Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Bińkowska, Anna [Red.]; Przybyszewska, Małgorzata [Red.]
W kręgu antycznych fascynacji — Warszawa, 2013

DOI Artikel:
Szewczyk, Ilona: Motyw wilkołaka w antyku i jego recepcja we współczesnej literaturze popularnej
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.23888#0103

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
I. Szewczyk, Motyw wilkołaka w antyku...

kiem. Nasuwało mi się tylko jedno rozwią-
zanie zagadki, jednak bardzo niepra wdopo-
dobne. Nigdy nie przypuszczałam, że wilki
mogą być takie duże! 8 *

Można więc powiedzieć, że powie-
ści te w niewielkim stopniu oddaliły się
od tradycji antycznej; ich bohaterom-
-wilkołakom z pewnością zaś jest bliżej
do starożytnego Rzymu i Grecji niż tym,
które można spotkać w powieściach Tanith
Lee, rosyjskiego pisarza Olega Diwowa,
czy też w opowiadaniach Angeli Carter,
która kreuje wyjątkowo poetyckie opisy li-
kantropów, ze szczególnym upodobaniem

opisując hipnotyczny urok ich spojrzenia:
W nocy oczy wilków migocą jak płomienie
świec, żółtawo, czerwonawo, ale to dlatego,
że ich źrenice tuczą się ciemnością i prze-
chwytują światło twojej latarki, by ci je ode-
słać z powrotem - czerwony sygnał niebez-
pieczeństwa. Jeśli oczy wilka odbijają tylko
światło księżyca, to lśnią zimną, nienatural-
ną zielenią, barwą minerału, przebijającą
mrok. Gdy zapóźnionypodróżny wypatrzy
te połyskujące, straszliwe cekiny, zawisłe
nagle w czarnych chaszczach, wie, że musi
uciekać - byle tylko strach nie przykuł
go do ziem?.

Wspomniana natomiast wcześniej
Tanith Lee uczyniła bohaterem powie-
ści Serce Bestii postać Daniela Vehmun-
da, który po swej metamorfozie posia-
da kształt podobny do wilczego, jednak
2 pewnymi elementami przywodzącymi
ńa myśl niedźwiedzia czy goryla, zwłaszcza
śe po przemianie porusza się na dwóch
^pach. Bestia pokryta jest czarną sierścią,
r>a tle której wyróżniają się jedynie rozja-
rZone, a jednocześnie lodowate oczy:

Przypominał raczej niedźwiedzia niż wilka,
miał jednak długi pysk, teraz rozchylony.
Zimne, bezduszne oczy odbijały światło
księżyca. Bestia wpatrywała się w srebrzy-
sty krąg. Nie była wilkiem i właściwie jej
nieforemne ciało nawet go nie przypomi-
nało. Czarny, ociekający krwią stwór przy-
czaił się na oświetlonych białym światłem
deskach. [...] Łeb bestii był nieproporcjonal-
nie duży przy jej zwalistym cielsku. Kołysał
się na boki ruchem z pozoru niezgrabnym,
lecz skoordynowanym. Szyję porastało
pasmo czarnych włosów, rozwidlając się
następnie ku barkom czy łopatkom. Uszy
bestii przylegały płasko do łba, oczy były
ogromne jak płaskie zwierciadła pozbawio-
ne odbicia10.

Opis skonstruowany w ten sposób
niesie ze sobą atmosferę niepokoju i nie-
pewności, czym rzeczywiście jest bestia
i czy w ogóle przypomina jakąkolwiek wy-
stępującą w naturze istotę. W jej postaci
kilka różnych zwierząt łączy się z demo-
nem, nocną istotą karmiącą się krwią i nie-
zdolną kontrolować swojego głodu. Zabi-
ja ona błyskawicznie i nie przejawia zbyt
wielu głębszych emocji, z wyjątkiem jednej
- obsesyjnego uwielbienia księżyca, które-
go światło uaktywnia jej przemianę.
Zupełnie inny typ postaci reprezen-
tuje „werwolf" imieniem Wowka, bohater
Nocnego Obserwatora Olega Diwowa.
Autor wydaje się ze szczególnym upodo-
baniem przedstawiać brzydotę wilkołaka.
Oto na sam widok wilkołaka chciało się
[...] mordować1. Zwierzoczłek przypomi-
na wyrośniętego chłopaka o mocnej budo-
wie, z chudymi i żylastymi, powykręcany-
mi w stawach kończynami, nieregularnie
porośniętego czarną sierścią lub rzadkimi

8 S. Meyer, Księżyc w Nowiu, Wrocław 2011, p. 158.
1 A. Carter, Towarzystwo Wilków, in: eadem, Czarna Wenus, Warszawa 2006, p. 115.
10 T. Lee, Serce Bestii, Warszawa 1995, p. 45.

97
 
Annotationen