52
ks. Mirosław Nowak
14. Kaplica bł. Czesława przy kościele Dominikanów we Wrocławiu, obramienie okna obok figury bł. Czesława. Fot. M. Nowak.
Sprawom efektów świetlnych musimy poświęcić
jeszcze kilka uwag, ale już jedynie natury hipotetycznej.
Otóż dzisiejsze usytuowanie figury samego bł. Czesława,
ustawionej w zwieńczeniu nastawy ołtarzowej, nie
wydaje się pierwotne. Figura ta stała na pewno w tym
samym miejscu co dziś, musiała jednak mieć zgoła
inne tło. Dzisiejsza tępa, ciemna betonowa ściana, która
widnieje za figurą błogosławionego, jest na pewno
wtórna, podobnie jak półokrągły występ muru otacza-
jący głowę Czesława, a wchodzący już w światło okna
(ił. 14). Namalowano na nim iluzjonistyczną muszlę
jako tło dla owej głowy. Są to w oczywisty sposób
przeróbki dziewiętnastowieczne, które zniekształ-
ciły pierwotny układ. A jaki był ów pierwotny układ?
Jednoznaczna i wyczerpująca odpowiedź jest dziś zgoła
niemożliwa bez zbicia tynków, analizy murów, obra-
mień okna, wątków cegieł. Możemy jedynie domnie-
mywać, jak to być musiało wedle pierwotnego zamysłu.
ks. Mirosław Nowak
14. Kaplica bł. Czesława przy kościele Dominikanów we Wrocławiu, obramienie okna obok figury bł. Czesława. Fot. M. Nowak.
Sprawom efektów świetlnych musimy poświęcić
jeszcze kilka uwag, ale już jedynie natury hipotetycznej.
Otóż dzisiejsze usytuowanie figury samego bł. Czesława,
ustawionej w zwieńczeniu nastawy ołtarzowej, nie
wydaje się pierwotne. Figura ta stała na pewno w tym
samym miejscu co dziś, musiała jednak mieć zgoła
inne tło. Dzisiejsza tępa, ciemna betonowa ściana, która
widnieje za figurą błogosławionego, jest na pewno
wtórna, podobnie jak półokrągły występ muru otacza-
jący głowę Czesława, a wchodzący już w światło okna
(ił. 14). Namalowano na nim iluzjonistyczną muszlę
jako tło dla owej głowy. Są to w oczywisty sposób
przeróbki dziewiętnastowieczne, które zniekształ-
ciły pierwotny układ. A jaki był ów pierwotny układ?
Jednoznaczna i wyczerpująca odpowiedź jest dziś zgoła
niemożliwa bez zbicia tynków, analizy murów, obra-
mień okna, wątków cegieł. Możemy jedynie domnie-
mywać, jak to być musiało wedle pierwotnego zamysłu.