W. KALINOWSKI, CZ. KRASSOWSKI, J. A. MIŁOBĘDZKI
O 5 >
o Im
Ryc. 24. Strop z wsch. skrzydła zamku na Wawelu. (Wg. Essenweina).
nych słowach charakteryzował na początku ubiegłe-
go stulecia Staszic87. Wskazują na to nie tylko ostat-
nie wyniki szerszych badań nad budownictwem
w Polsce, stwierdzające że w .studiach nad budow-
nictwem wiejskim nie można mechanicznie utożsa-
miać dawności z prymitywnością88, ale przede wszyst-
kim to, że chłopi, nawet pańszczyźniani, byli wówczas
jeszcze względnie samodzielniejsi i zamożniejsi, niż
w latach następnych.
87 W zagajeniu posiedzenia Towarzystwa Przyja-
ciół Nauk dn. 16 lipca 1810 r.: „Teraźnieysze włościan
w okręgu naszym chaty z chrustu, z trzciny, albo sło-
my plecione, zimne, ciasne, okopcone... w których
dym z pieca, prócz drzwi i okien żadnego nie ma wy-
chodu... słowem cała ta budowla, często przestawia-
na, codziennego prawie poprawiania potrzebująca,
Zespół budynków folwarcznych w Polsce wieku
XVI wyodrębniał się w zabudowie wiejskiej podobnie
jak i w czasach późniejszych. Układ i forma jego bu-
dynków różniły się zasadniczo od tych, które potocz-
nie uważa się za tradycyjne: dwór i związane z nim
gumno i obora nie były dominującymi architektonicz-
nie budynkami, lecz tworzyły zespoły ujęte wspólnym
ogrodzeniem. Ta wielobudynkowość w zestawieniu
z przykładami późniejszymi najbardziej uderza przy
rozpatrywaniu dworu. Poszczególne pomieszczenia,
względnie ich zgrupowania, znajdowały się w szere-
jest nayniezdrowsza, nayniewygodniejsza, i cywiliza-
cyi wieku terażnieyszego nie odpowiada...“ (Roczniki
Towarzystwa Warszawskiego Przyjaciół Nauk IX, 1816,
s. 32).
88 Nosek S., Znaleziska w Biskupinie a współczes-
na kultura ludowa Słowian, Lud XXXVII (1946), s. 289
i nast.
50
O 5 >
o Im
Ryc. 24. Strop z wsch. skrzydła zamku na Wawelu. (Wg. Essenweina).
nych słowach charakteryzował na początku ubiegłe-
go stulecia Staszic87. Wskazują na to nie tylko ostat-
nie wyniki szerszych badań nad budownictwem
w Polsce, stwierdzające że w .studiach nad budow-
nictwem wiejskim nie można mechanicznie utożsa-
miać dawności z prymitywnością88, ale przede wszyst-
kim to, że chłopi, nawet pańszczyźniani, byli wówczas
jeszcze względnie samodzielniejsi i zamożniejsi, niż
w latach następnych.
87 W zagajeniu posiedzenia Towarzystwa Przyja-
ciół Nauk dn. 16 lipca 1810 r.: „Teraźnieysze włościan
w okręgu naszym chaty z chrustu, z trzciny, albo sło-
my plecione, zimne, ciasne, okopcone... w których
dym z pieca, prócz drzwi i okien żadnego nie ma wy-
chodu... słowem cała ta budowla, często przestawia-
na, codziennego prawie poprawiania potrzebująca,
Zespół budynków folwarcznych w Polsce wieku
XVI wyodrębniał się w zabudowie wiejskiej podobnie
jak i w czasach późniejszych. Układ i forma jego bu-
dynków różniły się zasadniczo od tych, które potocz-
nie uważa się za tradycyjne: dwór i związane z nim
gumno i obora nie były dominującymi architektonicz-
nie budynkami, lecz tworzyły zespoły ujęte wspólnym
ogrodzeniem. Ta wielobudynkowość w zestawieniu
z przykładami późniejszymi najbardziej uderza przy
rozpatrywaniu dworu. Poszczególne pomieszczenia,
względnie ich zgrupowania, znajdowały się w szere-
jest nayniezdrowsza, nayniewygodniejsza, i cywiliza-
cyi wieku terażnieyszego nie odpowiada...“ (Roczniki
Towarzystwa Warszawskiego Przyjaciół Nauk IX, 1816,
s. 32).
88 Nosek S., Znaleziska w Biskupinie a współczes-
na kultura ludowa Słowian, Lud XXXVII (1946), s. 289
i nast.
50