SERFNiSilW.'. f,T l>OTFN'UsvnU s rmjifCKrS AC Do,
;<«W?Dom r^FRII^ŁK ICU$ Al \<!rST C S DG. Rr\
PiSŁGWł*i*tAĆ»N..Ikrx I a tm«ąnoE RwsitiTiu-ssi ?■
**>' w V wu(y1rv!łłvv,t < v -T.. t. TW f. Y.ZuW >
CNFCmmXH:xSa\o"si.*. T\ u.i,Cmm
Momnrn%Am&u > rVrv.vmtAr«vj$n«ra?Fi.rcr,
15. August II Mocny, ryt. J. A. Boener 16. August II Mocny, rytowano w zakładzie
(MNW 62018) Sandrarta
artysta jemu współczesny? Obaj mistrzowie inaczej ozdobili swe ryciny — Gunst licznymi
symbolicznymi i alegorycznymi atrybutami, a Schenk dedykacją z podpisem Petrus Schenk
Elberfelda-Montanus. W obu przypadkach wiernie oddano rysy Piotra I, a poziom techniczny
obu mezzotint nie odbiega od siebie w sposób istotny; w ważnych szczegółach są na pewno wierne
oryginałowi, a jednocześnie każda z nich ma swój charakter indywidualny.
Porównajmy teraz mezzotinty Johna Smitha i Pietera Schenka, które przedstawiają Gode-
frida Schalkena — zostały one wykonane według wspólnego pierwowzoru, autoportretu ma-
larza. Czy można mieć jakiekolwiek wątpliwości, iż Pieter Schenk dysponuje równie dobrym
warsztatem graficznym jak John Smith? Obie mezzotinty świadczą o mistrzostwie ich twórców.
O tym, że sztuka Schenka cieszyła się uznaniem współczesnych, świadczy także jego klientela.
Portretował on królów, książęta i księżne, lordów i hrabiów, duchownych i ludzi nauki, poetów
i polityków, malarzy i rzeźbiarzy — przedstawicieli wysokich sfer Holandii, Niemiec, Anglii,
Rosji, Hiszpanii i Polski. Zyskał sobie szczególne uznanie Augusta II Mocnego i otrzymał od
niego zaszczytny tytuł nadwornego rytownika, prawdopodobnie ok. 1708 r. W osobie Augusta II,
władcy Saksonii i Polski, znalazł Schenk cennego protektora. Król ten miał swój program ar-
278
;<«W?Dom r^FRII^ŁK ICU$ Al \<!rST C S DG. Rr\
PiSŁGWł*i*tAĆ»N..Ikrx I a tm«ąnoE RwsitiTiu-ssi ?■
**>' w V wu(y1rv!łłvv,t < v -T.. t. TW f. Y.ZuW >
CNFCmmXH:xSa\o"si.*. T\ u.i,Cmm
Momnrn%Am&u > rVrv.vmtAr«vj$n«ra?Fi.rcr,
15. August II Mocny, ryt. J. A. Boener 16. August II Mocny, rytowano w zakładzie
(MNW 62018) Sandrarta
artysta jemu współczesny? Obaj mistrzowie inaczej ozdobili swe ryciny — Gunst licznymi
symbolicznymi i alegorycznymi atrybutami, a Schenk dedykacją z podpisem Petrus Schenk
Elberfelda-Montanus. W obu przypadkach wiernie oddano rysy Piotra I, a poziom techniczny
obu mezzotint nie odbiega od siebie w sposób istotny; w ważnych szczegółach są na pewno wierne
oryginałowi, a jednocześnie każda z nich ma swój charakter indywidualny.
Porównajmy teraz mezzotinty Johna Smitha i Pietera Schenka, które przedstawiają Gode-
frida Schalkena — zostały one wykonane według wspólnego pierwowzoru, autoportretu ma-
larza. Czy można mieć jakiekolwiek wątpliwości, iż Pieter Schenk dysponuje równie dobrym
warsztatem graficznym jak John Smith? Obie mezzotinty świadczą o mistrzostwie ich twórców.
O tym, że sztuka Schenka cieszyła się uznaniem współczesnych, świadczy także jego klientela.
Portretował on królów, książęta i księżne, lordów i hrabiów, duchownych i ludzi nauki, poetów
i polityków, malarzy i rzeźbiarzy — przedstawicieli wysokich sfer Holandii, Niemiec, Anglii,
Rosji, Hiszpanii i Polski. Zyskał sobie szczególne uznanie Augusta II Mocnego i otrzymał od
niego zaszczytny tytuł nadwornego rytownika, prawdopodobnie ok. 1708 r. W osobie Augusta II,
władcy Saksonii i Polski, znalazł Schenk cennego protektora. Król ten miał swój program ar-
278