niewidocznej gwiazdy, która w ciągu kiiku dni zwiększa swój blask od 10 do 100 tysięcy razy,
następnie stopniowo ciemnieje, by znów rozbłysnąć, co na przestrzeni paru lat może powtórzyć
się kilkakrotnie. Nowa Aurigae osiągała maximum blasku trzy razy. Po zakończeniu tego pro-
cesu gwiazda zamienia się w mgławicę. W innej pracy Ernsta czytamy o tym zjawisku: „Zmia-
nom jasności Nowej towarzyszyły nieustanne zmiany barwy. W chwili odkrycia barwa jej
była ciemnosłomkowa, która w miarę zmniejszania się jasności gwiazdy, stała się pomarań-
czową, następnie czerwonawą, w czasie zaś drugiego maximum przeszła w jasnożółtą, prawie
białą; następnie barwa poczęła znowu ciemnieć i wkrótce stała się podobną do barwy Alde-
barana [tj. czerwona]”52. Opis ten warto uzupełnić spostrzeżeniami Svante Arrheniusa: „Chmury
drobnego pyłu coraz więcej osłaniają «nową gwiazdę» i powodują, że jej promienny blask
coraz więcej przybiera odcień żółty i czerwonawy, drobny pył bowiem więcej przytłumia błę-
kitne i zielone promienie aniżeli żółte i czerwone”53. Przytoczone opisy są o tyle interesujące,
że wizja Nowej Aurigae Witkacego dosyć dobrze z nimi koresponduje. Przedstawia bowiem
twarz — maskę z kozimi rogami spowitą w pulsujące żółto-, oranżowo-czerwonawe chmury
z białymi i zielonymi błyskami. Pewien kłopot nastręcza wspomniany kozi łeb. Wprawdzie
najjaśniejszą gwiazdą w gwiazdozbiorze Woźnicy (alfa Aurigae) jest Koza (Capella), omawiane
zjawisko Nowej nie miało jednak z nią nic wspólnego. Możliwe, że Witkacemu chodziło po
prostu o zasygnalizowanie miejsca we Wszechświecie, w którym doszło do kosmicznej eks-
plozji. W tym wypadku kozi łeb znakomicie tę rolę spełnia, gdyż niezależnie od autorskiego
tytułu pomaga zidentyfikować gwiazdozbiór.
Jak już wspomniałam, zjawisko Nowej Aurigae budziło szerokie zainteresowanie w kręgach
związanych z astronomią. Według Ernsta „Nowa Woźnicy ma w historii badań gwiazd nowych
znaczenie pierwszorzędne. [...] Gwiazda ta była badaną najróżnostronniej ze wszystkich nowych
gwiazd, jakie się kiedykolwiek pojawiły; badania były prowadzone z nadzwyczajną pilnością
przy zastosowaniu najlepszych metod, jakimi astronomia nowożytna rozporządza”54. Była
ona obserwowana i fotografowana także w obserwatorium astronomicznym w Pułkowie koło
Petersburga (ił. 13)55. Wydaje się, że pobyt Witkacego w łatach 1914—1918 w bliskim sąsiedz-
twie tego obserwatorium miał duży wpływ na powstanie w latach 1917—1918 cyklu kompo-
zycji o tematyce astronomicznej. Nie zachował się wprawdzie żaden dokument świadczący
o związkach artysty z „ówczesną astronomiczną stolicą świata”56, można jednak sądzić, że
żywe i długotrwałe zainteresowanie astronomią nie pozwoliło Witkacemu pominąć okazji
wzbogacenia swojej wiedzy. Co więcej, wiadomo, że po przybyciu do Petersburga w końcu
września 1914 r. wstąpił on do wojskowej szkoły oficerskiej, a według W. A. Szyszakowa
Obserwatorium Pułkowskie zajmowało się również kształceniem oficerów armii rosyjskiej
w zakresie topografii57. Nie wiemy, czy Witkacy takie szkolenie odbył. Jest jednak wysoce
prawdopodobne, że będąc w Petersburgu stykał się z ludźmi związanymi z Pułkowem, o ile sam
tam nie bywał. Na uwagę zasługuje również fakt, że w interesującym nas okresie polski astro-
nom Leopold Matkiewicz zajmował się badaniem ruchu komety Enckego pod kierunkiem
591
następnie stopniowo ciemnieje, by znów rozbłysnąć, co na przestrzeni paru lat może powtórzyć
się kilkakrotnie. Nowa Aurigae osiągała maximum blasku trzy razy. Po zakończeniu tego pro-
cesu gwiazda zamienia się w mgławicę. W innej pracy Ernsta czytamy o tym zjawisku: „Zmia-
nom jasności Nowej towarzyszyły nieustanne zmiany barwy. W chwili odkrycia barwa jej
była ciemnosłomkowa, która w miarę zmniejszania się jasności gwiazdy, stała się pomarań-
czową, następnie czerwonawą, w czasie zaś drugiego maximum przeszła w jasnożółtą, prawie
białą; następnie barwa poczęła znowu ciemnieć i wkrótce stała się podobną do barwy Alde-
barana [tj. czerwona]”52. Opis ten warto uzupełnić spostrzeżeniami Svante Arrheniusa: „Chmury
drobnego pyłu coraz więcej osłaniają «nową gwiazdę» i powodują, że jej promienny blask
coraz więcej przybiera odcień żółty i czerwonawy, drobny pył bowiem więcej przytłumia błę-
kitne i zielone promienie aniżeli żółte i czerwone”53. Przytoczone opisy są o tyle interesujące,
że wizja Nowej Aurigae Witkacego dosyć dobrze z nimi koresponduje. Przedstawia bowiem
twarz — maskę z kozimi rogami spowitą w pulsujące żółto-, oranżowo-czerwonawe chmury
z białymi i zielonymi błyskami. Pewien kłopot nastręcza wspomniany kozi łeb. Wprawdzie
najjaśniejszą gwiazdą w gwiazdozbiorze Woźnicy (alfa Aurigae) jest Koza (Capella), omawiane
zjawisko Nowej nie miało jednak z nią nic wspólnego. Możliwe, że Witkacemu chodziło po
prostu o zasygnalizowanie miejsca we Wszechświecie, w którym doszło do kosmicznej eks-
plozji. W tym wypadku kozi łeb znakomicie tę rolę spełnia, gdyż niezależnie od autorskiego
tytułu pomaga zidentyfikować gwiazdozbiór.
Jak już wspomniałam, zjawisko Nowej Aurigae budziło szerokie zainteresowanie w kręgach
związanych z astronomią. Według Ernsta „Nowa Woźnicy ma w historii badań gwiazd nowych
znaczenie pierwszorzędne. [...] Gwiazda ta była badaną najróżnostronniej ze wszystkich nowych
gwiazd, jakie się kiedykolwiek pojawiły; badania były prowadzone z nadzwyczajną pilnością
przy zastosowaniu najlepszych metod, jakimi astronomia nowożytna rozporządza”54. Była
ona obserwowana i fotografowana także w obserwatorium astronomicznym w Pułkowie koło
Petersburga (ił. 13)55. Wydaje się, że pobyt Witkacego w łatach 1914—1918 w bliskim sąsiedz-
twie tego obserwatorium miał duży wpływ na powstanie w latach 1917—1918 cyklu kompo-
zycji o tematyce astronomicznej. Nie zachował się wprawdzie żaden dokument świadczący
o związkach artysty z „ówczesną astronomiczną stolicą świata”56, można jednak sądzić, że
żywe i długotrwałe zainteresowanie astronomią nie pozwoliło Witkacemu pominąć okazji
wzbogacenia swojej wiedzy. Co więcej, wiadomo, że po przybyciu do Petersburga w końcu
września 1914 r. wstąpił on do wojskowej szkoły oficerskiej, a według W. A. Szyszakowa
Obserwatorium Pułkowskie zajmowało się również kształceniem oficerów armii rosyjskiej
w zakresie topografii57. Nie wiemy, czy Witkacy takie szkolenie odbył. Jest jednak wysoce
prawdopodobne, że będąc w Petersburgu stykał się z ludźmi związanymi z Pułkowem, o ile sam
tam nie bywał. Na uwagę zasługuje również fakt, że w interesującym nas okresie polski astro-
nom Leopold Matkiewicz zajmował się badaniem ruchu komety Enckego pod kierunkiem
591