Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Muzeum Narodowego w Warszawie — 1(37).2012/​2013

DOI Heft:
Część II / Part II. Neerlandica
DOI Artikel:
Benesz, Hanna: Kuszenie świętego Antoniego z Muzeum Narodowego w Warszawie i Pejzaż z legendą świętego Krzysztofa z Państwowego Muzeum Ermitażu w Petersburgu - próba interpretacji i atrybucji
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.45360#0122

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Hanna Benesz Kuszenie świętego Antoniego z Muzeum Narodowego w Warszawie...

121

głowa zatknięta na jego końcu. Z prawej strony, w gęstym i ciemnym dymie pożogi unoszą
się demony o formach owadzich i człekokształtnych. Lustro wody sięga po wysoki horyzont,
po prawej stronie w dali łagodne plany wzgórz przechodzą w pionowo piętrzące się formacje
skalne. Sam krajobraz wraz z pierwszoplanowym drzewem oraz wielością drobnych postaci
na przeciwległym brzegu jest analogiczny do Pejzażu ze świętym Krzysztofem z dawnej kolekcji
Bissinga - owego podstawowego dzieła, wokół którego Friedländer zgrupował œuvre de Cocka.
Tyle źe tym razem rozległe przestrzenie zostały zaludnione niepokojącymi stworzeniami
i makabrycznymi motywami.
Co mogłoby być źródłem takiego wyobrażenia świętego Krzysztofa, które poprzez re-
pertuar diabelskich stworzeń bliskie jest scenom Kuszenia świętego Antoniego? Inaczej niż
w przypadku tego anachorety, o życiu świętego Krzysztofa brak jest pewnych wiadomości.
Dawna tradycja utrzymuje, że pochodził z Małej Azji, z prowincji rzymskiej Licji, i tam poniósł
śmierć męczeńską za panowania cesarza Decjusza około 25 o roku (zatem w okresie narodzin
świętego Antoniego Opata). Na podstawie greckiej formy jego imienia Christophoros, czyli
„niosący Chrystusa”, średniowiecze stworzyło barwną legendę, spopularyzowaną również
przez Jakuba z Voragine w Złotej legendzie. Pierwotne imię świętego Krzysztofa brzmiało
Reprobus, czyli Odrażający, ponieważ był olbrzymem o głowie podobnej do psa. Człowiek
ten wyróżniał się niezwykłą siłą, i dlatego postanowił oddać swe usługi w służbę najpotężniej-
szemu panu na ziemi: najpierw królowi swojej krainy. Przekonawszy się, że król bardzo boi
się szatana, wstąpił w jego służbę. Pewnego dnia spostrzegł jednak, że szatan boi się imienia
Chrystusa, więc postanowił służyć Zbawicielowi. Dzięki poznaniu nauki Chrystusa i przy-
jęciu chrztu, uzyskał ludzki wygląd. Za pokutę i jako zadośćuczynienie za służbę szatanowi,
postanowił zamieszkać nad Jordanem, w miejscu, gdzie woda była płytsza, by przenosić na
swoich potężnych barkach pielgrzymów idących ze Wschodu do Ziemi Świętej. Pewnej nocy
usłyszał głos dziecka, które prosiło go o przeniesienie na drugi brzeg. Kiedy wziął je na ra-
miona, poczuł ogromny ciężar, grożący upadkiem pośród fal. „Jam jest Jezus, twój Zbawiciel.
Dźwigając Mnie, dźwigasz cały świat” - powiedziało wówczas świętemu Krzysztofowi. Do tych
słów w obrazie petersburskim nawiązuje kryształowy glob zwieńczony krzyżem, na którym
siedzi Dzieciątko. Jezus przepowiedział też świętemu rychłą śmierć męczeńską, którą tu
symbolizuje ścięta głowa wieńcząca przedstawienie. Motyw mnicha oświetlającego drogę
latarnią pochodzi z późniejszego od Złotej legendy średniowiecznego tekstu niemieckiego.
To ów mnich miał udzielić chrztu świętemu Krzysztofowi i czuwał nad trudami pokuty swego
podopiecznego.
Historia opisana w Złotej legendzie nie zawiera jednakże elementów diabelskiej ikonografii.
Narosły one z czasem wokół świętego, który uważany był za najpotężniejszego orędownika
przeciw wszelakim nieszczęściom, chorobom i nagłej śmierci, a gwarancję obrony podczas
ataków złych mocy zapewniać miało samo spojrzenie na jego wizerunek. Unverfehrt podaje
szereg malarskich przykładów ujęcia tematu świętego Krzysztofa niosącego Dzieciątko Jezus
pośród diabelskich stworzeń i wykazuje, iż miały one najczęściej charakter apotropaiczno-
-alegoryczny. Na funkcję apotropaiczną, czyli antidotum przeciw wszelkim złym mocom,
bezpośrednio wskazuje inskrypcja na drzeworycie Allarta du Hameela (przed 1509) przedsta-
wiającym świętego dźwigającego Dzieciątko w tłumie niesamowitych, usiłujących przeszkodzić
mu postaci. Takie przedstawienia - podobnie jak sam kult świętego - punkt kulminacyjny
osiągnęły w pierwszej połowie XVI wieku28. Ogromna popularność świętego, przewyższająca

28 G. Unverfehrt, Hieronymus Bosch..., op. cit., s. 187-201.
 
Annotationen