„Galeria sławnych" Tomasza Rehdigera
33
znajomości idei Melanchtona już we wrocławskim
gimnazjum św. Elżbiety (które cieszyło się patrona-
tem wittenberskiego myśliciela12), wywarły większy
wpływ na Rehdigera aniżeli prowadzona przez cale
życie korespondencja z opiekunem Cratonem von
Craftheim13. Nie dziwi zatem, że Rehdiger posiadał
po kilka dzieł Melanchtona i Erazma z Rotterdamu.
Dyplomem historii i prawa kończąc nauki w Witten-
berdze jeździł przez jedenaście lat po Europie, po-
czątkowo dla studiów prawniczych, od 1565 r. jednak
czuł się na tyle samodzielny, że ani nie pytał, ani
tłumaczył się Cratonowi i rodzinie z powodów swych
ciągłych podróży. Cel pierwszej z nich, Francję,
wybrał także wbrew pewnym oporom rodziny;
wybór był usprawiedliwiony stanem nauk prawniczych
na Sorbonie. Przynajmniej w równym stopniu mu-
siało interesować go środowisko hugonotów fran-
cuskich, w nim właśnie bowiem, po przyjeździe
do Paryża w czerwcu 1561 r. przebywał, a w lecie
tegoż roku udał się do Orleanu, „głównej kwatery"
protestantyzmu francuskiego, gdzie brał udział w ma-
nifestacjach i dysputach polityczno-religijnych. Wró-
ciwszy do Paryża, uczestniczył w październiku 1561 r.
w demonstracyjnych wykładach na Sorbonie, np.
wojującego kalwinisty Theodora Beza, współpracow-
nika i następcy Kalwina. Dopiero nasilenie roz-
ruchów zmusiło opiekuna Rehdigera Charla Clu-
siusa14 do wywiezienia w maju 1562 r. swych pod-
opiecznych do Niderlandów. Nastąpiły dorywcze
studia w Louvain, które Rehdiger przerwał (1564—
1565) dla posłuchania wykładów prawa słynnego
12 Melanchton, zaprzyjaźniony z J. Hessem i A. Moiba-
nem, opiekunami gimnazjum, cenił szczególnie Wrocław za to,
że przez 30 lat zdołano tu zapobiec waśniom i rozruchom reli-
gijnym. Do założonego przez Melanchtona koła miłośników
Erazma należało wielu śląskich humanistów — por. H. Heckel,
Geschichle der deutschen Literatur in Schlesien, Breslau 1929,
s. 97.
13 Johann Crato von Craftheim, 1519—1585, przyjaciel
Lutra, sławny lekarz, doktoryzowany w Padwie, był lekarzem
miasta Wrocławia od 1550. Po śmierci ojca Tomasza Rehdigera
(1553) kierował jego edukacją, ułatwiając mu podróże i kontakty
swoimi listami polecającymi. Jego korespondencja z Tomaszem
oraz opiekunami (później— „ochmistrzami") młodego czło-
wieka, jest główną podstawą do odtworzenia życiorysu. Crato
był ekstremistycznym luteraninem i na tym tle dochodziło
między nim i wychowankiem do zatargów; Crato rozczarował
się do Rehdigera, liczył bowiem na jego udział w sporach ze
swymi ideowymi przeciwnikami. W 1563 r. Crato został nad-
wornym lekarzem cesarza Ferdynanda, potem Maksymiliana II,
i wreszcie Rudolfa II; ten ostatni jednak, jako zdeklarowany
katolik, zrezygnował z usług wrocławskiego medyka.
14 Crato polecił Tomasza temu humaniście, który zgodził się
przyjąć rolę opiekuna duchowego i zarządcy „dworu" mło-
dego patrycjusza; pełnił ją do 1563 r. Clusius opiekował się
jednocześnie towarzyszem podróży Rehdigera do Francji,
Abrahamem Jenkwiczem z Wrocławia.
Jacąues Cujaciusa w Bourges, gdzie mieszkał też
od 1557 r. ukochany brat Jan; z nim na wiosnę
1565 r. pojechał do Wrocławia, skąd wrócił do An-
twerpii w sierpniu tegoż roku. W kwietniu następ-
nego roku Rehdiger był w Paryżu15, wyjeżdżając
ze stolicy do przyjaciół w Lyonie i na wykłady Cuja-
ciusa w Valenciennes. Od marca 1567 do maja 1569
bawił we Włoszech16. Miał zrobić w Padwie doktorat,
ale katolicka formuła przysięgi była dlań podobno
nie do przyjęcia. W wynajętym pałacu w Padwie
(Casa Quirini al S. Massimo) prowadził otwarty
dom, kilkakrotnie odwiedzał Wenecję uczestnicząc
w festynach, jakiś czas mieszkał też w Bolonii, zwiedził
Florencję, Rzym, Neapol, polował na kwiczoły
w gościnie u Vettoriego w San Casciano. Że jednak
nie same rozrywki wypełniały czas młodzieńca, świad-
czą, prócz wzbogacenia zbiorów bibliotecznych,
dwukrotne (styczeń 1568 i zima 1569) pobyty w Sienie,
gdzie odwiedzał dom reformatorów Socinusów,
z którego też dostał polecający list do Piotra Vet-
toriego17. We wszystkich prawie listach z tego
okresu mowa jest o zbieraniu książek, kontaktach
z bibliofilami, zakupach18. W zimie 1569/1570 r.
odwiedza Rehdiger Antwerpię, a jesienią 1570 osiada
na stałe w Kolonii. Wybór Kolonii na stalą siedzibę
uzasadniony był pewnie między innymi i bliskością
Antwerpii, gdzie filia domu handlowego Rehdigerów
(założona ok. 1522 r.) była dlań rodzajem banku.
Można też sądzić, że traktując Niderlandy jako drugą
ojczyznę (co poświadczają jego przyjaźnie19, litera-
'? Jak za pierwszym razem, tak i teraz mieszkał Rehdiger
u hugonockiego drukarza. A. W. Wachela. Te powroty do
Francji umożliwiał edykt pacyfikacyjny w Amboise, 1563 r.
16 W tych latach (od 1563 do 1570) już nie mentorem, a tylko
zarządcą gospodarstwa i agentem skupującym książki i monety
dla Rehdigera był poznany na studiach w Wittenberdze Fran-
cuz Jean Neodicus.
17 Te ślady w korespondencji jednoznacznie wskazują na
charakter poszukiwanych przez Rehdigera kontaktów: Faustus
Socinian (Socyn) prowadził po śmierci swego ojca Leliusa,
1562 r., zgromadzenie włoskich reformatorów Kościoła, połą-
czonych później z polskimi unitami (Faustus wyjechał do Polski
w 1579 r.) O Vettorim por. np. B. Steinborn, The Portrait of
Michelangelo in tlte Silesian Museum, „Bulletin du Musee
National de Varsovie", V (1964), s. 69.
18 Jak twierdzi Baecker, s. 51, trzon księgozbioru powstał
właśnie we Włoszech, głównie dzięki zakupom Neodicusa
w 1567 r.
19 Prócz wymienionych w przypisie 11. przypomnieć należy
Hadriana Juniusa, lekarza haarlemskiego, Mikołaja Stopiusa,
Flandryjczyka poznanego w Wenecji, Gerharda Falkenberga
z Nijmegen. Osoby, które wymieniam za Baeckerem, a które
pojawiają się w korespondencji Rehdigera, pozwalają sądzić, że
opracowanie listów adresowanych do Rehdigera i przez niego
pisanych, wraz z dedykacjami druków jego księgozbioru, byłoby
interesującym przyczynkiem do historii kultury 16. wieku.
33
znajomości idei Melanchtona już we wrocławskim
gimnazjum św. Elżbiety (które cieszyło się patrona-
tem wittenberskiego myśliciela12), wywarły większy
wpływ na Rehdigera aniżeli prowadzona przez cale
życie korespondencja z opiekunem Cratonem von
Craftheim13. Nie dziwi zatem, że Rehdiger posiadał
po kilka dzieł Melanchtona i Erazma z Rotterdamu.
Dyplomem historii i prawa kończąc nauki w Witten-
berdze jeździł przez jedenaście lat po Europie, po-
czątkowo dla studiów prawniczych, od 1565 r. jednak
czuł się na tyle samodzielny, że ani nie pytał, ani
tłumaczył się Cratonowi i rodzinie z powodów swych
ciągłych podróży. Cel pierwszej z nich, Francję,
wybrał także wbrew pewnym oporom rodziny;
wybór był usprawiedliwiony stanem nauk prawniczych
na Sorbonie. Przynajmniej w równym stopniu mu-
siało interesować go środowisko hugonotów fran-
cuskich, w nim właśnie bowiem, po przyjeździe
do Paryża w czerwcu 1561 r. przebywał, a w lecie
tegoż roku udał się do Orleanu, „głównej kwatery"
protestantyzmu francuskiego, gdzie brał udział w ma-
nifestacjach i dysputach polityczno-religijnych. Wró-
ciwszy do Paryża, uczestniczył w październiku 1561 r.
w demonstracyjnych wykładach na Sorbonie, np.
wojującego kalwinisty Theodora Beza, współpracow-
nika i następcy Kalwina. Dopiero nasilenie roz-
ruchów zmusiło opiekuna Rehdigera Charla Clu-
siusa14 do wywiezienia w maju 1562 r. swych pod-
opiecznych do Niderlandów. Nastąpiły dorywcze
studia w Louvain, które Rehdiger przerwał (1564—
1565) dla posłuchania wykładów prawa słynnego
12 Melanchton, zaprzyjaźniony z J. Hessem i A. Moiba-
nem, opiekunami gimnazjum, cenił szczególnie Wrocław za to,
że przez 30 lat zdołano tu zapobiec waśniom i rozruchom reli-
gijnym. Do założonego przez Melanchtona koła miłośników
Erazma należało wielu śląskich humanistów — por. H. Heckel,
Geschichle der deutschen Literatur in Schlesien, Breslau 1929,
s. 97.
13 Johann Crato von Craftheim, 1519—1585, przyjaciel
Lutra, sławny lekarz, doktoryzowany w Padwie, był lekarzem
miasta Wrocławia od 1550. Po śmierci ojca Tomasza Rehdigera
(1553) kierował jego edukacją, ułatwiając mu podróże i kontakty
swoimi listami polecającymi. Jego korespondencja z Tomaszem
oraz opiekunami (później— „ochmistrzami") młodego czło-
wieka, jest główną podstawą do odtworzenia życiorysu. Crato
był ekstremistycznym luteraninem i na tym tle dochodziło
między nim i wychowankiem do zatargów; Crato rozczarował
się do Rehdigera, liczył bowiem na jego udział w sporach ze
swymi ideowymi przeciwnikami. W 1563 r. Crato został nad-
wornym lekarzem cesarza Ferdynanda, potem Maksymiliana II,
i wreszcie Rudolfa II; ten ostatni jednak, jako zdeklarowany
katolik, zrezygnował z usług wrocławskiego medyka.
14 Crato polecił Tomasza temu humaniście, który zgodził się
przyjąć rolę opiekuna duchowego i zarządcy „dworu" mło-
dego patrycjusza; pełnił ją do 1563 r. Clusius opiekował się
jednocześnie towarzyszem podróży Rehdigera do Francji,
Abrahamem Jenkwiczem z Wrocławia.
Jacąues Cujaciusa w Bourges, gdzie mieszkał też
od 1557 r. ukochany brat Jan; z nim na wiosnę
1565 r. pojechał do Wrocławia, skąd wrócił do An-
twerpii w sierpniu tegoż roku. W kwietniu następ-
nego roku Rehdiger był w Paryżu15, wyjeżdżając
ze stolicy do przyjaciół w Lyonie i na wykłady Cuja-
ciusa w Valenciennes. Od marca 1567 do maja 1569
bawił we Włoszech16. Miał zrobić w Padwie doktorat,
ale katolicka formuła przysięgi była dlań podobno
nie do przyjęcia. W wynajętym pałacu w Padwie
(Casa Quirini al S. Massimo) prowadził otwarty
dom, kilkakrotnie odwiedzał Wenecję uczestnicząc
w festynach, jakiś czas mieszkał też w Bolonii, zwiedził
Florencję, Rzym, Neapol, polował na kwiczoły
w gościnie u Vettoriego w San Casciano. Że jednak
nie same rozrywki wypełniały czas młodzieńca, świad-
czą, prócz wzbogacenia zbiorów bibliotecznych,
dwukrotne (styczeń 1568 i zima 1569) pobyty w Sienie,
gdzie odwiedzał dom reformatorów Socinusów,
z którego też dostał polecający list do Piotra Vet-
toriego17. We wszystkich prawie listach z tego
okresu mowa jest o zbieraniu książek, kontaktach
z bibliofilami, zakupach18. W zimie 1569/1570 r.
odwiedza Rehdiger Antwerpię, a jesienią 1570 osiada
na stałe w Kolonii. Wybór Kolonii na stalą siedzibę
uzasadniony był pewnie między innymi i bliskością
Antwerpii, gdzie filia domu handlowego Rehdigerów
(założona ok. 1522 r.) była dlań rodzajem banku.
Można też sądzić, że traktując Niderlandy jako drugą
ojczyznę (co poświadczają jego przyjaźnie19, litera-
'? Jak za pierwszym razem, tak i teraz mieszkał Rehdiger
u hugonockiego drukarza. A. W. Wachela. Te powroty do
Francji umożliwiał edykt pacyfikacyjny w Amboise, 1563 r.
16 W tych latach (od 1563 do 1570) już nie mentorem, a tylko
zarządcą gospodarstwa i agentem skupującym książki i monety
dla Rehdigera był poznany na studiach w Wittenberdze Fran-
cuz Jean Neodicus.
17 Te ślady w korespondencji jednoznacznie wskazują na
charakter poszukiwanych przez Rehdigera kontaktów: Faustus
Socinian (Socyn) prowadził po śmierci swego ojca Leliusa,
1562 r., zgromadzenie włoskich reformatorów Kościoła, połą-
czonych później z polskimi unitami (Faustus wyjechał do Polski
w 1579 r.) O Vettorim por. np. B. Steinborn, The Portrait of
Michelangelo in tlte Silesian Museum, „Bulletin du Musee
National de Varsovie", V (1964), s. 69.
18 Jak twierdzi Baecker, s. 51, trzon księgozbioru powstał
właśnie we Włoszech, głównie dzięki zakupom Neodicusa
w 1567 r.
19 Prócz wymienionych w przypisie 11. przypomnieć należy
Hadriana Juniusa, lekarza haarlemskiego, Mikołaja Stopiusa,
Flandryjczyka poznanego w Wenecji, Gerharda Falkenberga
z Nijmegen. Osoby, które wymieniam za Baeckerem, a które
pojawiają się w korespondencji Rehdigera, pozwalają sądzić, że
opracowanie listów adresowanych do Rehdigera i przez niego
pisanych, wraz z dedykacjami druków jego księgozbioru, byłoby
interesującym przyczynkiem do historii kultury 16. wieku.