10. Św. Nikita karcący Diabła (fragment),
połowa XVI w., ikona. Lwów, Lwiwśkyj Muzej
Ukrainśkogo Mistectwa (wg Swencićkiej)
Geneza ideowa, a w jej następstwie treści ideowe
wspólne są obu wariantom typu antropomorficznego
uskrzydlonego przedstawień Diabła; natomiast w obu
przypadkach odrębna jest geneza ikonograficzna.
Przytoczone przykłady wariantu pieiwszego (ryc. 4,
5), oprócz szat, których obecność jest ich podstawową
cechą ikonograficzną, charakteryzują się powagą i, uży-
wając określenia Male’a, dumą, co zbliża je do wyobra-
żeń aniołów. Przyjąć można, że bezpośrednim wzorem
dla przedstawień w wariancie pierwszym były przed-
stawienia aniołów64.
Określenie genezy ikonograficznej przedstawień Dia-
bła w wariancie drugim jest znacznie trudniejsze. Pro-
vatakis uważa, że malarze bizantyńscy wzór czerpali z
przedstawień mezopotamskich demonów Pazuzu i La-
masztu65. Mimo podobieństwa bizantyńskich demonów
do Pazuzu i Lamasztu66, nie da się, ze względu na dy-
stans czasu dzielący te przykłady, udowodnić istnienia
między nimi powiązań genetycznych. Zdaniem Deme-
triosa Pallasa wyobrażenia nagich demonów mogły po-
wstać poprzez przekształcenie przedstawień należących
do wariantu pieiwszego (Diabeł odziany)64 * * 67. Jednakże
oba warianty typu antropomorficznego uskrzydlonego
stale współistniały w ikonografii bizantyńskiej, co .za-
przecza tezie Pallasa. Poza tym prościej jest przyjąć, że
wzorem dla nagich i ciemnych demonów były przed-
stawienia prezentujące takie właśnie ujęcie.
Do powyższych prób odpowiedzi na pytanie o ge-
nezę wariantu drugiego dołączam jeszcze jedną, będą-
cą rozwinięciem spostrzeżenia Ericha. Niemiecki badacz
wywodził przedstawienia demonów od uskrzydlonych,
nagich geniuszy (eidola - stąd używane przez niego
określenie „das Eiclolontypus”), częstych w greckim
malarstwie wazowym i w gliptyce68.
Demony w wariancie drugim przypominają przede
wszystkim wizerunki Erosa, przykładowo na askosie z
2. połowy IV w. p.n.e. w Museo Jatta w Ruvo69 oraz na
współczesnych mu gemmach w Berlinie70 i w Londynie
11. Eros, 2. połowa IV w. p.n.e., relief.
Berlin, Staatliche Museen, PreuJSischer Kulturbesitz
(wg LIMO
64 O ile Diabeł w postaci anielskiej występuje w sztuce bizantyń-
skiej rzadko, o tyle w literaturze religijnej jest motywem częstym -
tam jednak występowanie Diabła „anielskiego” wiąże się przede wszy-
stkim z wiarą w właściwą mu zdolność wcielania się w różnorodne
postacie, w tym postać anioła, co ma na celu zwodzenie ludzi (gr.
phantasiai). Przed tego rodzaju podstępami Szatana przestrzegał Apo-
stoł Paweł (2 Kor 11, 14); o kuszeniu mnicha Grzegorza przez fałszy-
wego anioła opowiada Paweł z Monembasii, Opowiadania
dla duszy pożyteczne o cnotliwych i bogobojnych mężach i niewia-
stach, Kraków 1993, s. 77; opisy podobnych zdarzeń relacjonują ży-
woty św. Łazarza Galesioty i Abrahama - Joannou, o. c., s. 256; o
niebezpieczeństwie uznania Diabła za anioła wspominają Symeon
Nowy Teolog i Grzegorz Palamas -G r e enfiel d, o. c., s. 83, przyp.
281.
68 Provatakis, o. c., s. 264-265, il. 249, 250.
6<> Występują również drobne różnice: Pazuzu np. ma niezmien-
nie dwie paiy skrzydeł, a nie jedną.
67 P a 11 a s, o. c., szp. 101.
68 Erich, o. c., s. 43-45.
69 Lexicon Iconographicum Mythologiae Classicae [dalej: LIMO,
III, nr 535, s. 897.
70 Tamże. IV, nr 18, s. 2.
74
połowa XVI w., ikona. Lwów, Lwiwśkyj Muzej
Ukrainśkogo Mistectwa (wg Swencićkiej)
Geneza ideowa, a w jej następstwie treści ideowe
wspólne są obu wariantom typu antropomorficznego
uskrzydlonego przedstawień Diabła; natomiast w obu
przypadkach odrębna jest geneza ikonograficzna.
Przytoczone przykłady wariantu pieiwszego (ryc. 4,
5), oprócz szat, których obecność jest ich podstawową
cechą ikonograficzną, charakteryzują się powagą i, uży-
wając określenia Male’a, dumą, co zbliża je do wyobra-
żeń aniołów. Przyjąć można, że bezpośrednim wzorem
dla przedstawień w wariancie pierwszym były przed-
stawienia aniołów64.
Określenie genezy ikonograficznej przedstawień Dia-
bła w wariancie drugim jest znacznie trudniejsze. Pro-
vatakis uważa, że malarze bizantyńscy wzór czerpali z
przedstawień mezopotamskich demonów Pazuzu i La-
masztu65. Mimo podobieństwa bizantyńskich demonów
do Pazuzu i Lamasztu66, nie da się, ze względu na dy-
stans czasu dzielący te przykłady, udowodnić istnienia
między nimi powiązań genetycznych. Zdaniem Deme-
triosa Pallasa wyobrażenia nagich demonów mogły po-
wstać poprzez przekształcenie przedstawień należących
do wariantu pieiwszego (Diabeł odziany)64 * * 67. Jednakże
oba warianty typu antropomorficznego uskrzydlonego
stale współistniały w ikonografii bizantyńskiej, co .za-
przecza tezie Pallasa. Poza tym prościej jest przyjąć, że
wzorem dla nagich i ciemnych demonów były przed-
stawienia prezentujące takie właśnie ujęcie.
Do powyższych prób odpowiedzi na pytanie o ge-
nezę wariantu drugiego dołączam jeszcze jedną, będą-
cą rozwinięciem spostrzeżenia Ericha. Niemiecki badacz
wywodził przedstawienia demonów od uskrzydlonych,
nagich geniuszy (eidola - stąd używane przez niego
określenie „das Eiclolontypus”), częstych w greckim
malarstwie wazowym i w gliptyce68.
Demony w wariancie drugim przypominają przede
wszystkim wizerunki Erosa, przykładowo na askosie z
2. połowy IV w. p.n.e. w Museo Jatta w Ruvo69 oraz na
współczesnych mu gemmach w Berlinie70 i w Londynie
11. Eros, 2. połowa IV w. p.n.e., relief.
Berlin, Staatliche Museen, PreuJSischer Kulturbesitz
(wg LIMO
64 O ile Diabeł w postaci anielskiej występuje w sztuce bizantyń-
skiej rzadko, o tyle w literaturze religijnej jest motywem częstym -
tam jednak występowanie Diabła „anielskiego” wiąże się przede wszy-
stkim z wiarą w właściwą mu zdolność wcielania się w różnorodne
postacie, w tym postać anioła, co ma na celu zwodzenie ludzi (gr.
phantasiai). Przed tego rodzaju podstępami Szatana przestrzegał Apo-
stoł Paweł (2 Kor 11, 14); o kuszeniu mnicha Grzegorza przez fałszy-
wego anioła opowiada Paweł z Monembasii, Opowiadania
dla duszy pożyteczne o cnotliwych i bogobojnych mężach i niewia-
stach, Kraków 1993, s. 77; opisy podobnych zdarzeń relacjonują ży-
woty św. Łazarza Galesioty i Abrahama - Joannou, o. c., s. 256; o
niebezpieczeństwie uznania Diabła za anioła wspominają Symeon
Nowy Teolog i Grzegorz Palamas -G r e enfiel d, o. c., s. 83, przyp.
281.
68 Provatakis, o. c., s. 264-265, il. 249, 250.
6<> Występują również drobne różnice: Pazuzu np. ma niezmien-
nie dwie paiy skrzydeł, a nie jedną.
67 P a 11 a s, o. c., szp. 101.
68 Erich, o. c., s. 43-45.
69 Lexicon Iconographicum Mythologiae Classicae [dalej: LIMO,
III, nr 535, s. 897.
70 Tamże. IV, nr 18, s. 2.
74