PALLONI A DEL BENE
II. 18. M. A. Palloni, Kazanie św. Brunona, fresk. Po-
żajście, kościół pokamedulski. (Fot. M. Karpowicz)
cza i Węgrowa ani razu nie używa nimbów, czy baro-
kowych promienistych aureoli. Świętość i cudowność
uzyskuje on matematyką światła. Wrażenie to wywo-
łuje jeszcze jeden element — tło. Dzięki specjalnemu
ustawieniu postaci, nad głową świętego Kazimierza
otwiera się przestrzeń. Po zatrzymaniu wzroku na gło-
wie królewicza, widz podnosi wzrok wyżej i miara
ekspresji zostaje dopełniona. Rozciągająca się bowiem
w głębi architektura robi wrażenie niesamowitości,
niezwykłości i cudowności. To ona właśnie, poza oczy-
wiście światłem na twarzy królewicza, jest głównym
elementem irracjonalnego, niepokojącego nastroju ca-
łości. I to znowu dzięki swemu oświetleniu. Jakiś
olbrzymi kościół zapełnia mglista, nieomal namacalna
w swej gęstej nieprzejrzystości poświata, w której nie-
samowicie majaczą kolumny, kapitele, arkady i gzym-
sy, w której brodzą dwie nieokreślone postacie. Gdyby
na wysokości pierwszego prześwitu przeciągnąć płaską
ścianę — cała akcja nabrałaby banalności i szarości;
30 Jw.
efekt całości jest w dużej mierze zasługą oświetlenia
tła.
Tak precyzyjna matematyka światła zjawia się np.
w Węgrowie, gdzie również światło naturalne podkre-
ślone zostało malowanym i gdzie powtarzają się po-
dobne efekty30. Jest to poważnym argumentem za je-
dnolitością ręki wszystkich cyklów.
W dziełach największych nawet malarzy zjawiają
się powtórzenia z własnych prac, trwają pewne przy-
zwyczajenia kompozycyjne i formalne. Stanowią one
z reguły podstawy atrybucji, a nierzadko i datowania.
Dla dopełnienia zatem naszego wywodu atrybucyjne-
go przedstawmy na koniec wybór takich powtórzeń.
Kaplica św. Kazimierza
Cud z dziewczynką
1. Stara kobieta ze złożonymi przy twarzy ręka-
mi — por. identyczny ruch młodzieńca z Procesji św.
K. Boromeusza w Łowiczu.
2. Dwie postacie pierwsze od prawej — por. z iden-
tycznymi ruchami głów dwóch pierwszych od prawej
w Procesji łowickiej.
II. 19. M. A. Palloni, Nazciedzenie, fresk na sklepieniu
kruchty. Pożajście, kościół pokamedulski.
(Fot. M. Karpowicz)
135
II. 18. M. A. Palloni, Kazanie św. Brunona, fresk. Po-
żajście, kościół pokamedulski. (Fot. M. Karpowicz)
cza i Węgrowa ani razu nie używa nimbów, czy baro-
kowych promienistych aureoli. Świętość i cudowność
uzyskuje on matematyką światła. Wrażenie to wywo-
łuje jeszcze jeden element — tło. Dzięki specjalnemu
ustawieniu postaci, nad głową świętego Kazimierza
otwiera się przestrzeń. Po zatrzymaniu wzroku na gło-
wie królewicza, widz podnosi wzrok wyżej i miara
ekspresji zostaje dopełniona. Rozciągająca się bowiem
w głębi architektura robi wrażenie niesamowitości,
niezwykłości i cudowności. To ona właśnie, poza oczy-
wiście światłem na twarzy królewicza, jest głównym
elementem irracjonalnego, niepokojącego nastroju ca-
łości. I to znowu dzięki swemu oświetleniu. Jakiś
olbrzymi kościół zapełnia mglista, nieomal namacalna
w swej gęstej nieprzejrzystości poświata, w której nie-
samowicie majaczą kolumny, kapitele, arkady i gzym-
sy, w której brodzą dwie nieokreślone postacie. Gdyby
na wysokości pierwszego prześwitu przeciągnąć płaską
ścianę — cała akcja nabrałaby banalności i szarości;
30 Jw.
efekt całości jest w dużej mierze zasługą oświetlenia
tła.
Tak precyzyjna matematyka światła zjawia się np.
w Węgrowie, gdzie również światło naturalne podkre-
ślone zostało malowanym i gdzie powtarzają się po-
dobne efekty30. Jest to poważnym argumentem za je-
dnolitością ręki wszystkich cyklów.
W dziełach największych nawet malarzy zjawiają
się powtórzenia z własnych prac, trwają pewne przy-
zwyczajenia kompozycyjne i formalne. Stanowią one
z reguły podstawy atrybucji, a nierzadko i datowania.
Dla dopełnienia zatem naszego wywodu atrybucyjne-
go przedstawmy na koniec wybór takich powtórzeń.
Kaplica św. Kazimierza
Cud z dziewczynką
1. Stara kobieta ze złożonymi przy twarzy ręka-
mi — por. identyczny ruch młodzieńca z Procesji św.
K. Boromeusza w Łowiczu.
2. Dwie postacie pierwsze od prawej — por. z iden-
tycznymi ruchami głów dwóch pierwszych od prawej
w Procesji łowickiej.
II. 19. M. A. Palloni, Nazciedzenie, fresk na sklepieniu
kruchty. Pożajście, kościół pokamedulski.
(Fot. M. Karpowicz)
135