Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 15.1953

DOI Heft:
Nr. 3/4
DOI Artikel:
Recenzje
DOI Artikel:
Sławska, Aniela; Eckhardt, Joanna: [Rezension von: Władyslaw Tomkiewicz, Z dziejów polskiego mecenatu artystycznego w wieku XVII]
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.37706#0360

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
RECENZJE

gły być przywiezione przez Jana
Kazimierza z kraju. Stosunki han-
dlowe z Francją były ożywione,
przywożono z Francji, jak wiado-
mo z inwentarzy kupieckich siodła,
skóry, karty do gry, tkaniny, obraz-
ki iluminowane z Francuzkami i
Francuzami — papierowe i na płót-
nie, a inwentarz wiśnicki wymienia
srebra francuskie, lichtarze, kała-
marze, fuzje, pistolety i karety. Mo-
gły wreszcie w zbiorze Jana Kazi-
mierza znajdować się srebra po
Marii Ludwice.
W ocenie mecenatu ostatniego
Wazy, w stosunku do mecenatów
Zygmunta III i Władysława IV, na-
leżałoby uwzględnić okresy pano-
wania i ilość przypadających na
nie wojen. Panowanie pierwszego
Wazy obejmowało 45 lat, czasokres,
pozwalający mimo czterech wojen
na rozwinięcie akcji kulturalnej, na
zorganizowanie mecenatu. Włady-
sław IV panuje 16 lat, ale ma tylko
dwuletnią wojnę. Jan Kazimierz
obejmuje tron w czasie buntów
chłopskich przeciw magnackim eie-
miężycielom a odtąd wojny i naj-
gorszy z nich „potop" szwedzki, to-
warzyszą bez mała całemu okreso-
wi jego, panowania, zamkniętego, w
ramach dwudziestolecia. Nie był to
czas sprzyjający poczynaniom me-
cenasowskim na większą skalę.
Nie całkiem słuszne wyda je mi
się podkreślenie w zbiorach Jana
Kazimierza przewagi dzieł o tema-
tyce religijnej (na 150i obrazów —
59 religijnych}; niewątpliwie trzeba
tu wziąć pod uwagę kardynalską
godność późniejszego, króla, jego
szczerą czy powierzchowną poboż-
ność, a przede wszystkim ogólną
jeszcze w Polsce w tym czasie ob-
fitość' w zbiorach dzieł o tematyce
religijnej. Dajje ona o> sobie znać i w
inwentarzu wiśnickim:: w rejestrze
obrazów po wojewodzie Lubomir-
skim, na 14 obrazów jest 5 o tema-
tyce religijnej, w zbiorze po kan-
clerzu Ossolińskim, na 32 pozycje
14 religijnych (prawie połowa}, a w

rejestrze po Aleksandrze Lubomir-
skim na 89 obrazów z wyłączeniem
portretów — znajdujemy 36 obra-
zów o tematyce religijnej; najlicz-
niej reprezentowane są te ostatnie
w zbiorze po kanclerzynie: na 32
pozycje wypada tu 20 sztuk religij-
nych. Trzeba też wziąć pod uwagę,
że są to inwentarze osobistości nie
obarczonych obowiązkiem repre-
zentowania jakiejś wysokiej god-
ności kościelnej i to, że Jan Kazi-
mierz wyjeżdżał do Francji, gdzie
miał żyć nie tylko z pensji króla
Francji, lecz i z dochodów opactwa
św. Marcina i opactwa Saint Ger-
main des Pres, i że ta perspektywa
mogła - wpłynąć nawet na odpo-
wiedni wybór obrazów zabranych
do Francji. Wprost przeciwnie w
ruchomościach Jana Kazimierza
widoczny jest brak przedmiotów
biigoteryjnych, dewocjonaliów ta-
kich jakich sporo naliczymy w re-
jestrach zamku wiśnickiego, a więc
licznych krzyży, ołtarzyków, reli-
kwiarzy i relikwiarzyków (21 sztuk
np. kryształowych), kropielniczek,
statuetek, drobnych obrazków róż-
nv-h św?etvch, pacierzy i agnu-
sków. Pod tym względem rucho-
mości wiśnickich rejestrów zbliżają
się znacznie więcej do mieszczań-
skich inwentarzy spadkowych, w
których z reguły niemal spotyka się
ołtarzyki, rozliczne pacierze, agnu-
ski, krzyże i statuetki oraz drobne
wizerunki świętych. Jest to przecież
czas po ustawie z 1658 ar., czas nie-
tolerancji religijnej i zwycięstwa
katolicyzmu.
W związku z zauważonym przez
autora brakiem portretów rodzin-
nych w inwentarzu Jama Kazimie-
rza, poza portretami ojca i dziada
umieszczonymi w sali audiencjo-
nalnej, może portret „królowej
matki“ wymieniony w sypialni o-
statniego Wazy, a określony przez
autora jako przypuszczalnie portret
matki Ludwika XIV, był raczej
portretem matki Jana Kazimierza?

Portret królowej francuskiej byłby
chyba znalazł pomieszczenie raczej
także w sali przyjęć.
Jedna z pozycji inwentarza zam-
ku wiśnickiego (s. 299) w wykazie
broni notująca „rusznicę od p. Mey-
dla, pułkownika regimentu rajta-
rów", który jak podaje objaśnienie
miał zginąć pod Beresteczkiem, po-
zwala mi dodać, że w zbiorach Mu-
zeum Narodowego w Poznaniu
znajduje się srebrna blacha na-
grobna (trumienna) tegoż pułkow-
nika, szlachcica kurlandzkiego Her-
mana Meydla, opatrzona obszernym
napisem, z którego wynika, że po-
zostając w służbie Jana Kazimie-
rza, po bitwie pod Beresteczkiem,
zginął w potyczce pod Hermanów-
ką w r. 1651, zwłoki jego zwrócone
rodzinie pochowano w rodzinnym
grobowcu.
Wreszcie uwaga co do słowa
„fansliber" (s. 295): prawdopodob-
nie będzie to przekręcone słowo
„feinsilber", które to określenie
spotykałam kilkakrotnie w inwenta-
rzach, na oznaczenie rodzaju (ga-
tunku) srebra. Określenie analo-
giczne do „feinzinn" czy „fajngult"
oznaczających dobre gatunki cyny
lub złota. W tym wypadku ponie-
waż jest mowa o taśmie i to w
związku z uprzężą na konia, przy-
czyni taśma jest określona jako z
„fanslibru ciągniona", niezawodnie
będzie chodziło o taśmę wykonaną
z drutu srebrnego, które to druty
były ciągnione (technika wykona-
nia wyrobu).
Zdaje się, że pragnieniem wielu
czytelników omówionego wydawni-
ctwa Państwowego Instytutu Sztu-
ki będzie życzenie pod adresem au-
tora Dziejów polskiego mecenatu
artystycznego w wieku XVII, aby
zamiar wydania materiałów doty-
czących licytacji zbiorów Jana Ka-
zimierza udało się zrealizować.
Joanna Eckhardt
 
Annotationen