Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 15.1953

DOI Heft:
Nr. 1
DOI Artikel:
Miscellanea
DOI Artikel:
Drecka, Wanda: Materiały do ikonografii Stefana Czarnieckiego
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.37706#0090

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
WANDA DRECKA


Ryc. 9. Malarz nieznany, portret Stefana Czarniec-
kiego. Muzeum Narodowe w Warszawie, Oddział w Wi-
lanowie. (Fot. H. Romanowski).

Ryc. 10. Malarz nieznany, portret Stefana Czarniec-
kiego, kopia z w. XIX ze zb. I. Potockiego. Muzeum
Narodowe w Warszawie. (Fot. H. Romanowski).

chwała kopię Cretiusa przewyższającą według niego
oryginał *
Ostatnio, badając obraz w związku z zamierzonym
wystawieniem go w Nieborowie, odnalazłam słabo
widoczną sygnaturę na środku obrazu, na stopniach:
„Brodero Mat.... fecit“ i wyraźną datę „Anno 1659“.
Zdjęcie dokonane w świetle promieni podczerwo-
nych przez konserwatora Kazimierza Kwiatkowskiego
potwierdziło hipotezę o autorstwie Matthisena. Syg-
natura stała się w pełni czytelna: „Brodero Matthi-
sen fecit Anno 1659“. Jest malowana zielenią oliw-
kową na takim samym tle, stąd tyloletnia anonimo-
wość obrazu.
Życie i twórczość tego mało znanego malarza
duńskiego są dość zagadkowe (ur. w Husumie, umarł
tamże w r. 1666) 6 7. Był nadwornym malarzem na
dworze książęcym w Gotorpie od r. 1651, a w r. 1661
zostaje tam inspektorem budowlanym. Mimo to wcze-
śnie, bo 10 listopada r. 1659 zostaje jako „Contrefac-
teur“ nadwornym malarzem elektora brandenbur-
skiego na pensji 200 talarów, otrzymując mieszkanie,
Wikt i chłopca do posługi8. Fryderyk Wilhelm zmie-

6 Gumowski M., jw., s. 131.
7 Buhl I., Thieme-Becker. Allgemeines Lexicon
der bildenden Kunstler, Leipzig 1930, t. XXIV, s. 265.
8 Seidel P., Die Beziehungen des Grossen Kur-
fursten und Kbnig Friederichs zur niederldndischen
Kunst, Jahrb. der Kgl. Preuss. Kunstsamml. XI, 1890.

nia z nim umowę 6 października r. 1665. Zamiast
mieszkania dostaje 20 talarów i tygodniowo 3 talary
dla siebie i swego sługi. Za to musiał Matthisen li-
czyć połowę kosztów za wszystkie roboty dla elektora,
a mianowicie: 1) za portret starannie malowany na-
turalnej wielkości — 20 talarów, 2) za portret do ko-
lan — 10 talarów, 3) za popiersie, albo zupełnie ma-
ły portret — 5 talarów. Poza tym do jego obowiąz-
ków należała konserwacja obrazów na zamku oraz
na zlecenie elektora nauka rysunku. Farby musiał
artysta sam kupować. Wydaje mi się, że Kurfiirst
miał pewne ambicje jako mecenas sztuki. Znany jest
jego proces z holenderskim kupcem Uylenborch, któ-
ry mu sprzedał falsyfikaty Giorgiona, Tycjana, Han-
sa Holbeina i Rafaela. Wskazuje to w każdym ra-
zie, jakim malarstwem się interesował. Na jego zam-
ku znajdowały się między innymi obrazy Govaerta,
Flinka, Pietera Nasona, Daniela Seeghersa, Willema
Kalfa, Jana Wenixa. Przed Matthisenem był czynny
na dworze brandenburskim przez dwa lata (1656-1658)
Willem van Honhorst •, Paul Seidel w r. 1890 nie mógł
na zamku berlińskim odszukać żadnego portretu
Matthisena, mimo, że portret Czarnieckiego tam się
znajdował. W Danii liczne portrety Matthisena i mi-
niatury dworu książęcego spłonęły w r. 1859 na zam-
ku we Frederiksborgu !b.

® Seidel P., jw.
10 Buhl I., jw.

72
 
Annotationen