204
Mir-CZYSLAW PASZKIFWICZ
К
8. delia Bella. Wjazd .!. Ossolińskiego do Rzymu 1633. arkusz III (de Vesme 46)
Wśród widzów znajdował się dwudziestotrzyletni Stefano delia Bella przybyły w tym właśnie roku
do Rzymu z rodzinnej Florencji, wysiany przez swego opiekuna i protektora Don Lorenzo de
Medici. Barwna kawalkada wywrzeć musiała na artyście duże wrażenie i domyślać się należy, że
spędził w towarzystwie Polaków wiele czasu. Nie tylko powstała bowiem sześcioarkuszowa rycina
przedstawiająca wjazd, ale także strony rzymskich szkicowników artysty zapełniły się rysunkami o pol-
skiej tematyce, niekiedy studiami przygotowawczymi do wielkiego graficznego przedsięwzięcia, kiedy
indziej prędkimi notatkami, w których asysta Ossolińskiego wygląda mniej ozdobnie i fantastycznie,
niż w czasie uroczystości. Ubrani skromniej i bez manierystycznej przesady chodzą, stoją, lub
siedzą pojedynczo i w grupach, cwałują na koniach, wdają się w pogawędki. Zachowały się też,
wykonywane na osobnych arkuszach szkice przygotowawcze do poszczególnych grup przedstawionej
na akwafortach kawalkady.
Л1
9. S. delia Bella. Wjazd J. Ossolińskiego do Rzymu 1633. arkusz IV (de Vesme 47)
W zbiorach Luwru znajduje się też rysunek Stefano delia Belli, o wymiarach 272 x 1737 mm, czyli
niewiele mniej niż dwumetrowej długości, nie związany bezpośrednio z rycinami, przedstawiający
wjazd w sposób nieco odmienny '<'. Wreszcie artysta wykonał rysunek-portret ambasadora, znajdujący
się dziś w Gabinecie Rysunków i Rycin florenckich Uffizi.
Należy dodać, że „wjazd" czy może raczej: „przejazd" uroczysty poselstwa odbył się dwu-
krotnie. Olo dnia 6 grudnia Ossoliński zosta! przez papieża przyjęty na publicznej audiencji. Sko-
rzystano z tej okazji by raz jeszcze olśnić Rzym przepychem. Przemarsz odbył się w podobnym co
przy wjeździe porządu. z niewielkimi tylko zmianami w kolejności poszczególnych grup i przy od-
miennym ubiorze niektórych dworzan posła: „Pochód orszaku konnego księcia był w ogóle taki. jak
w czasie wjazdu do Rzymu i wszyscy postępowali w podobnym porządku jak poprzednio, z tą
Viatte. op. cit.. s. 37 40.
Mir-CZYSLAW PASZKIFWICZ
К
8. delia Bella. Wjazd .!. Ossolińskiego do Rzymu 1633. arkusz III (de Vesme 46)
Wśród widzów znajdował się dwudziestotrzyletni Stefano delia Bella przybyły w tym właśnie roku
do Rzymu z rodzinnej Florencji, wysiany przez swego opiekuna i protektora Don Lorenzo de
Medici. Barwna kawalkada wywrzeć musiała na artyście duże wrażenie i domyślać się należy, że
spędził w towarzystwie Polaków wiele czasu. Nie tylko powstała bowiem sześcioarkuszowa rycina
przedstawiająca wjazd, ale także strony rzymskich szkicowników artysty zapełniły się rysunkami o pol-
skiej tematyce, niekiedy studiami przygotowawczymi do wielkiego graficznego przedsięwzięcia, kiedy
indziej prędkimi notatkami, w których asysta Ossolińskiego wygląda mniej ozdobnie i fantastycznie,
niż w czasie uroczystości. Ubrani skromniej i bez manierystycznej przesady chodzą, stoją, lub
siedzą pojedynczo i w grupach, cwałują na koniach, wdają się w pogawędki. Zachowały się też,
wykonywane na osobnych arkuszach szkice przygotowawcze do poszczególnych grup przedstawionej
na akwafortach kawalkady.
Л1
9. S. delia Bella. Wjazd J. Ossolińskiego do Rzymu 1633. arkusz IV (de Vesme 47)
W zbiorach Luwru znajduje się też rysunek Stefano delia Belli, o wymiarach 272 x 1737 mm, czyli
niewiele mniej niż dwumetrowej długości, nie związany bezpośrednio z rycinami, przedstawiający
wjazd w sposób nieco odmienny '<'. Wreszcie artysta wykonał rysunek-portret ambasadora, znajdujący
się dziś w Gabinecie Rysunków i Rycin florenckich Uffizi.
Należy dodać, że „wjazd" czy może raczej: „przejazd" uroczysty poselstwa odbył się dwu-
krotnie. Olo dnia 6 grudnia Ossoliński zosta! przez papieża przyjęty na publicznej audiencji. Sko-
rzystano z tej okazji by raz jeszcze olśnić Rzym przepychem. Przemarsz odbył się w podobnym co
przy wjeździe porządu. z niewielkimi tylko zmianami w kolejności poszczególnych grup i przy od-
miennym ubiorze niektórych dworzan posła: „Pochód orszaku konnego księcia był w ogóle taki. jak
w czasie wjazdu do Rzymu i wszyscy postępowali w podobnym porządku jak poprzednio, z tą
Viatte. op. cit.. s. 37 40.