często przybiera formę dyskusji z ekspozy-
cyjnym podejściem do eksponatu.
Natomiast część poświęcona ekspo-
zycjom sztuki opiera się na wybranych
przez Autorkę teoriach. Już uwagi wstęp-
ne wskazują na złożoność problematyki.
Z Kantowskiej teorii parergonu wypływa
wniosek o dwóch estetykach, jakie istnieją
w przestrzeni muzealnej: estetyce wystawy
i estetyce dzieła. Na podstawie tego stwier-
dzenia Popczyk opisuje przede wszystkim
teorię Carol Duncan, wspomina również po-
glądy Ernsta Gombricha i Pierre'a Bourdieu.
Motywem wspólnym dla ich przemyśleń, co
szczególnie podkreśla Autorka, jest ustosun-
kowanie się do pojęcia „muzeum-świątyni".
Koncepcja „świątyni sztuk" z początku XIX
wieku według wymienionych badaczy znaj-
duje swoją kontynuację w dzisiejszych jed-
nostkach muzealnych. Przekonanie o sakra-
lizacji przestrzeni muzealnej, które wyłania
się z tekstu Popczyk, potwierdzają również
wypowiedzi muzealników, w tym dyrekto-
rów najważniejszych instytucji muzealnych
na świecie2. Podkreślenie sakralnego cha-
rakteru przestrzeni ekspozycyjnych staje się
dla Autorki wstępem do pytania o przeżycie
estetyczne w muzeum, które rozpatruje,
opierając się na dwóch teoriach.
Pierwszą z nich stanowią przemyślenia
Jerzego Swiecimskiego, który z kolei wy-
chodzi od założeń Romana Ingardena. Swie-
cimski zakłada, że wystawa ma decydujące
znaczenie dla odbioru eksponatu i warunkuje
przeżycie estetyczne. W tym wypadku nie
mamy jednakże do czynienia z odbiorem
dzieła sztuki, ale eksponatu. Ingarden, za-
uważając takowe uwarunkowania, zaleca,
aby wystawa była jak najbardziej neutralna.
Jego spojrzenie nazywa Popczyk ontologicz-
nym spojrzeniem na estetykę, zaś poglądy
Swiecimskiego poglądami pragmatycznymi.
Swiecimski akcentuje podstawowe zagadnie-
2 Por. A. Kiciński, Muzea - instrumenty eks-
pozycji czy świątynie?, „Muzealnictwo" 43, 2001,
s. 57-76 i bibliografia tamże.
nie muzeologii - nadanie nowego znaczenia
dziełu sztuki w muzeum. Dekontekstuahza-
cja dzieła sztuki, wyjęcie go z naturalnego
otoczenia tworzy bowiem jego nową wartość
i warunkuje nowe przeżycia estetyczne
z nim związane.
Teoria Swiecimskiego w sposób przej-
rzysty odróżnia estetykę dzieła sztuki od
estetyki wystawy, co zresztą badacz ten
w sposób dosłowny akcentuje w większości
swoich tekstów. Popczyk wskazuje sprzecz-
ność jego założeń na poziomie terminologii,
jaką Swiecimski zapożycza od Ingardena
(pojęcie konkretyzacji), podkreśla również
wspomnianą powyżej potrzebę neutralnego
otoczenia według Ingardena. Rozważania
kończy wszakże kolejnym przypomnie-
niem, że jednak to otoczenie decyduje
o ekspozycji i nastroju. Taki tok myślenia
sugeruje, że czym innym jest przeżycie
estetyczne eksponatu w muzeum, a czym
innym przeżycie estetyczne ekspozycji.
Nie pojawia się natomiast wniosek płynący
z tego dualizmu.
W celu rozwiązania tego zagadnienia
Popczyk wprowadza kolejny termin i wy-
dziela kolejny podział w obrębie estetyki.
Estetyka dzieła eksponowanego różni
się od pierwotnej estetyki dzieła sztuki
związanej z jego otoczeniem i naturalnym
środowiskiem. Popczyk po raz kolejny na
zasadzie porównania buduje spojrzenie na
owo zagadnienie, przedstawiając stanowiska
A.-Ch. Quatremere'a de Quincy i Martina
Heideggera. Ten pierwszy, ubolewając nad
procesem przenoszenia dzieł z ich natural-
nego otoczenia do muzeum, krytykował
takie działanie ze względu na towarzyszącą
temu anestetyzację, czyli w jego rozumie-
niu znieczulenie na wartości moralne. He-
idegger widzi w przenoszeniu dzieł sztuki
do muzeów zagrożenie sprowadzenia ich do
estetycznych obiektów, w których nie można
dostrzec prawdy (w Heideggerowskim ro-
zumieniu prawdy przynależnej bytowi). Po-
pczyk dochodzi do wniosku, że „warunkiem
221
cyjnym podejściem do eksponatu.
Natomiast część poświęcona ekspo-
zycjom sztuki opiera się na wybranych
przez Autorkę teoriach. Już uwagi wstęp-
ne wskazują na złożoność problematyki.
Z Kantowskiej teorii parergonu wypływa
wniosek o dwóch estetykach, jakie istnieją
w przestrzeni muzealnej: estetyce wystawy
i estetyce dzieła. Na podstawie tego stwier-
dzenia Popczyk opisuje przede wszystkim
teorię Carol Duncan, wspomina również po-
glądy Ernsta Gombricha i Pierre'a Bourdieu.
Motywem wspólnym dla ich przemyśleń, co
szczególnie podkreśla Autorka, jest ustosun-
kowanie się do pojęcia „muzeum-świątyni".
Koncepcja „świątyni sztuk" z początku XIX
wieku według wymienionych badaczy znaj-
duje swoją kontynuację w dzisiejszych jed-
nostkach muzealnych. Przekonanie o sakra-
lizacji przestrzeni muzealnej, które wyłania
się z tekstu Popczyk, potwierdzają również
wypowiedzi muzealników, w tym dyrekto-
rów najważniejszych instytucji muzealnych
na świecie2. Podkreślenie sakralnego cha-
rakteru przestrzeni ekspozycyjnych staje się
dla Autorki wstępem do pytania o przeżycie
estetyczne w muzeum, które rozpatruje,
opierając się na dwóch teoriach.
Pierwszą z nich stanowią przemyślenia
Jerzego Swiecimskiego, który z kolei wy-
chodzi od założeń Romana Ingardena. Swie-
cimski zakłada, że wystawa ma decydujące
znaczenie dla odbioru eksponatu i warunkuje
przeżycie estetyczne. W tym wypadku nie
mamy jednakże do czynienia z odbiorem
dzieła sztuki, ale eksponatu. Ingarden, za-
uważając takowe uwarunkowania, zaleca,
aby wystawa była jak najbardziej neutralna.
Jego spojrzenie nazywa Popczyk ontologicz-
nym spojrzeniem na estetykę, zaś poglądy
Swiecimskiego poglądami pragmatycznymi.
Swiecimski akcentuje podstawowe zagadnie-
2 Por. A. Kiciński, Muzea - instrumenty eks-
pozycji czy świątynie?, „Muzealnictwo" 43, 2001,
s. 57-76 i bibliografia tamże.
nie muzeologii - nadanie nowego znaczenia
dziełu sztuki w muzeum. Dekontekstuahza-
cja dzieła sztuki, wyjęcie go z naturalnego
otoczenia tworzy bowiem jego nową wartość
i warunkuje nowe przeżycia estetyczne
z nim związane.
Teoria Swiecimskiego w sposób przej-
rzysty odróżnia estetykę dzieła sztuki od
estetyki wystawy, co zresztą badacz ten
w sposób dosłowny akcentuje w większości
swoich tekstów. Popczyk wskazuje sprzecz-
ność jego założeń na poziomie terminologii,
jaką Swiecimski zapożycza od Ingardena
(pojęcie konkretyzacji), podkreśla również
wspomnianą powyżej potrzebę neutralnego
otoczenia według Ingardena. Rozważania
kończy wszakże kolejnym przypomnie-
niem, że jednak to otoczenie decyduje
o ekspozycji i nastroju. Taki tok myślenia
sugeruje, że czym innym jest przeżycie
estetyczne eksponatu w muzeum, a czym
innym przeżycie estetyczne ekspozycji.
Nie pojawia się natomiast wniosek płynący
z tego dualizmu.
W celu rozwiązania tego zagadnienia
Popczyk wprowadza kolejny termin i wy-
dziela kolejny podział w obrębie estetyki.
Estetyka dzieła eksponowanego różni
się od pierwotnej estetyki dzieła sztuki
związanej z jego otoczeniem i naturalnym
środowiskiem. Popczyk po raz kolejny na
zasadzie porównania buduje spojrzenie na
owo zagadnienie, przedstawiając stanowiska
A.-Ch. Quatremere'a de Quincy i Martina
Heideggera. Ten pierwszy, ubolewając nad
procesem przenoszenia dzieł z ich natural-
nego otoczenia do muzeum, krytykował
takie działanie ze względu na towarzyszącą
temu anestetyzację, czyli w jego rozumie-
niu znieczulenie na wartości moralne. He-
idegger widzi w przenoszeniu dzieł sztuki
do muzeów zagrożenie sprowadzenia ich do
estetycznych obiektów, w których nie można
dostrzec prawdy (w Heideggerowskim ro-
zumieniu prawdy przynależnej bytowi). Po-
pczyk dochodzi do wniosku, że „warunkiem
221