiania domów Jawora, że jeden z tamtej-
szych portali renesansowych z 1560 r. ma węgary
wykształcone w kształcie niszy, które wypełnia ka-
mień służący do siedzenia (s. 38). Spostrzeżenie to
uzupełnia uwagą, że motyw ten chętnie stosowano
na terytorium Miśni, co naturalnie sugeruje jakąś
wyjątkowość pojawienia się tej formy na Śląsku,
względnie nasuwa przypuszczenie o wpływie Miśni
na Śląsk. Tymczasem wnęki siedzeniowe w portalach
stosowano z równym zamiłowaniem tak na Łużycach,
jak i Śląsku, czego liczne dowody posiadamy do dnia
dzisiejszego w zachowanych domach Wrocławia, Le-
gnicy, Świdnicy, Kłodzka, Bolesławca, Złotoryi, By-
tomia Nadodrzańskiego czy Żagania — co zresztą
znalazło też wyraz w załączonych przez Steina foto-
grafiach.

Nie ma Stein racji, gdy twierdzi, że wydzielony
w środkowym trakcie hall, otwarty przez wszystkie
piętra, jest wyłączną i nie znaną gdzie indziej właści-
wością domu zgorzeleckiego (s. 43). To prawda, że
jest formą szczególnie ulubioną i rozbudowaną w ar-
chitekturze Zgorzelca15, ale odnajdujemy ją i w in-

14 Np. szczegóły o charakterze i przebudowach obiektów
Sakralnych Lubomierza (s. 41) czy Paczkowa (s. 77) lub przy-
pominanie, że w Nysie na jednym z domów do 1945 r. znaj-
dowała się tablica upamiętniająca zatrzymanie się w nim
koronowanych osób (s. 76). Ponieważ Stein ani słowem nie
wspomina o straszliwym zniszczeniu zabytkowych domów
Nysy w czasie ostatniej wojny, ta troska o tablicę pamiąt-
kową na obiekcie nie najwyższej rangi dobrze oddaje nie-
współmierność przekazanych informacji.

15 E. H. L e m p e r, Gorlitzer Hallenhauser der Sptit-
gotik und Frilhrenaissance, [w:] Von Domen, Milhlen und
goldenen Reiter, Dresden 1955, s. 103—115.

nych miastach, jak o tym świadczą liczne domy
Jeleniej Góry16, Gryf owa17, pojedyncze przykłady
z Wrocławia 18 czy Lubomierza 19.

Szkoda, że w omówieniu domów Wrocławia pomi-
nął autor motyw, który w dysertacji doktorskiej sam
kiedyś poruszył20, a który rzeczywiście nie ma ana-
logii poza tym miastem. Idzie mianowicie o występu-
jącą tu od czasu późnego gotyku aż po wczesny
barok zasadę przerywania ciągłości gzymsów w części
środkowej domów szczytowych (np. Rynek 2, 3, 13,
14, 28, 31, 40, Nowy Targ 29, 31, Oławska 59), którą
chyba trafnie objaśnił wówczas Stein względami
praktycznymi. Wysoko w szczycie domów umieszcza-
na była belka z blokiem i sznurem, służąca do
transportu magazynowanych na strychach towarów.
W trakcie manipulacji wyciągowych gzymsy ulegały
uszkodzeniu i dlatego z czasem zrezygnowano z ich
zagrożonego odcinka.

Jest też w manierystycznej architekturze Wrocła-
wia inny motyw, wart nie tylko odnotowania (s. 103),
ale bardziej uważnej analizy. Jest nim monumentalny
typ portalu niderlandzkiej proweniencji, z pierście-
niowymi ciosami, przewiązującymi na kształt klamer
węgary i archiwoltę. Poza Wrocławiem ten typ po-
jawia się zupełnie wyjątkowo (Oleśnica, brama wjaz-
dowa do zamku, i Świdnica, dom w Rynku nr 6).
W najbliższym natomiast jego sąsiedztwie pozaśląs-
kim grupę analogicznych portali odnajdujemy w Kra-
kowie, gdzie wiążą się one przede wszystkim z do-
mami Kurii (ul. Kanonicza). Z jedenastu znanych
wrocławskich obiektów trzy są dokładnie datowane:
jeden, ze zburzonego w 1905 r. domu w Rynku nr 58:
1592, drugi i trzeci, z domów kurialnych na ul. Ka-
tedralnej nr 5: 1599 i nr 10: 1606. Poza tym wiadomo
o czwartym z nich, umieszczonym obecnie w bramie
wjazdowej Wyższej Szkoły Ekonomicznej na Krzy-
kach, że jest pozostałością dawnego bastionu Sakwo-
wego, wzniesionego w latach 1593—1598 przez wybit-
nego fortyfikatora z Lindau nad jeziorem Bodeńskim,
Hansa Schneidera. Schneiderowi, miejskiemu archi-
tektowi Wrocławia w latach 1591—1606, który przybył
do naszego miasta z Gdańska, już od dawna próbuje
się przypisać autorstwo lub przynajmniej bezpośredni
wpływ na wrocławską grupę portali, uściślając atry-
bucję do tych rozwiązań, które jak portale domów
na pl. Solnym 5/6 (dawniej przy ul. Złote Koło 15)
czy przy ul. Kuźniczej 65/66 (ze zburzonego domu na
ul. N. Marii Panny 2) posiadają w pierścieniowo
wykształconych ciosach dekorację promienistą 21. Atry-

ig Por. Burgemeister, op. cit., s. 35—36; H. Ja-
sieński, Jeleniogórska kamienica mieszczańska, „Ochrona
Zabytków", nr 3/4, 1958, s. 192; sam Stein daje piękny przy-
kład tak rozbudowanej wiaty schodowej w domu rynkowym
nr 48 na tablicy 37.

17 Por. J. Bachmiński, Gryfów, Gryf, Lubomierz,
Wrocław—Warszawa—Kraków 1964, s. 96.

18 Np. rozebrane domy rynkowe nr 30, 49, 56.

19 Dom Płócienników Rynek nr 17 oraz inne przykłady
w domach rynkowych: nr 52, 62, 63 — por. Bachmiński,
op. cit., s. 200—201.

20 Stein, Das Breslauer s. 10.

21 A. S c h u 1 t z, Die Breslauer im 16. Jh., „Schlesiens
Vorzeit", I (1870), s. 115—137; H. L u t s c h, Verzeichnis der
Kunstdenkmdler der Provinz Schlesiens, I, Breslau 1886, s. 91;
K. B i m 1 e r, Hans Schneider, „Zeitschrift d. Vereins ftir
Geschichte Schlesiens", 68 (1934), s. 118—132; K. M a 1 e c z y ń-
ski, M. Morelowski, A. Ptaszycka, Wrocław, War-
szawa 1965, s. 90—92; K. H a u k e, Hans Schneider von Lin-

22 — Roczniki Sztuki Śląskie, VII.
 
Annotationen