Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 15.1953

DOI Heft:
Nr. 1
DOI Artikel:
Recenzje
DOI Artikel:
Ryszkiewicz, Andrzej: W związku z książką S. Kozakiewicza o wystawach warszawskich 1819 - 1845
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.37706#0097

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
REC

E N Z

ANDRZEJ RYSZKIEWICZ



W ZWIĄZKU Z KSIĄŻKĄ S. KOZAKIEWICZA
O WYSTAWACH WARSZAWSKICH 1819 - 18451

Według słów przedmowy do pierw-
szego tomu serii „Źródeł do dziejów
sztuki polskiej" — zadaniem wydaw-
nictw źródłowych Państwowego In-
stytutu Sztuki jest udział w tworze-
niu takiego warsztatu pracy nauko-
wej, „który by ułatwił i przyśpieszył
powstanie... syntetycznych ujęć dzie-
jów polskiej plastyki, które by mogły
kształtować sztukę współczesną,
wskazując na jej postępowy, reali-
styczny rodowód, na rodzime, naro-
dowe formy plastycznej wypowiedzi,
przydatne i dla nowych treści". Pro-
jektowany skład pierwszych dziesię-
ciu tomów (z których ukazały się
dotąd 3: poza omawianym — t. II
poświęcony Gersonowi i t. IV doty-
czący mecenatu artystycznego i ko-
lekcjonerstwa w w. XVII) wskazuje
na szczególne zainteresowanie ma-
larstwem XIX w. W tym stanie rze-
czy zapoczątkowanie serii publika-
cją dokumentującą pierwsze ekspo-
zycje Warszawy wydaje się być uza-
sadnione zarówno najżywszym nur-
tem malarstwa polskiego, jaki sku-
piał się w I-ej połowie ubiegłego
stulecia w stolicy, jak i momentem
przełamywania się konserwatywne-
go i akademickiego już wówczas kla-
sycyzmu w zaczątki mieszczańsko-
realistycznej twórczości malarskiej,
w nowoczesnym już słowa tego zna-
czeniu. Warszawskie wystawy I po-
łowy XIX w. były jedną z tych
nowych u nas instytucji nadbudowy,
jakie zostały stworzone przez kształ-
tujące się, rozwijające i unowocze-
śniające stosunki kapitalistyczne
Królestwa Kongresowego. W intere-
sującym nas zakresie — towarzyszy-
ło im powstanie w Warszawie szkol-
nictwa artystycznego i pierwszych
muzealnych zbiorów publicznych
(gabinet rycin, zbiór odlewów, zbio-
ry Tow. Przyj. Nauk). Wszystkie trzy
instytucje związane były ściśle z U-
niwersytetem Królewskim, wystawy
artystyczne powołano równocześnie
i powiązano z ekspozycjami „prze-
mysłu krajowego". Tak idee Oświe-
cenia znalazły konkretną realizację
organizacyjną. Jej formy podykto-

1 Warszawskie wystawy sztuk
pięknych w latach 1819-1845. Opra-
cował Stefan Kozakiewicz. Wroc-
ław 1952 r. Zakł. Nar. im. Osso-
lińskich, s. XXXVI, 420, tabl. 67.
Państwowy Instytut Sztuki. Źródła
do dziejów sztuki polskiej tom I.

wane były potrzebami i zwyczajami
nowych już czasów.
Zwyczajowo już niejako przyjęło
się traktować dziewięć wielkich wy-
staw sztuk pięknych z lat 1819, 1821,
1823', 1825, 1828, 1836, 1838, 1841
i 1845 jako zwarty, zamknięty ze-
spół, otwierający się datą 90.V.1818,
kiedy to namiestnik Zajączek „w
imieniu Najjaśniejszego Aleksandra
I wystawy przemysłowe i artystycz-
ne ustanowił", a zamykający się da-
tą 21.1.1848, kiedy wydano nowe
rozporządzenie, likwidujące w ogóle
publiczne pokazy dzieł sztuki w War-
szawie. Na przestrzeni zaś trzech
dziesiątków lat, z kilkuletnią przer-
wą po listopadowym powstaniu,
wystaw zorganizowano 9. Miały one
niektóre cechy wspólne, zresztą ze-
wnętrzne raczej: 7 z nich otwarto
w gmachach Uniwersytetu (nawet
i po zamknięciu uczelni), wszystkie
w zasadzie urządzono łącznie
z przemysłowymi, wreszcie po każ-
dej pozostały analogiczne katalogi,
znane i wykorzystywane niejedno-
krotnie. Słusznie też chyba stwier-
dza autor, że „przede wszystkim
dzięki tym katalogom o podobnym
wyglądzie zewnętrznym i układzie
graficznym, wystawy warszawskie
I-ej połowy w. XIX rysują się nam
jako bardziej jednolita i zwarta ca-
łość, niż to było w istocie."
W rzeczywistości zwartą grupę—
analogiczną co do charakteru poka-
zanych dzieł i opartą na tych sa-
mych podstawach prawno-organi-
zacyjnych tworzyło pięć wystaw
przedpowstaniowych. Nawet urzą-
dzał je ten sam człowiek — Antoni
Blank. Po powstaniu jedną z szere-
gu represji było zlikwidowanie wy-
stawy. Po kilku latach przerwy doz-
wolono jednak na otwarcie jedno-
razowej ekspozycji w 1836 r. na
rzecz Instytutu Moralnie Zaniedba-
nych Dzieci. Toteż ekspozycja ta
miała inny zupełnie charakter od
poprzednich. Ale ponieważ i ją zor-
ganizował Blank, a w zasadach or-
ganizacyjnych wzorowała się ona
na zwyczajach przedpowstaniowych
pokazów — dzisiaj wydaje się nam
bliska ekspozycjom z lat 1819—28.
Dwa lata później, w 1838 r., for-
malnie wznowiono wystawy przed-
powstaniowe na podstawie rozpo-
rządzenia z 1818 r., choć i w tym
wypadku osądzanie i nagradzanie
dzieł miało odmienny charakter niż

przed insurekcją. Datowane 7.X.
1840 r. nowe postanowienie Rady
Administracyjnej Król Pol. unie-
ważnia przepisy dotychczasowe,
stwarzając nowe podstawy organi-
zacyjne wystaw: miały się odby-
wać odtąd co 4 lata (a nie jak do-
tychczas co 2), dopuszczać nie tyl-
ko artystów z Królestwa, ale i ma-
larzy z całej Rosji; ustalono nowe
nagrody i inny sposób ich przyzna-
wania. W oparciu o to rozporządze-
nie odbyły się 2 ekspozycje: w 1841
i 1845 r., po nich wystawy uległy
likwidacji. Tak więc omawiane eks-
pozycje tworzą dwa zasadnicze ze-
społy: 1819—28 i 1841—45 oraz wy-
stawy z czasów przejściowych, nie-
unormowane — w latach 1836 i 1838.
Taki podział dyktują w każdym ra-
zie podstawy prawne. Ale czy tyl-
ko one?
Dla pierwszego okresu symptoma-
tyczny mógłby być konkurs rozpi-
sany w 1823 r. — a nade wszystko
jego wyniki. Choć na pierwszym
miejscu tematów konkursowych fi-
gurowała scena z historii Polski —
odzew wywołała pozycja druga, mi-
tologiczna: Edyp i Antygona. Płótna
na ten temat Brodowskiego, Koku-
lara i Blanka (a były i inne — na
wystawie pokazano jeszcze obraz
Pfanhausera, analogiczna kompozy-
cja Wincentego Smokowskiego,
sprzedana do zbiorów Rafała Bliź-
nia, w ekspozycji się nie znalazła)
są reprezentatywne dla specyficz-
nego warszawskiego malarstwa kla-
sycystycznego, silnie zabarwionego
zresztą romantyzmem i wykazują-
cego coraz wyraźniejsze z czasem
elementy realistycznego widzenia
rzeczywistości. Klasycyzm nie był
bynajmniej jedynym kierunkiem
w malarstwie warszawskim drugie-
go piętnastolecia XIX w., ale był
kierunkiem najcharakterystyczniej-
szym. Jeżeli wynik konkursu na-
zwałem symptomatyczny — to zja-
wiska, których był wyrazem upa-
trywać należałoby w pewnym aka-
demiźmie uczelni warszawskiej
i ścisłym związku pierwszych wy-
staw ze szkołą, w licznie rozpano-
szonym wówczas w malarstwie dy-
letantyźmie, bogato reprezentowa-
nym na wystawach, w „amator-
skim" charakterze krytyki artystycz-
nej, w arystokratycznych, schyłko-
wych formach protekcji nad mala-
rzami i pobłażliwie-protekcyjnej

79
 
Annotationen