Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 15.1953

DOI Heft:
Nr. 3/4
DOI Artikel:
Recenzje
DOI Artikel:
Sławska, Aniela; Eckhardt, Joanna: [Rezension von: Władyslaw Tomkiewicz, Z dziejów polskiego mecenatu artystycznego w wieku XVII]
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.37706#0357

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
RECENZJE

losy insygniów królewskich, stano-
wiąc, ważny przyczynek do dziejów
skarbca koronnego.
Najcenniejszym zespołem będą-
cym we Francji w posiadaniu Jana
Kazimierza były niewątpliwie tka-
niny — i to zarówno kobierce jak i
opony typu arrasowego. Wyisokie
zainteresowanie wzbudza tu przede
wszystkim wzmianka o serii, złożo-
nej z 8 sztuk, wyobrażających dzie-
je wojny moskiewskiej, określonej
jako „wyrób polski" („faibrique de
Pologne") i należącej widocznie do
najwartościowszych, gdyż stosunko-
wo wysoko oszacowanej. Nowe tak-
że oświetlenie zyskuje — dzięki za-
pisce w inwentarzu — sprawa arra-
sów flamandzkich z kolekcji Zy-
gmunta Augusta. Okazuje się, że
liczba zastawionych przez Jana Ka-
zimierza w Gdańsku opon była
większa od znanej dotąd, że więc
do czasu ponownego odzyskania
arrasów przez Rzeczpospolitą w
pocz. XVIII w. — zaginęło lub
przeszło w inne ręce około 14 sztuk.
Wskazówka ważna, na podstawie
której uda się może z czasem do-
kładniej jeszcze prześledzić losy
znakomitej wawelskiej kolekcji.
Rozczarowanie przynosi nato-
miast rejestr obrazów; szybkie zni-
weczenie wysiłków kolekcjoner-
skich Władysława IV na tym od-
cinku najdobitniej się zaznacza.
Autor podkreśla słusznie zbiór ka-
zimierzowski jako „relikt szczątko-
wy" dawnej galerii Wazów dający
słabe jedynie, acz cenne ze względu
na swą ścisłość — wyobrażenie o
pewnym fragmencie tej galerii.
Przeważająca anonimowość zbioru,
częste określenia: „w rodzaju..."
(„maniere de...“) — sugerują drugo-
rzędną raczej wartość większości
obrazów. Ponadto atry.buowane
znakomitym nazwiskom prace —
Rubensa, Remibrandta, Jordaensą,
Brueghela i in. — choć obecność ich
w galerii królewskiej jest zupełnie
prawdopodobna, należałoby przy-
jąć z pewnym zastrzeżeniem, z u-
względnieniem możliwości omyłek
szacującego zbiór malarza.
Na odcinku malarstwa daleko bo-
gaciej i ciekawiej przedstawia się
materiał, jaki przynosi drugi z pu-
blikowanych inwentarzy: rejestr
ruchomości zamku w Wiśniczu, spi-
sany, jak głosi znamienny tytuł „po
Szwedach i ucieczkach" w 1661
roku. Istnienie inwentarza tego,
znajdującego się dawniej w Biblio-
tece Suskiej, a obecnie w Archi-
wum Głównym Akt Dawnych w
Warszawie znane było dzięki komu-
nikatowi J. Mycielskiego, ogłoszo-
nemu w 1903' roku w Sprawozda-
niach Komisji Historii Sztuki PAU.
Mimo zapowiedzi, nie doczekał się


Rye. 1. Wnętrze pałacu Leszczyńskich (?), wg zaginionego obrazu
niegdyś w zbiorach T. P. N. w Poznaniu.

ogłoszenia drukiem,

ssolińskiego, jednego z najbardziej
europejskich" ludzi owego czasu.

on wówczas
co położyć można na karb tak czę-
stego niedoceniania ważności tek-
stów źródłowych i ich publikacji.
Rezydencja wiśnicka, jedna z
najbogatszych w Polsce, siedziba
rywalizujących z dworem królew-
skim opozycjonistów Lubomirskich,
gromadziła w 2. poł. XVII wieku
zbiory zarówno właścicieli — woje-
wody Stanisława, oraz syna jego
Aleksandra, jak i część znakomitej
niewątpliwie kolekcji kanclerza Je-
rzego Ossolińskiego, która przez
małżeństwo córki kanclerza Heleny
dostała się do Wiśnicza. Inwentarz
daje więc nam wgląd zarówno w
kolekcjonerstwo i smak artystycz-
ny panów Wiśnicza, jak i — choć
częściowo tylko — dokumentuje za-
interesowanie sztuką kanclerza O-

Galeria obrazów, mimo kilka-
krotnego pustoszenia i łupienia
zamku przez Szwedów — przedsta-
wiała się w roku 1661 nadal impo-
nująco, licząc 219 pozycji i to — o
ile wierzyć określeniom rejestru —
znakomitego niekiedy pędzla. W
spisie spotykamy nazwiska Rafaela,
Tycjana, Veronesa, Parmiggianina,
Ribery, Diirera i in., wśród obrazów
anonimowych doszukać się można
także dzieł wybitnych (Leda z łabę-
dziem — dar cesarza dla Ossoliń-
skiego). Znamienna jest — podkre-
ślona przez Tomkiewicza — ewolu-
cja smaku od przeważającej w zbio-
rach kanclerza kolekcji obrazów
włoskich, do zainteresowania się
szkołą malarską flamandzką i ho-

125
 
Annotationen