Izabela Kowalczyk
Polityczna apołityczność i bezcielesne ciała
a przypadek Ałiny Szapocznikow
Owa zrcdda io, co podziwiam.' mowiia /yiko o s-okie.
Mc odc^zia od ciała koAiciy, kfóre Ayio ai^ yamr/.
Od poczeka do kodca fo Ayło je/ ciało.
(Barbara Pałander, w książce Wiesławy
Wierzchowskiej /tHioporirciy')
„Sztuka okresu PRL-u" to niewątpliwie zjawisko złożone. Już samo to
określenie sugeruje polityczne nacechowanie omawianej twórczości. Osadzenie
jej w kontekście ustroju politycznego z perspektywy historycznej ocenianego
negatywnie sprawia, że termin „sztuka PRL-u" zawiera już w sobie niejedno-
znaczne nacechowanie. Nie sposób więc rozpatrywać zagadnień związanych z tą
sztuką w oderwaniu od polityki. Zresztą, jak pisze Paweł Leszkowicz: „Kontek-
stualne ujęcie historii sztuki odsłania, iż władza poprzez prawa mecenatu zawsze
produkowała, stymulowała korzystną dla siebie sztukę, zgodnie ze swoją
ideologią"^.
Nie sądzę też, żeby istniała możliwość obiektywnego spojrzenia na sztukę
PRL-u, co postulowali organizatorzy tego seminarium. Chcę przedstawić
całkowicie subiektywny punkt widzenia i zaproponować spojrzenie na tę sztukę
(choć w przypadku tego referatu jedynie na jej wąski wycinek) poprzez pryzmat
ciała, które w dyskursach nauk humanistycznych było długo nieobecne, istniejąc
W. Wierzchowska, AMfoporneiy, Warszawa 199ł, s. ł85.
P. Leszkowicz, t/cieczka od eroiyki. Seky jako ^irafegia jziaki kryfyczae/. .Szkic o połskiej
3zfnce kryiyczaę/ w iafacA V9d0-7970, w: Szurka a erojyka. Maieriały Se.sj'i SłdS, Warszawa 1995,
s. 445.
57
Polityczna apołityczność i bezcielesne ciała
a przypadek Ałiny Szapocznikow
Owa zrcdda io, co podziwiam.' mowiia /yiko o s-okie.
Mc odc^zia od ciała koAiciy, kfóre Ayio ai^ yamr/.
Od poczeka do kodca fo Ayło je/ ciało.
(Barbara Pałander, w książce Wiesławy
Wierzchowskiej /tHioporirciy')
„Sztuka okresu PRL-u" to niewątpliwie zjawisko złożone. Już samo to
określenie sugeruje polityczne nacechowanie omawianej twórczości. Osadzenie
jej w kontekście ustroju politycznego z perspektywy historycznej ocenianego
negatywnie sprawia, że termin „sztuka PRL-u" zawiera już w sobie niejedno-
znaczne nacechowanie. Nie sposób więc rozpatrywać zagadnień związanych z tą
sztuką w oderwaniu od polityki. Zresztą, jak pisze Paweł Leszkowicz: „Kontek-
stualne ujęcie historii sztuki odsłania, iż władza poprzez prawa mecenatu zawsze
produkowała, stymulowała korzystną dla siebie sztukę, zgodnie ze swoją
ideologią"^.
Nie sądzę też, żeby istniała możliwość obiektywnego spojrzenia na sztukę
PRL-u, co postulowali organizatorzy tego seminarium. Chcę przedstawić
całkowicie subiektywny punkt widzenia i zaproponować spojrzenie na tę sztukę
(choć w przypadku tego referatu jedynie na jej wąski wycinek) poprzez pryzmat
ciała, które w dyskursach nauk humanistycznych było długo nieobecne, istniejąc
W. Wierzchowska, AMfoporneiy, Warszawa 199ł, s. ł85.
P. Leszkowicz, t/cieczka od eroiyki. Seky jako ^irafegia jziaki kryfyczae/. .Szkic o połskiej
3zfnce kryiyczaę/ w iafacA V9d0-7970, w: Szurka a erojyka. Maieriały Se.sj'i SłdS, Warszawa 1995,
s. 445.
57