POLSKIE NAGROBKI RENESANSOWE
ściwe Gucciemu. W związku z tym
trudno jest także w dzisiejszym stanie
badań odpowiedzieć i na inne ważne
pytanie: czy to, co uważamy obecnie za
styl Gucciego, jest jego wyłączną włas-
nością, czy jest — i w jakiej mierze —
własnością całego środowiska, innymi
słowy — czy Gucci swą twórczą indy-
widualnością wpłynął na środowisko,
w którym się znalazł i w którym two-
rzył, czy też, odwrotnie, to środowisko
określiło jego styl osobisty? Przytoczo-
ne wyżej względy zdają się przemawiać
za drugą ewentualnością. I dlatego są-
dzimy także, że nie dzięki Gucciemu
zyskała dopiero polska rzeźba renesan-
sowa swą rodzimą odrębność (bo w
każdym razie i wcześniej dzięki Mi-
chałowiczowi) i że elementy jego ma-
nieryzmu nie mogły rozbudzić tej ro-
dzimości: raczej ona przygasiła u nie-
go elementy manierystyczne. Jedynie
dokładne badania tła rozwojowego
rzeźby małopolskiej przed Guccim i w
czasie jego działalności mogą dać osta-
teczną odpowiedź na te wąpliwości.
Duże znaczenie będzie miało tu zba-
danie działalności warsztatów pracują-
cych pod wpływem Gucciego po jego
śmierci, a więc w początkach w. XVII —
w Małopolsce, a zwłaszcza w Pińczo-
wie. Problemem tych warsztatów archi-
tektoniczno-rzeźbiarskich zajmuje się
Ryc. 40. Kominek w zamku w Baranowie. Ok. 1600. (Fot. I. Krieger).
obecnie Z. Rewski. Należy postulować, aby wyniki jego
badań mogły być jaknajszybciej opublikowane. Dzięki
nim mogą się wyjaśnić związki warsztatów kielecczy-
zny z warsztatami rejonu lubelskiego, co dla zagad-
nienia naszej sztuki rodzimej 1. poł. w. XVII będzie
miało poważne znaczenie.
NAGROBKI FIRLEJÓW W BEJSCACH
W związku z twórczością Santi Gucciego wzmian-
kowane bywały nagrobki i wyposażenie architekto-
niczno-rzeźbiarskie kaplicy grobowej Firlejów w koś-
ciele w Bejscach. Na znaczenie tej kaplicy dla dzie-
jów polskiej architektury i rzeźby renesansowej
zwrócił uwagę w latach osiemdziesiątych XIX wieku
Wł. Łuszczkiewicz, uważając ją za „jeden z najzna-
komitszych u nas zabytków późnego renesansu"14.
St. Odrzywolski łączył ją ze szkołą rzeżbiarsko-
architektoniczną, z której w końcu w. XVI wyszli
twórcy nagrobków Spytka Jordana, Batorego oraz
14 Łuszczkiewicz W., komunikat w SKHS, t. IV,
Kraków 1889, s. XLVI.
zamków w Baranowie i w Mirowie1S; Gucciemu
przypisał je A. Lauterbach 18. K. Sinko w monografii
o Guccim umieściła je na linii rozwojowej kierunku
„malowniczego" na pograniczu kierunku „linearno-
płaszczyznowego", podnosząc motywy wspólne z Guc-
cim i jego „szkołą", jednak „jakby wyolbrzymione,
przerysowane"; łączyła z zabytkami w Bejscach
wspomniane już kilkakrotnie nagrobki w kościele
w Uchaniach i znajdujący się tamże portal. W póź-
niejszym artykule o nagrobku Spytka Jordana taż
sama autorka umieściła nagrobki w Bejscach na linii
15 Odrzywolski S„ Renesans w Polsce, s. 10.
10 Lauterbach A., Die Renaissance in Krakau, s. 84.
47
ściwe Gucciemu. W związku z tym
trudno jest także w dzisiejszym stanie
badań odpowiedzieć i na inne ważne
pytanie: czy to, co uważamy obecnie za
styl Gucciego, jest jego wyłączną włas-
nością, czy jest — i w jakiej mierze —
własnością całego środowiska, innymi
słowy — czy Gucci swą twórczą indy-
widualnością wpłynął na środowisko,
w którym się znalazł i w którym two-
rzył, czy też, odwrotnie, to środowisko
określiło jego styl osobisty? Przytoczo-
ne wyżej względy zdają się przemawiać
za drugą ewentualnością. I dlatego są-
dzimy także, że nie dzięki Gucciemu
zyskała dopiero polska rzeźba renesan-
sowa swą rodzimą odrębność (bo w
każdym razie i wcześniej dzięki Mi-
chałowiczowi) i że elementy jego ma-
nieryzmu nie mogły rozbudzić tej ro-
dzimości: raczej ona przygasiła u nie-
go elementy manierystyczne. Jedynie
dokładne badania tła rozwojowego
rzeźby małopolskiej przed Guccim i w
czasie jego działalności mogą dać osta-
teczną odpowiedź na te wąpliwości.
Duże znaczenie będzie miało tu zba-
danie działalności warsztatów pracują-
cych pod wpływem Gucciego po jego
śmierci, a więc w początkach w. XVII —
w Małopolsce, a zwłaszcza w Pińczo-
wie. Problemem tych warsztatów archi-
tektoniczno-rzeźbiarskich zajmuje się
Ryc. 40. Kominek w zamku w Baranowie. Ok. 1600. (Fot. I. Krieger).
obecnie Z. Rewski. Należy postulować, aby wyniki jego
badań mogły być jaknajszybciej opublikowane. Dzięki
nim mogą się wyjaśnić związki warsztatów kielecczy-
zny z warsztatami rejonu lubelskiego, co dla zagad-
nienia naszej sztuki rodzimej 1. poł. w. XVII będzie
miało poważne znaczenie.
NAGROBKI FIRLEJÓW W BEJSCACH
W związku z twórczością Santi Gucciego wzmian-
kowane bywały nagrobki i wyposażenie architekto-
niczno-rzeźbiarskie kaplicy grobowej Firlejów w koś-
ciele w Bejscach. Na znaczenie tej kaplicy dla dzie-
jów polskiej architektury i rzeźby renesansowej
zwrócił uwagę w latach osiemdziesiątych XIX wieku
Wł. Łuszczkiewicz, uważając ją za „jeden z najzna-
komitszych u nas zabytków późnego renesansu"14.
St. Odrzywolski łączył ją ze szkołą rzeżbiarsko-
architektoniczną, z której w końcu w. XVI wyszli
twórcy nagrobków Spytka Jordana, Batorego oraz
14 Łuszczkiewicz W., komunikat w SKHS, t. IV,
Kraków 1889, s. XLVI.
zamków w Baranowie i w Mirowie1S; Gucciemu
przypisał je A. Lauterbach 18. K. Sinko w monografii
o Guccim umieściła je na linii rozwojowej kierunku
„malowniczego" na pograniczu kierunku „linearno-
płaszczyznowego", podnosząc motywy wspólne z Guc-
cim i jego „szkołą", jednak „jakby wyolbrzymione,
przerysowane"; łączyła z zabytkami w Bejscach
wspomniane już kilkakrotnie nagrobki w kościele
w Uchaniach i znajdujący się tamże portal. W póź-
niejszym artykule o nagrobku Spytka Jordana taż
sama autorka umieściła nagrobki w Bejscach na linii
15 Odrzywolski S„ Renesans w Polsce, s. 10.
10 Lauterbach A., Die Renaissance in Krakau, s. 84.
47