ZYGMUNT ŚWIECHOWSKI
U. 3. Sulejów, klasztor, skrzydło pld., ok. 1530
tektoniczną i plastyczną z jednej strony a rozwojem
myśli historycznej mogłyby dać wyjaśnienie”.
Uzupełniając te postulaty roboczą klasyfikacją
trzeba by więc przewidzieć możliwości takich rozróż-
nień: 1. Zbieżności natury formalnej i treściowej
wynikające ze wspólnoty źródeł antycznych. 2. Zbież-
ności wynikające z pokrewieństwa zasad kształtowa-
nia w romaniźmie i renesansie. 3. Zbieżności będące
skutkiem wzorowania się artystów renesansowych na
zabytkach romańskich; a) Jako skutek historycznego
zainteresowania obiektami romańskimi jako „zabyt-
kami” minionej epoki. Przy tym zabytki te bądź to
uważane są mylnie za antyczne, bądź też spełniają
w stosunku do antycznych funkcję zastępczą jako
najdawniejsze pozostałości monumentalnej sztuki da-
nego terytorium. W tym ostatnim wypadku dołącza
się moment szerszej świadomości związku z dziejami
kraju lub węższej z lokalną historią dzielnicy czy
miasta; b) Z uwagi na dodatnią ocenę i pokrewień-
stwo odczuwane w stosunku do walorów estetycznych
określonych dzieł romańskich.
Tylko przykłady dające podciągnąć się pod ostat-
nią z wyróżnionych kategorii będą nas interesowały.
Oczywiście w warunkach polskiego renesansu trzeba
z góry się liczyć z dodatkową komplikacją polegającą
na przeniesieniu nawrotów romanizmu z innych ob-
cych środowisk artystycznych, z których rekrutowali
się przybysze tak liczni w Polsce XVI i XVII w.
Takie przejawy należy odróżnić w stosunku do in-
nych, będących wyrazem rodzimej interpretacji miej-
scowych zabytków romańskich.
Wydaje się, że najwłaściwszą drogą dla wyjaś-
nienia tych wątpliwości będzie krytyczny przegląd
zjawisk wymienianych jako rodzime przykłady
wskrzeszenia romanizmu oraz, w miarę potrzeby, pró-
ba powiększania materiału dowodowego. Dotychczas
wyróżniano w kontekście interesującej nas proble-
matyki różne sakralne budowle renesansowe głównie
z okręgu lubelskiego i Mazowsza, odbudowę katedry
płockiej po pożarze 1530 r. przez Bernardyna Giano-
tis oraz mauzoleum arcybiskupa Łaskiego w Gnieźnie.
W wypadku budowli lubelskich w grę wchodziłaby
zarówno ogólna koncepcja architektoniczna jak i ele-
menty dekoracyjne, faktura i sposób ukształtowania
ornamentyki. Istotnie, jeżeli zaczniemy porównywać
wymieniony przez obu autorów kościół w Czemier-
nikach z budowlami romańskimi zbliżonego rzędu
wielkości i hierarchii, podobieństwa będą na pierwszy
rzut oka uderzające. Wydzielenie prezbiterium w sto-
sunku do nawy, zamknięcie półkolistą absydą oipiętą
342
U. 3. Sulejów, klasztor, skrzydło pld., ok. 1530
tektoniczną i plastyczną z jednej strony a rozwojem
myśli historycznej mogłyby dać wyjaśnienie”.
Uzupełniając te postulaty roboczą klasyfikacją
trzeba by więc przewidzieć możliwości takich rozróż-
nień: 1. Zbieżności natury formalnej i treściowej
wynikające ze wspólnoty źródeł antycznych. 2. Zbież-
ności wynikające z pokrewieństwa zasad kształtowa-
nia w romaniźmie i renesansie. 3. Zbieżności będące
skutkiem wzorowania się artystów renesansowych na
zabytkach romańskich; a) Jako skutek historycznego
zainteresowania obiektami romańskimi jako „zabyt-
kami” minionej epoki. Przy tym zabytki te bądź to
uważane są mylnie za antyczne, bądź też spełniają
w stosunku do antycznych funkcję zastępczą jako
najdawniejsze pozostałości monumentalnej sztuki da-
nego terytorium. W tym ostatnim wypadku dołącza
się moment szerszej świadomości związku z dziejami
kraju lub węższej z lokalną historią dzielnicy czy
miasta; b) Z uwagi na dodatnią ocenę i pokrewień-
stwo odczuwane w stosunku do walorów estetycznych
określonych dzieł romańskich.
Tylko przykłady dające podciągnąć się pod ostat-
nią z wyróżnionych kategorii będą nas interesowały.
Oczywiście w warunkach polskiego renesansu trzeba
z góry się liczyć z dodatkową komplikacją polegającą
na przeniesieniu nawrotów romanizmu z innych ob-
cych środowisk artystycznych, z których rekrutowali
się przybysze tak liczni w Polsce XVI i XVII w.
Takie przejawy należy odróżnić w stosunku do in-
nych, będących wyrazem rodzimej interpretacji miej-
scowych zabytków romańskich.
Wydaje się, że najwłaściwszą drogą dla wyjaś-
nienia tych wątpliwości będzie krytyczny przegląd
zjawisk wymienianych jako rodzime przykłady
wskrzeszenia romanizmu oraz, w miarę potrzeby, pró-
ba powiększania materiału dowodowego. Dotychczas
wyróżniano w kontekście interesującej nas proble-
matyki różne sakralne budowle renesansowe głównie
z okręgu lubelskiego i Mazowsza, odbudowę katedry
płockiej po pożarze 1530 r. przez Bernardyna Giano-
tis oraz mauzoleum arcybiskupa Łaskiego w Gnieźnie.
W wypadku budowli lubelskich w grę wchodziłaby
zarówno ogólna koncepcja architektoniczna jak i ele-
menty dekoracyjne, faktura i sposób ukształtowania
ornamentyki. Istotnie, jeżeli zaczniemy porównywać
wymieniony przez obu autorów kościół w Czemier-
nikach z budowlami romańskimi zbliżonego rzędu
wielkości i hierarchii, podobieństwa będą na pierwszy
rzut oka uderzające. Wydzielenie prezbiterium w sto-
sunku do nawy, zamknięcie półkolistą absydą oipiętą
342