10. Justus Sustermans, portret Leopolda lub Ferdynanda de’Medici, Konopiśte, Zamek (fot.
S. Michta)
portret chłopca odzianego w nieco fantazyjnie po-
traktowany polski strój, dosiadającego wspaniałe-
go siwego irumaka (ryc. 10). Obraz znajduje się
w zbiorach zamku Konopiśte w Czechosłowacji
i uchodzi za wizerunek Jana Kazimierza Wazy.
Malowidło wprowadził przed laty do literatury
Jan Stanisław Bystroń, powołując się na fotogra-
fię w zbiorach Zakładu Historii Sztuki Uniwer-
sytetu Jagiellońskiego. Fotografii tej nie udało się
obecnie odnaleźć, można więc jedynie domniemy-
wać, że tak sama reprodukcja, jak i oznaczenie o-
soby pochodziło od Jerzego Mycielskiego, który by-
wał w Konopiśte jako gość arcyksięcia Franciszka
Ferdynanda. Autorytet Bystronia oraz miejscowa
tradycja łącząca obraz z Janem Kazimierzem skło-
niły w r. 1976 organizatorów wystawy Sztuka
Dworu Wazów w Polsce do włączenia go w tę
ekspozycję. Jako portret królewicza został
on również pokazany w tym samym roku w Sztok-
holmie na wystawie Zygmunt Waza i jego syno-
wie i reprodukowany w katalogu 32. Ta błędna, co
jest dziś oczywiste, decyzja przyniosła pozytywne
skutki — wprowadziła do obiegu naukowego mało
znane dzieło i pozwoliła na podjęcie jego badań
z autopsji.
Mieczysław Moirka słusznie odrzucił związek
obrazu z polskim królewiczem, proponując uzna-
nie go za wizerunek Aleksandra Mothyły, krótko-
32 Sigismund Vasa och hans sóner, Stockholm 1976,
s. 61, nr 40, tabl. III.
176
S. Michta)
portret chłopca odzianego w nieco fantazyjnie po-
traktowany polski strój, dosiadającego wspaniałe-
go siwego irumaka (ryc. 10). Obraz znajduje się
w zbiorach zamku Konopiśte w Czechosłowacji
i uchodzi za wizerunek Jana Kazimierza Wazy.
Malowidło wprowadził przed laty do literatury
Jan Stanisław Bystroń, powołując się na fotogra-
fię w zbiorach Zakładu Historii Sztuki Uniwer-
sytetu Jagiellońskiego. Fotografii tej nie udało się
obecnie odnaleźć, można więc jedynie domniemy-
wać, że tak sama reprodukcja, jak i oznaczenie o-
soby pochodziło od Jerzego Mycielskiego, który by-
wał w Konopiśte jako gość arcyksięcia Franciszka
Ferdynanda. Autorytet Bystronia oraz miejscowa
tradycja łącząca obraz z Janem Kazimierzem skło-
niły w r. 1976 organizatorów wystawy Sztuka
Dworu Wazów w Polsce do włączenia go w tę
ekspozycję. Jako portret królewicza został
on również pokazany w tym samym roku w Sztok-
holmie na wystawie Zygmunt Waza i jego syno-
wie i reprodukowany w katalogu 32. Ta błędna, co
jest dziś oczywiste, decyzja przyniosła pozytywne
skutki — wprowadziła do obiegu naukowego mało
znane dzieło i pozwoliła na podjęcie jego badań
z autopsji.
Mieczysław Moirka słusznie odrzucił związek
obrazu z polskim królewiczem, proponując uzna-
nie go za wizerunek Aleksandra Mothyły, krótko-
32 Sigismund Vasa och hans sóner, Stockholm 1976,
s. 61, nr 40, tabl. III.
176