w klasztorze Św. Dionizego na Athosie, ukazującemu
Chrystusa w otoczeniu Mocy Niebiańskich i Strącanie
zbuntowanych aniołów (ryc. l6)102 - jest on idealnym
podsumowaniem bizantyńskiej tradycji ikonograficznej,
gdy chodzi o antropomorficzne uskrzydlone przedsta-
wienia diabłów.
W górnej strefie tego malowidła Chrystus Pantokra-
tor siedzi na tronie w otoczeniu chórów anielskich. Du-
chy należące do najwyższej triady zajmują miejsce w
bezpośrednim sąsiedztwie Chrystusa (Serafiny i Trony)
i w rzędzie zamykającym kompozycję od góry (Cheru-
biny). Przedstawiciele pozostałych stopni hierarchii stoją
w czterech zwartych grupach po obu stronach Panto-
kratora oraz poniżej, w centrum środkowej strefy malo-
widła, gdzie tworzą dominującą w scenie grupę (H 2Y-
NAEI2 //TQN AYQMA[TQN]), w kształcie zbliżoną do
pięcioboku. Boczne pola strefy środkowej oraz strefę
dolną, w której tle widnieje krajobraz skalny, wypełnia-
ją postacie lecących w dól aniołów - strąconych z wy-
żyn niebieskich buntowników. Pośrodku strefy dolnej
leży (leci wzdłuż linii horyzontalnej?) Lucyfer (EQ2łOO-
P02) - przywódca buntu — znacznie większy od pozo-
stałych spadających postaci. Poniżej niego, z pogrążo-
nej w ciemności przestrzeni między skałami wyłania się
Belzebub (BEAZEBOYA)103.
W malowidle athoskim, niczym w soczewce, skupi-
ły się najważniejsze zjawiska związane z omówionym
typem wyobrażeń Diabła, występujące wcześniej w sztu-
ce bizantyńskiej. Bohaterami sceny Strącania są prze-
istaczający się (przeistoczeni) w diabły zbuntowani anio-
łowie, co w sposób wyraźny sugeruje ich przyrodzoną
anielską naturę i, jednocześnie, wyjaśnia powód, dla
którego wszyscy ukazani zostali, podobnie jak wierni
Bogu aniołowie, w postaci antropomorficznej uskrzy-
dlonej. Mimo wspólnej formuły antropomorficznej
uskrzydlonej, strącani buntownicy w malowidle atho-
skim różnią się między sobą. Znajdujący się wyżej, po
bokach środkowej strefy malowidła (ryc. 17), jak też
Lucyfer, który jako jedyny ze spadających ma nimb (ryc.
18), są odziani. Pozostali zaś, widniejący na tle skał w
strefie dolnej, są nadzy i czarni (ryc. 19)- Występują więc
tam dwa warianty typu antropomorficznego uskrzydlo-
nego. Wyraźne są też, w przypadku athoskich diabłów,
różnice w warstwie artystycznej. Lucyfer (ryc. 18), roz-
miarami równy aniołom stojącym powyżej, pełen jest
„anielskiego” spokoju i dostojeństwa - co składa się na
obraz nie spotykany wcześniej. Spadający buntownicy
po bokach środkowej strefy malowidła (ryc. 17) są już
17. Strącani aniołowie, fragment ryc. 16
znacznie mniejsi niż aniołowie pośrodku niej, a do tego
ukazani zostali w ruchliwych pozach. Jeden z odzia-
nych diabłów, po prawej stronie strefy dolnej, jest już
zupełnie czarny, podobnie jak znajdujące się tam nagie
postacie diabłów (ryc. 19). Te ostatnie prezentują obraz
102 G. M i 11 e t, Monuments de 1’Athos, I: Lespeintures, Paris 1927,
tabl. 211. 2. Zob. J. J. Y i a n n i a s, The Refectory Paintings of Mount
Athos: an Interpretation [w:] The Byzantine Tradition after the Fali of
ConstantinopleWryd. tenże], Charlotenville-London 1991, s. 276; o
datowaniu malowideł refektarza w klasztorze Św. Dionizego, z po-
daniem literatury przedmiotu - tamże, s. 291. Malowidła w sali pół-
nocnej, powstałe w ok. r. 1546, omawia, w kontekście posługiwania
się przez ich twórców niemieckimi wzorami graficznymi, A. C z i -
1 i n g i r o w, Wlijanije Diuriera i sowriemennoj jemu niemieckojgra-
fiki na ikonografijupostwizantijskogo iskusstwa [w:] Driewnierusk.oje
iskusstwo. Zarubieżnyje swjazi, Moskva 1975, s. 325-342. Za wskaza-
nie mi tych publikacji dziękuję Panu mgr. Aleksandrowi Siemaszce.
103 O przedstawieniach Upadku Lucyfera i innych zbuntowanych
aniołów oraz o źródłach literackich tego tematu zob. K. Kii ns tle,
o. c., s. 257-259; Re a u, o. c., s. 56-57; K. A. Wirth, Engelsturz[w:]
Reallexikon zur deutschen Kunstgeschichte, V, Stuttgart 1967, szp. 621-
674; LCIk., I, szp. 642-643; S. G a b e 1 i ć, The Fali of Satan in Byzan-
tine and Post-Byzantine Art (Zograf, 23, 1993-1994), s. 65-74.
79
Chrystusa w otoczeniu Mocy Niebiańskich i Strącanie
zbuntowanych aniołów (ryc. l6)102 - jest on idealnym
podsumowaniem bizantyńskiej tradycji ikonograficznej,
gdy chodzi o antropomorficzne uskrzydlone przedsta-
wienia diabłów.
W górnej strefie tego malowidła Chrystus Pantokra-
tor siedzi na tronie w otoczeniu chórów anielskich. Du-
chy należące do najwyższej triady zajmują miejsce w
bezpośrednim sąsiedztwie Chrystusa (Serafiny i Trony)
i w rzędzie zamykającym kompozycję od góry (Cheru-
biny). Przedstawiciele pozostałych stopni hierarchii stoją
w czterech zwartych grupach po obu stronach Panto-
kratora oraz poniżej, w centrum środkowej strefy malo-
widła, gdzie tworzą dominującą w scenie grupę (H 2Y-
NAEI2 //TQN AYQMA[TQN]), w kształcie zbliżoną do
pięcioboku. Boczne pola strefy środkowej oraz strefę
dolną, w której tle widnieje krajobraz skalny, wypełnia-
ją postacie lecących w dól aniołów - strąconych z wy-
żyn niebieskich buntowników. Pośrodku strefy dolnej
leży (leci wzdłuż linii horyzontalnej?) Lucyfer (EQ2łOO-
P02) - przywódca buntu — znacznie większy od pozo-
stałych spadających postaci. Poniżej niego, z pogrążo-
nej w ciemności przestrzeni między skałami wyłania się
Belzebub (BEAZEBOYA)103.
W malowidle athoskim, niczym w soczewce, skupi-
ły się najważniejsze zjawiska związane z omówionym
typem wyobrażeń Diabła, występujące wcześniej w sztu-
ce bizantyńskiej. Bohaterami sceny Strącania są prze-
istaczający się (przeistoczeni) w diabły zbuntowani anio-
łowie, co w sposób wyraźny sugeruje ich przyrodzoną
anielską naturę i, jednocześnie, wyjaśnia powód, dla
którego wszyscy ukazani zostali, podobnie jak wierni
Bogu aniołowie, w postaci antropomorficznej uskrzy-
dlonej. Mimo wspólnej formuły antropomorficznej
uskrzydlonej, strącani buntownicy w malowidle atho-
skim różnią się między sobą. Znajdujący się wyżej, po
bokach środkowej strefy malowidła (ryc. 17), jak też
Lucyfer, który jako jedyny ze spadających ma nimb (ryc.
18), są odziani. Pozostali zaś, widniejący na tle skał w
strefie dolnej, są nadzy i czarni (ryc. 19)- Występują więc
tam dwa warianty typu antropomorficznego uskrzydlo-
nego. Wyraźne są też, w przypadku athoskich diabłów,
różnice w warstwie artystycznej. Lucyfer (ryc. 18), roz-
miarami równy aniołom stojącym powyżej, pełen jest
„anielskiego” spokoju i dostojeństwa - co składa się na
obraz nie spotykany wcześniej. Spadający buntownicy
po bokach środkowej strefy malowidła (ryc. 17) są już
17. Strącani aniołowie, fragment ryc. 16
znacznie mniejsi niż aniołowie pośrodku niej, a do tego
ukazani zostali w ruchliwych pozach. Jeden z odzia-
nych diabłów, po prawej stronie strefy dolnej, jest już
zupełnie czarny, podobnie jak znajdujące się tam nagie
postacie diabłów (ryc. 19). Te ostatnie prezentują obraz
102 G. M i 11 e t, Monuments de 1’Athos, I: Lespeintures, Paris 1927,
tabl. 211. 2. Zob. J. J. Y i a n n i a s, The Refectory Paintings of Mount
Athos: an Interpretation [w:] The Byzantine Tradition after the Fali of
ConstantinopleWryd. tenże], Charlotenville-London 1991, s. 276; o
datowaniu malowideł refektarza w klasztorze Św. Dionizego, z po-
daniem literatury przedmiotu - tamże, s. 291. Malowidła w sali pół-
nocnej, powstałe w ok. r. 1546, omawia, w kontekście posługiwania
się przez ich twórców niemieckimi wzorami graficznymi, A. C z i -
1 i n g i r o w, Wlijanije Diuriera i sowriemennoj jemu niemieckojgra-
fiki na ikonografijupostwizantijskogo iskusstwa [w:] Driewnierusk.oje
iskusstwo. Zarubieżnyje swjazi, Moskva 1975, s. 325-342. Za wskaza-
nie mi tych publikacji dziękuję Panu mgr. Aleksandrowi Siemaszce.
103 O przedstawieniach Upadku Lucyfera i innych zbuntowanych
aniołów oraz o źródłach literackich tego tematu zob. K. Kii ns tle,
o. c., s. 257-259; Re a u, o. c., s. 56-57; K. A. Wirth, Engelsturz[w:]
Reallexikon zur deutschen Kunstgeschichte, V, Stuttgart 1967, szp. 621-
674; LCIk., I, szp. 642-643; S. G a b e 1 i ć, The Fali of Satan in Byzan-
tine and Post-Byzantine Art (Zograf, 23, 1993-1994), s. 65-74.
79