HELENA I STEFAN KOZAKIEWICZOWIE
JAN CINI
Artysta, któremu nie należała się monografia
wcale, gdyż do tej pory nie znamy żadnych dzieł
zachowanych, których napewno byłby autorem —
otrzymał ją pierwszy, i to najobficiej ze wszystkich
ilustrowaną. Książka Cerchy i Kopery, wydana w ro-
ku 1916, bogata w wiele informacji źródłowych, jest
opracowana jednak mało krytycznie. Dość powie-
dzieć, że jedynie w zakresie rzeźby nagrobkowej przy-
pisano tam Ciniemu 34 rzeźby istniejące; nowsze ba-
dania krytyczne nie mogą zaś związać z nim ani jednej.
Nie będziemy tu się zajmowali działalnością Ci-
niego jako architekta i jako rzeźbiarza-dekoratora;
a być może, że w tych właśnie zakresach zawiera się
główny zrąb jego twórczości. Pominiemy też zagad-
nienie jego biografii. Wśród 34 rzeźb nagrobkowych,
jakie przypisali mu Cercha i Kopera, znalazły się
dzieła różne stylem i charakterem, nierówne pozio-
mem, a wśród nich cała grupa płyt nagrobnych zwią-
zana z nagrobkiem Konarskiego, nagrobki Szydło-
wieckich, Lament Opatowski, nagrobki Bonerów, na-
grobek trzech Janów Tarnowskich w Tarnowie. Atry-
bucje cechowała dowolność. W artykule w Polskim
Słowniku Biograficznym (1938) Kopera nie zrezygno-
wał z przypisywania Ciniemu dużego oeuvre; wymie-
nił dziesięć najważniejszych jego nagrobków, główny
akcent kładąc na płyty nagrobne z postacią wypukło-
rzeźbioną. Dla Pagaczewskiego (w jego monografii Mi-
chałowicza) nie było żadnego dowodu źródłowego na
to, by Cini rzeźbił figury nagrobkowe. Pagaczewski
przypuścił tę możliwość, choć motywacja, jaka jego
zdaniem na to wskazywała, nie wydaje się do utrzy-
mania: Michałowicz jako domniemany uczeń Ciniego,
łączący w sobie ornamentalną rozrzutność i umiejęt-
ność wykucia większych figur nagrobkowych — jed-
no i drugie miał przejąć od mistrza. Również ze
względu na możliwe związki Michałowicza z Cinim
Ryc. 10. Nagrobek trzech Janów Tarnowskich w katedrze w Tarnowie. Ok. 1535 (?). (Fot- W. Gumuła).
16
JAN CINI
Artysta, któremu nie należała się monografia
wcale, gdyż do tej pory nie znamy żadnych dzieł
zachowanych, których napewno byłby autorem —
otrzymał ją pierwszy, i to najobficiej ze wszystkich
ilustrowaną. Książka Cerchy i Kopery, wydana w ro-
ku 1916, bogata w wiele informacji źródłowych, jest
opracowana jednak mało krytycznie. Dość powie-
dzieć, że jedynie w zakresie rzeźby nagrobkowej przy-
pisano tam Ciniemu 34 rzeźby istniejące; nowsze ba-
dania krytyczne nie mogą zaś związać z nim ani jednej.
Nie będziemy tu się zajmowali działalnością Ci-
niego jako architekta i jako rzeźbiarza-dekoratora;
a być może, że w tych właśnie zakresach zawiera się
główny zrąb jego twórczości. Pominiemy też zagad-
nienie jego biografii. Wśród 34 rzeźb nagrobkowych,
jakie przypisali mu Cercha i Kopera, znalazły się
dzieła różne stylem i charakterem, nierówne pozio-
mem, a wśród nich cała grupa płyt nagrobnych zwią-
zana z nagrobkiem Konarskiego, nagrobki Szydło-
wieckich, Lament Opatowski, nagrobki Bonerów, na-
grobek trzech Janów Tarnowskich w Tarnowie. Atry-
bucje cechowała dowolność. W artykule w Polskim
Słowniku Biograficznym (1938) Kopera nie zrezygno-
wał z przypisywania Ciniemu dużego oeuvre; wymie-
nił dziesięć najważniejszych jego nagrobków, główny
akcent kładąc na płyty nagrobne z postacią wypukło-
rzeźbioną. Dla Pagaczewskiego (w jego monografii Mi-
chałowicza) nie było żadnego dowodu źródłowego na
to, by Cini rzeźbił figury nagrobkowe. Pagaczewski
przypuścił tę możliwość, choć motywacja, jaka jego
zdaniem na to wskazywała, nie wydaje się do utrzy-
mania: Michałowicz jako domniemany uczeń Ciniego,
łączący w sobie ornamentalną rozrzutność i umiejęt-
ność wykucia większych figur nagrobkowych — jed-
no i drugie miał przejąć od mistrza. Również ze
względu na możliwe związki Michałowicza z Cinim
Ryc. 10. Nagrobek trzech Janów Tarnowskich w katedrze w Tarnowie. Ok. 1535 (?). (Fot- W. Gumuła).
16