31. Fryderyk August II, syn Augusta II Mocnego,
ryt. P. Schenk
32. Fryderyk August II, syn Augusta II
Mocnego, ryt. Ch. Weigel
podczas gdy na rycinie Weigela dłoń jest w rękawiczce; materia płaszcza narzuconego na zbroję
królewicza jest aksamitna z futrem gronostajowym, a na wizerunku rytowanym przez Weigela
jest to wzorzysty materiał obszyty gronostajami) widać wyraźnie, że twórcą malarskiego pierwo-
wzoru był ten sam David Hoyer, któremu nie wiadomo dlaczego, pewnie omyłkowo, zmieniono
pierwszą literę imienia19. Mezzotinta Schenka wydaje się lepsza niż jego kolegi z Norymberg^
ma ona wyraźnie charakter indywidualny, a twarz przedstawionego robi wrażenie prawdziwszej
niż dosyć płaska, nieco lalkowata, twarz na rycinie Weigela.
Także w przypadku tego wzorca portretowego mamy do czynienia z jego odwzorowaniem
i naśladownictwami, aczkolwiek do pewnego stopnia zindywidualizowanymi, jak to jest widoczne
na miedziorycie Martina Bernigerotha (różnice głównie w stroju—inny płaszcz, brak gwiazd
i orderu Słonia, ale za to jest kotara w tle), lub uproszczonymi na użytek masowy, przeznaczo-
nymi dla jakiegoś wydawnictwa, jak rycina nieznanego autora, bardziej zbliżona w szczegółach
do mezzotinty Weigela (szarfa, płaszcz, rękawiczka), lecz o poziomie artystycznym naturalnie
znacznie niższym.
Zwróćmy jeszcze uwagę na zachowane w Gabinecie Rycin Muzeum Narodowego w Warsza-
290
ryt. P. Schenk
32. Fryderyk August II, syn Augusta II
Mocnego, ryt. Ch. Weigel
podczas gdy na rycinie Weigela dłoń jest w rękawiczce; materia płaszcza narzuconego na zbroję
królewicza jest aksamitna z futrem gronostajowym, a na wizerunku rytowanym przez Weigela
jest to wzorzysty materiał obszyty gronostajami) widać wyraźnie, że twórcą malarskiego pierwo-
wzoru był ten sam David Hoyer, któremu nie wiadomo dlaczego, pewnie omyłkowo, zmieniono
pierwszą literę imienia19. Mezzotinta Schenka wydaje się lepsza niż jego kolegi z Norymberg^
ma ona wyraźnie charakter indywidualny, a twarz przedstawionego robi wrażenie prawdziwszej
niż dosyć płaska, nieco lalkowata, twarz na rycinie Weigela.
Także w przypadku tego wzorca portretowego mamy do czynienia z jego odwzorowaniem
i naśladownictwami, aczkolwiek do pewnego stopnia zindywidualizowanymi, jak to jest widoczne
na miedziorycie Martina Bernigerotha (różnice głównie w stroju—inny płaszcz, brak gwiazd
i orderu Słonia, ale za to jest kotara w tle), lub uproszczonymi na użytek masowy, przeznaczo-
nymi dla jakiegoś wydawnictwa, jak rycina nieznanego autora, bardziej zbliżona w szczegółach
do mezzotinty Weigela (szarfa, płaszcz, rękawiczka), lecz o poziomie artystycznym naturalnie
znacznie niższym.
Zwróćmy jeszcze uwagę na zachowane w Gabinecie Rycin Muzeum Narodowego w Warsza-
290