POLSKIE NAGROBKI RENESANSOWE
łych miasteczek Małopolski; wśród niej znajdują się
brat i syn mistrza. W latach 1580—83 związany jest
Michałowicz swymi pracami z Łowiczem i tam praw-
dopodobnie wkrótce po r. 1583 umiera.
Pięć nagrobków ma poświadczone autorstwo Mi-
chałowicza: biskupów Izdbieńskiego w katedrze poz-
nańskiej (1557—60), Zebrzydowskiego (1560—63) i Pad-
niewskiego (1572—75) w katedrze krakowskiej i Uchań-
skiego w kolegiacie łowickiej (1580—83; na miejscu
po rozbiciu nagrobka ok. r. 1780 pozostała płyta z fi-
gurą zmarłego i putta dźwigające kartusz; wiele frag-
mentów w lapidariach w Arkadii i w Nieborowie) oraz
nagrobek damy h. Ciołek w Brzezinach (wedle Paga-
czewskiego i Kieszkowskiego między 1563—68; wedle
Hornunga ok. 1555). Prócz tego znane są i w części
zachowane inne prace architektoniczno-rzeźbiarskie
Michałowicza, związane głównie z przebudowywany-
mi przez niego kaplicami grobowymi na pomieszczenie
nagrobków krakowskich i łowickiego. Dziełem war-
sztatowym artysty, co do którego nie mieli wątpliwo-
ści dwaj jego monografiści, jest epitafium Gabriela
z Szadka w krużgankach klasztoru Dominikanów
w Krakowie (1563). Kieszkowski, wbrew opinii Pa-
gaczewskiego, przypisał Michałowiczowi nagrobki Ja-
na Stanisława Tarnowskiego (1569) i ks. Zbigniewa
Ziółkowskiego (niedatowany) w Chrobrzu, Mikołaja
i Stanisława Wolskich w katedrze warszawskiej (1568)
i Jana Leżyńskiego w Chełmie (1573). Mimo ważkich
argumentów, rzuconych na szalę dwukrotnie przez
Kieszkowskiego, nie można się oprzeć wrażeniu, że
prace te są pozbawione mistrzowskiej dojrzałości i nie
mają tego wysokiego poziomu artystycznego, jakie ce-
chują wszystkie pewne prace rzeźbiarza. Kto wie, czy
nie należałoby tu się dopatrywać większego udziału
współpracowników w warsztacie Michałowicza, tym
więcej, że są to nagrobki na ogół bardzo duże, daty
ich powstania zdają się leżeć zbyt blisko siebie, a nad-
to brak im sygnatur, jakimi mistrz opatrywał zazwy-
czaj swe prace. Kieszkowski łączył jeszcze z Micha-
łowiczem nagrobki Marcina Brudzyńskiego w katedrze
gnieźnieńskiej i Marcina Białobrzeskiego w Mogile
(oba ok. 1575). Hornung ostatnio przyłączył do oeuvre
artysty nagrobki biskupa Franciszka Krasińskiego
(zm. 1577) w Bodzentynie i nieznanego rycerza w ka-
tedrze warszawskiej. Atrybucje te wymagają udoku-
mentowania.
Do określenia indywidualności twórczej Michało-
wicza podstawy są lepsze jak w wypadku Padovana:
dzieła potwierdzonej autentyczności, choć równie nie-
liczne, naświetlają równomiernie wszystkie fazy roz-
wojowe twórczości rzeźbiarza — od jego artystycznej
młodości do dojrzałości, w pełni której działalność je-
go zamilkła. Nadto w tych pięciu dziełach najpewniej-
szych maluje się indywidualny styl wybitnie odrębny,
łączący się zawsze z równie wysokim poziomem wyko-
nawstwa; to ogranicza możliwości przypisania więk-
szej roli współpracownikom warsztatu i sprzyja jaś-
niejszemu pojęciu przez nas tego, czym jest styl oso-
bisty Michałowicza. Ostatnie badania Kieszkowskiego,
a zwłaszcza jeg'o rekonstrukcja nagrobka Uchańskie-
go w pierwotnej postaci — będąca jednym z najcie-
kawszych osiągnięć badawczych polskiej historii sztu-
ki — pogłębiły jeszcze bardziej znajomość tego stylu.
Wnikliwie i trafnie scharakteryzował indywidual-
ność twórczą Michałowicza Pagaczewski w swej pod-
stawowej monografii. Przedstawił nam go jako arty-
stę o talencie niezwykłym i oryginalnym. Podkreślił
swobodę i świeżość jego inwencji w posługiwaniu się
elementami architektonicznymi i ornamentalnymi,
w których ujęciu wyraża się naiwny wdzięk. Uwypuk-
lił wielką rolę ornamentacji i dekoracyjnego bogac-
twa, w oddaniu którego okazuje artysta żywość i mi-
sterność niemal złotniczą. Scharakteryzował go jako
Ryc. 17. Jan Michałowicz, konsola z nagrobka bisku-
pa Benedykta Izdbieńskiego w katedrze w Poznaniu.
1557—60. (Fot. A. Bochnak).
25
łych miasteczek Małopolski; wśród niej znajdują się
brat i syn mistrza. W latach 1580—83 związany jest
Michałowicz swymi pracami z Łowiczem i tam praw-
dopodobnie wkrótce po r. 1583 umiera.
Pięć nagrobków ma poświadczone autorstwo Mi-
chałowicza: biskupów Izdbieńskiego w katedrze poz-
nańskiej (1557—60), Zebrzydowskiego (1560—63) i Pad-
niewskiego (1572—75) w katedrze krakowskiej i Uchań-
skiego w kolegiacie łowickiej (1580—83; na miejscu
po rozbiciu nagrobka ok. r. 1780 pozostała płyta z fi-
gurą zmarłego i putta dźwigające kartusz; wiele frag-
mentów w lapidariach w Arkadii i w Nieborowie) oraz
nagrobek damy h. Ciołek w Brzezinach (wedle Paga-
czewskiego i Kieszkowskiego między 1563—68; wedle
Hornunga ok. 1555). Prócz tego znane są i w części
zachowane inne prace architektoniczno-rzeźbiarskie
Michałowicza, związane głównie z przebudowywany-
mi przez niego kaplicami grobowymi na pomieszczenie
nagrobków krakowskich i łowickiego. Dziełem war-
sztatowym artysty, co do którego nie mieli wątpliwo-
ści dwaj jego monografiści, jest epitafium Gabriela
z Szadka w krużgankach klasztoru Dominikanów
w Krakowie (1563). Kieszkowski, wbrew opinii Pa-
gaczewskiego, przypisał Michałowiczowi nagrobki Ja-
na Stanisława Tarnowskiego (1569) i ks. Zbigniewa
Ziółkowskiego (niedatowany) w Chrobrzu, Mikołaja
i Stanisława Wolskich w katedrze warszawskiej (1568)
i Jana Leżyńskiego w Chełmie (1573). Mimo ważkich
argumentów, rzuconych na szalę dwukrotnie przez
Kieszkowskiego, nie można się oprzeć wrażeniu, że
prace te są pozbawione mistrzowskiej dojrzałości i nie
mają tego wysokiego poziomu artystycznego, jakie ce-
chują wszystkie pewne prace rzeźbiarza. Kto wie, czy
nie należałoby tu się dopatrywać większego udziału
współpracowników w warsztacie Michałowicza, tym
więcej, że są to nagrobki na ogół bardzo duże, daty
ich powstania zdają się leżeć zbyt blisko siebie, a nad-
to brak im sygnatur, jakimi mistrz opatrywał zazwy-
czaj swe prace. Kieszkowski łączył jeszcze z Micha-
łowiczem nagrobki Marcina Brudzyńskiego w katedrze
gnieźnieńskiej i Marcina Białobrzeskiego w Mogile
(oba ok. 1575). Hornung ostatnio przyłączył do oeuvre
artysty nagrobki biskupa Franciszka Krasińskiego
(zm. 1577) w Bodzentynie i nieznanego rycerza w ka-
tedrze warszawskiej. Atrybucje te wymagają udoku-
mentowania.
Do określenia indywidualności twórczej Michało-
wicza podstawy są lepsze jak w wypadku Padovana:
dzieła potwierdzonej autentyczności, choć równie nie-
liczne, naświetlają równomiernie wszystkie fazy roz-
wojowe twórczości rzeźbiarza — od jego artystycznej
młodości do dojrzałości, w pełni której działalność je-
go zamilkła. Nadto w tych pięciu dziełach najpewniej-
szych maluje się indywidualny styl wybitnie odrębny,
łączący się zawsze z równie wysokim poziomem wyko-
nawstwa; to ogranicza możliwości przypisania więk-
szej roli współpracownikom warsztatu i sprzyja jaś-
niejszemu pojęciu przez nas tego, czym jest styl oso-
bisty Michałowicza. Ostatnie badania Kieszkowskiego,
a zwłaszcza jeg'o rekonstrukcja nagrobka Uchańskie-
go w pierwotnej postaci — będąca jednym z najcie-
kawszych osiągnięć badawczych polskiej historii sztu-
ki — pogłębiły jeszcze bardziej znajomość tego stylu.
Wnikliwie i trafnie scharakteryzował indywidual-
ność twórczą Michałowicza Pagaczewski w swej pod-
stawowej monografii. Przedstawił nam go jako arty-
stę o talencie niezwykłym i oryginalnym. Podkreślił
swobodę i świeżość jego inwencji w posługiwaniu się
elementami architektonicznymi i ornamentalnymi,
w których ujęciu wyraża się naiwny wdzięk. Uwypuk-
lił wielką rolę ornamentacji i dekoracyjnego bogac-
twa, w oddaniu którego okazuje artysta żywość i mi-
sterność niemal złotniczą. Scharakteryzował go jako
Ryc. 17. Jan Michałowicz, konsola z nagrobka bisku-
pa Benedykta Izdbieńskiego w katedrze w Poznaniu.
1557—60. (Fot. A. Bochnak).
25